Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 24, 2014 21:42 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mamaja4 pisze:
AgaPap pisze:Józek też miał posiew jakiś czas temu i wyszły mu te bakterie, które są najbardziej popularne, a które na pewno nie odpowiadają za ten stan :twisted: Mam nadzieję, że może veraflox coś pomoże, tym bardziej, że są bardzo dobre opinie o nim jako o leku zwalczającym te przewlekłe katary :ok:

Nie wiem,jaki koktajl mołotowa dostały kotuchy po kastracji,bo w wypisie nie ma,ale Jerzykowi glut cudownie ustąpił :ok: :ok: :ok: :ok: Już tydzień bez smarków!



Może wystarczyło jajka obciąć i glut poszedł precz :ryk:

No niestety Józek ma już obcięte :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 25, 2014 20:06 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Witam wszystkie ciotki, it's me, Marcel Wspaniały.


Obrazek

Chciałem donieść, że Duża zrobiła rzecz straszną i niewybaczalną : znalazła mi dom :strach: :strach: :strach:

Jako, że Duży spędza dużo czasu w domu, czym denerwuje Dużą, więc Duża obmyśliła plan, zawiązała mi kokardkę na szyi , wręczyła mnie Dużemu i rzekła uroczyście : "bierz dziecko i się wynoście obaj"......
A Duży się wzruszył i powiedział : " jaki cudny prezent mi się dostał" :twisted: :twisted: :twisted:
Bo Duży nie umie beze mnie żyć....tylko Duża nie zauważała tego faktu.... "tymczasek" mówiła o mnie , gdy ja przejmowałem władzę nad umysłem i uczuciami Dużego do mnie :mrgreen:
Więc teraz będę dręczył Dużego na pełen etat , On naprawdę jest wniebowzięty, gdy go zaszczycam zabawą :piwa:

Obrazek

A widzicie Biankę, jak się gapi na moje wygłupy ? Ja muszę jeszcze wywalić ją z łóżka od Dużego, bo się tam ciągle wciska :roll:

Czy mi się zdaje , czy wyglądam jak pijany ze szczęścia ?

Obrazek

Niniejszym zatem proszę zdjąć mą osobę z ogłoszeń oraz nie szukać mi nowej rodziny, gdyż takową już posiadam, choć musiało upłynąć trochę czasu , zanim zrozumieli, jak wiele znaczę w ich życiu i jak wiele zamieszania i chaosu wprowadzam w ich poukładany świat :twisted:
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Wto lut 25, 2014 22:16 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Marcelku drogi.
Cieszymy się razem z Tobą.
Podziwiamy jednocześnie Twe wielkie i zakamuflowane talenta do hipnozy Dużych (nad hipnozą tych, co mają takie dwie milusie półeczki nad brzuchem musisz jeszcze poćwiczyć, dużo łatwiej Ci idzie z tymi żylastymi bez włosów).

Gratulujemy wytrwałości i systematyczności, jednocześnie zapraszamy Cię do elitarnej grupy zwanej Rezydentami (cokolwiek to znaczy...).


D&G&L
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 26, 2014 7:42 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Gratulacje Marceli :piwa:
Ja też usilnie pracuję nad tym samym, ale moja Duża jest chyba oporna na takie hipnocośtam i mówi, że znajdzie mi najlepszy dom na świecie :evil:


Majka
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 26, 2014 8:52 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Marcelku, gratulacje :mrgreen:

Lantanka również prosi o nieogłaszanie i niereklamowanie w społeczności ludzkiej. Jest nieadopcyjna. Po pierwsze: jest nasza. Po drugie: ma niedorozwinięte ucho + nieokreśloną sytuację kastracyjną, zagina czas, przestawia klawiaturę w lapku, a nawet wchodziła na stół i puszczała bąki, które nie pachniały konwalią. I tak nikt by nie chciał takiego kota :dance2:

Zdrowotnie: mały sukcesik, bo z kropienia obu oczu i uszu zeszliśmy do zakraplania & smarowania prawego oczka (mocno zdrowiejącego) i lewego uszka (tylko, jeśli zauważymy nadmierne drapanie). Następna wizyta za tydzień. Lantusia minimalnie schudła, ale wetka powiedziała, że przyczyną może być zwiększona ruchliwość. Będziem nadzorować zmiany u tego obżartucha. Następna wizyta planowana za 2 tygodnie.

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Śro lut 26, 2014 12:25 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

o rany rany :mrgreen:
Marcel toż to talenty niebywałe :wink:
Julita_a115 - gratuluję, Marcel - szczęściarzu jeden




hehe Lantaka wiedzieliśmy, że zaczarujesz królewno ty jedna, Góralko no cóż Lantasia tak długo była w schronisku, naczekała się - gratuluję wam :kotek: :kotek:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Śro lut 26, 2014 13:41 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

TanundA - hehe, z Lantanką było podobnie, jak z Marcelem :ryk: Znaczy się: sierściuch zawładnął sercem Pana Domu :1luvu: Choć i ja się poddałam wdziękom małej; jak jej ostatnio jedzonko lekko podgrzewałam suszarką do włosów, doszłam do wniosku, że jestem stracona! :roll:

Fotek w ruchu nie posiadam (choć mała w ruchu non stop) - trzeba będzie kręcić sentymentalne filmy. Za to z fotek statycznych... poniższa, w tzw. pieleszach.

Obrazek

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Śro lut 26, 2014 14:16 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Góralka pisze:TanundA - hehe, z Lantanką było podobnie, jak z Marcelem :ryk: Znaczy się: sierściuch zawładnął sercem Pana Domu :1luvu: Choć i ja się poddałam wdziękom małej; jak jej ostatnio jedzonko lekko podgrzewałam suszarką do włosów, doszłam do wniosku, że jestem stracona! :roll:



Oż, cholercia, że tak można to na to nie wpadłam :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 26, 2014 16:51 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

gratuluje domkom :) dobrze Was rozumiem

choć wiecie...zawsze to jedno miejsce na tymczasowanie mniej :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 26, 2014 18:36 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Czasem myślę, że Marcel i TŻ razem to uknuli, ale kto był mózgiem operacji, tego nie udało się ustalić. Ostatnio słyszę głos TŻ-ta : "Marcyś, ty niedługo będziesz miał roczek...." Więc się drę : " może Wam catering q......a zamówić"..... :twisted: :twisted: :twisted:
Wiecie, od zeszłego roku los mi trochę dokuczył, więc skupiłam się wówczas na innych sprawach, a Marcel sobie rósł spokojnie przez ten czas. Nie miałam głowy do robienia ogłoszeń i akcji poszukiwawczej nowego domku.
I ostatnio pomyślałam : nikt go nie wziął , jak był słodziusi-malusi, to teraz tym bardziej, poza tym to skończony łobuz , bandyta i mistrz sabotażu, po co mi reklamacje od ewentualnych ofiar, no i najważniejsze : na każdym zdjęciu wygląda, jakby był ślepy, takie odblaski zamiast oczu. I weź to człowieku, zrób przyzwoite zdjęcie do ogłoszenia :kotek:
Dziękujemy za życzenia i prosimy raczej trzymać kciuki, cobym Marcynia nie ubiła za szybko, tak dokucza Biance, że wczoraj posłałam za nim kapcia.
No i gratulujemy słodkiej Lantusi oraz domkowi :ok: :ok: :ok: Samych wspaniałych , wspólnych chwil :1luvu:
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Sob mar 01, 2014 10:52 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

U nas kumulacja:jak tylko umówiłam Szczawinkę na ciacha,dostała zapalenia pęcherza...a po 2 dniach klasycznej rujki 8O Można zwariować,naprawdę!
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob mar 01, 2014 20:25 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

ups, współczuję
oby rujka szybko minęła

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 06, 2014 19:48 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Rujka minęła,zapalenie też(choć to pewnie objawy przedrujkowe były,po częsci) i dziś Szczawinka miała ciacha.Łazi bidulka teraz bidulka :( ,na noc założymy kaftanik.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Czw mar 06, 2014 22:31 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Za Szczawinkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

puskas1

Avatar użytkownika
 
Posty: 508
Od: Czw wrz 13, 2012 17:58
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 07, 2014 9:25 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mamaja4 pisze:Rujka minęła,zapalenie też(choć to pewnie objawy przedrujkowe były,po częsci) i dziś Szczawinka miała ciacha.Łazi bidulka teraz bidulka :( ,na noc założymy kaftanik.


Tak sobie myślę, że może mała myśli, iż się nazywa Szczawinka od szczania a nie od szczawiu, stąd problemy z siusianiem :wink:

To teraz CO? Szukacie już na Cito Nowego Domu?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 94 gości