A Ja myślę,że może się wystraszyli...?
tej selekcji i oceny. I głupio im było dzwonić i powiedzieć,że się rozmyślili.A zrezygnowanie z pomysłu, który po dłuższym zastanowieniu wydaje się nam już nie taki świetny, to nie jest grzech.A raczej dowód odpowiedzialności. Bo zwierzę,to obowiązek na ok.15-20 lat.
Sama jestem tu od niedawna,zajmuję się kotami.Wydaję mi się,że mają super dom i daje im wszystko co najlepsze(przynajmniej się staram). ale dochodzę do wniosku,że gdybym miała wziąć od którejś z Was kota, to może bym selekcji nie przeszła...?A bo mam dzieci( a w wielu wątkach zauważyłam,że nie lubicie domów z dziećmi,tak jakby to miało oznaczać mękę dla kota i ciężkie życie).A to zupełnie nieprawda.Dziecko niekoniecznie równa się kat
Osobiście uważam,że większość kotów powinno trafiać do domów z dziećmi, a nie do starszych pań dewotek. Z dzieckiem kot ma towarzystwo, zabawę, uwagę.A to nie zawsze jest w stanie zapewnić zapracowany dorosły.
A poza tym zwierzę uczy dziecka empatii, odpowiedzialności, obcowania ze zwierzakiem, zrozumienia go. W przyszłości myślicie,że kto pomoże, nakarmi bezdomnego kota?zawiezie do weta?ten kto nie miał w życiu zwierzaka, nie był nigdy za niego odpowiedzialny,nie potrafi kochać kota?Czy taki, który dzieciństwo spędził wśród zwierząt?
warto o tym czasem pomyśleć...
