Koty 3 :), Marta i Sara

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 18, 2013 7:40 Re: Koty 3: w dolku :(

Dzieki Felin :) napisalam do kociar zeby polecily mi cos dobrego na odpornosc. Oczywiscie po wyslaniu wiadomosci, koty przestaly kichac. I nie kichnely ANI RAZU, od mojego postu (i prosby o pomoc). Mimo wszystko, ogrzewam kociaste i maja embargo na wychodzenie na parapet. Wczoraj pierwszy raz wlaczylam ogrzewanie na jakies 10 minut, myslac, ze moze beda chcialy polezec kolo grzejnika. D...a blada, nie chca :). Natomiast wczoraj wydarzyla sie wspaniala rzecz. Meloslaw jak zwykle lezal kolo mnie, przyszla Bieska i sie polozyla obok. No to ja wyciagam reke i dawaj glaskac (wierzchem dloni, jak gdzies tu wyczytalam), Mleczkinsa po wasach, Bieske po boku (glowki nie dotykam), i torszke kolo uszka. Biesia tylko na mnie spojrzala, ale sie nawet nie odsunela. Trwalo to okolo 10 minut, pozniej mi reka zwiedla :)
To glaskanie bez ucieczki to wielki krok naprzod, mimo, ze Biesia byla blisko Mleczkinsa, czyli jak zwykle sie ochraniala, nigdy nie wytrzymala tyle czasu pieszczot. Nawet moja corka poglaskala ja (dla Biesi to bylo juz za duzo, bo moje dziecie sie nie "czai"), i wtedy koteczka uciekla. Corka mowi do mnie: DOTKNELAM BIESKI!!!!! Tak wiec wczoraj wspanialy dzien!
Dzisiaj podeszlam do Biesi i Corus (z kocurem na rekach) i znowu poglaskalam dzika! odsunela sie, to fakt, ale kiedy ja dotknelam, nie wzdrygnela sie!!!!jupi.
Ze zlych wiadomosci....bo nie moze byc zawsze rozowo. Ktorys z kociastych zjadl kawalek tasmy klejacej, czy folii, i oczywiscie w nocy zwrocil....obejrzalam znalezisko, nie klejace, i teraz gapie sie na kociaste. Male lataja, jak zwykle, Mleczkins patrzy z gory. Wszystkie juz po sniadaniu. I to wlasnie Mleczkins ma hopla na punkcie plastyku, torebek, sznurkow. Wszystko mam w domu zabezpieczone, skad ta tasma? nie wiem, ale ide posprzatac pokoj corki :)
Edit:literka

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw lis 28, 2013 14:33 Re: Koty 3 :) jest ok!

Jakos powoli, powoli do przodu. Czeka mnie jeszcze 2 miesiace wytezonej pracy, ale widze swiatelko w tunelu 8) Musze niestety odlozyc sterylki do lutego, ale koteczki czuje sie ok, Corus juz chyba po rujce, chociaz z nia nigdy nic nie wiadomo, bo przymilna jest caly czas, natomiast nie ma placzu, zawodzenia. Koty sie ganiaja, jak zawsze, wiec tu bez zmian. Okupuja lozko, wiec noce ciezkie (sama sie o to prosilam), nie mozna sie poruszyc, bo i nogi zajete, i boki, wiec leze na plasko, z rozwartymi konczynami :oops: Po "wypadku" polkniecia tasmy/foli, zadnych wiekszych sensacji, ufff.
Oswajanie Biesi jakos tez idzie, moge podchodzic do niej BEZ KOTA, i troszke poglasakc. Natomiast przy misce miziam do upadlego, a Bieska wygina grzbiet do gory. Taka jest pocieszna w tym swoim strachu, strasznie mi jej zal, a przez to Biesia ma fory u TZta, ktory twierdzi, ze koteczka jest jego i moze np.krasc kanapki, bo to "taka biedna kota", hmmm
Biesia nie umie mauczec 8O wydaje dziwne dzwieki, ale najczesciej z zamknieta buzia....ot, ciekawostka. Za to jak walczy z Corus, to warczy jak rasowy owczarek. Z tego miejsca chce podziekowac Corus, ktora pokazala Biesi, ze wspinanie po zaslonach jest swietne!!!!

Dla porownania wstawiam foteczki:
Biesia pierwsze godziny u nas
Obrazek
Obrazek
Biesia kilka dni temu
Obrazek
Tu widac umaszczenie :)
Obrazek
No i spimy :)
Obrazek

Przypadkiem, dwa dni temu przechodzilam przez park, blisko mojej pracy, poniewaz uwielbiam sloneczko, usiadlam na chwile na lawce. Patrze sobie, idzie kot, ja 8O , kot?na ulicy?na wolnosci?jesuu.Kot, puchacz, czarny, przebiegl alejke i w krzaki. To ja za nim, na paluszkach. A tu...kocia budka! wspaniala, wielka buda, drewniana, ocieplona. Na dachu kawalek wycieraczki (chyba do stepiania pazurow), kot siedzi obok i patrzy sie. Ja na niego. No coz, mysle, lepiej zostawic go w spokoju. Wychodze z parku, a tu karmicielka, pani z wozeczkiem, i podbiega do niej inne czarne kocio. Tez wspaniale, smukle, taka pantera, z biala latka na klacie. Cudo! oczy piekne, zdrowe, zielone, cos pieknego. Chcialam zagadac...do pani, nie do kota (chociaz kto wie...) a tu po mnie dzwonia z pracy...ech...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw lis 28, 2013 16:27 Re: Koty 3 :) jest ok!

Cudowne to zdjęcie z Mleczkinsem :)
W Retiro widziałam w lipcu całkiem sporo kotów, miałam ochotę wziąć z nich przykład i walnąć się w chłodną trawę.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lis 28, 2013 16:30 Re: Koty 3 :) jest ok!

Bryska4 pisze:Cudowne to zdjęcie z Mleczkinsem :)
W Retiro widziałam w lipcu całkiem sporo kotów, miałam ochotę wziąć z nich przykład i walnąć się w chłodną trawę.

To wlasnie w Retiro bylo (pracuje obok, i mieszkam, zaraz przy Atochy, ale rzadko bywam....), natomiast koty wypasione, piekne, zdrowe...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon gru 09, 2013 8:54 Re: Koty 3 :) jest ok!

Jak co rano czyszczenie kuwet, oczywiscie z dodatkiem mojej ukochanej leji (czyli super extra wybielacza/odkazacza). Prosze spojrzec jak zapach (wstretny :evil: ) dziala na Corus
https://www.youtube.com/watch?v=242vPswDg8I
Tutaj zabawy laserkiem
https://www.youtube.com/watch?v=0tPD6_w7jNI
I sposob na glaskanie Bieski :)
https://www.youtube.com/watch?v=GuXnuF1JzgQ

Dodam jeszcze, ze Biesia coraz smielsza, bijemy sie, wiec moje rece cale podrapane :1luvu:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto gru 10, 2013 19:47 Re: Koty 3 :) jest ok!

Nagralam wlasnie filmik jak sie obcina pazury kocie w moim domu :) oczywiscie Biesi na nim NIE ZOBACZYMY :twisted:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro gru 11, 2013 14:45 Re: Koty 3 :) jest ok!

mnie u weta odradzili obcinać pazurki ponoś to 'uraża dumę' kocią :P
katiblack00
 

Post » Śro gru 11, 2013 15:08 Re: Koty 3 :) jest ok!

katiblack00 pisze:mnie u weta odradzili obcinać pazurki ponoś to 'uraża dumę' kocią :P

Moze cos w tym jest 8) , natomiast boje sie zadrapan...leja sie wszystkie, a Mleczkins swego czasu mial przez to problemy....no i zaczepiaja o tkaniny...czasami tak wisza z ta lapka, moze je to boli.... :oops: Na szczescie dosc szybko mi przebaczaja...oczywiscie w zamian za przysmak....chociaz Corus musi miec przypiety spinacz do karku...Biesi to na sterylce obetna, bez placzu i stresu...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie mar 02, 2014 11:06 Re: Koty 3 :) i Marta

I pojawila sie Marta, zupelna "wpadka", nie planowana. Dziewuszysko chrumka jak prosiak, wydala z siebie plyny co 15 minut, niezgrabne to, ale pocieszne w tej swojej niezgrabnosci.
Sierota. Miesiac i troche. Wilko labrador. Mleczkins atakuje, Corus olewa, Bieska nagle przestala bac sie ludzia, bo oto cos dziwnego do domu przyszlo. Mamy przechlapane 8)
Obrazek
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie mar 02, 2014 11:09 Re: Koty 3 :) i Marta

Ohoho, jakie to ładne :1luvu: to teraz istny Sajgon w domu :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie mar 02, 2014 11:21 Re: Koty 3 :) i Marta

Bryska4 pisze:Ohoho, jakie to ładne :1luvu: to teraz istny Sajgon w domu :D


Ladne owszem, tyle ze chrumkajace....Tz znosi ja co 15 minut pod blok :) po jedzeniu, po zabawie i po drzemce. Oczywiscie piesa nie moze biegac swobodnie, bo jeszcze nie szczepiona, wiec wynosi ja na kawaleczek trawnika, gdzie psy nie maja dostepu. W nocy Tz zaspal, (wyniosl ja tylko raz) i rano zmywal podloge :mrgreen: ja czyszcze kuwety, wiec niech Tz tez wspolpracuje przy zwierzakach. Mleczkins w nocy dostal reprymende, ze psa sie nie bije, na szczescie sie przeprosil (dzieki kielbaskom z Lidla :oops: ). Matko, coraz gorzej z nami.
(zmienilam mieszkanie na wieksze, jupi, w koncu poza betonowa dzungla!!!!!teraz jest tak: Obrazek)
I jeszcze pochwale sie naszym drapakiem domowej produkcjiObrazek
I Marta bawi sie :http://youtu.be/yrvimFrkGJY

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie mar 02, 2014 14:11 Re: Koty 3 :) i Marta

Jaka fajna psica :)
A otoczenia mieszkania zazdroszczę, jak dużo zieleni :)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Nie mar 02, 2014 14:13 Re: Koty 3 :) i Marta

kasumi pisze:Jaka fajna psica :)
A otoczenia mieszkania zazdroszczę, jak dużo zieleni :)

:ok: Tz wrocil z nia z parku, oczywiscie byla na rekach caly czas, umawiamy szczepienia na przyszly tydzien.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie mar 02, 2014 16:33 Re: Koty 3 :) i Marta

Super okolica, w końcu odmiana po centrum :)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie mar 02, 2014 17:09 Re: Koty 3 :) i Marta

Bryska4 pisze:Super okolica, w końcu odmiana po centrum :)

och, wspaniale!!!!drzewa, ptaki, zero aut....jeju, jak fajnie wreszcie zobaczyc zielen, naturalna!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 23 gości