Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 20, 2013 21:34 Re: Co wiem o FIPie

powtórzony był ALT, AST i parametry świadczące o zastojach żółci.
nie powtarzaliśmy jonogramu,
żółtaczka jest widoczna gołym okiem.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 28, 2014 21:05 Re: Co wiem o FIPie

wyciągnę wątek,
Duszek nadal żyje, jest chudy, żółty, ma fatalną sierść, ale jest w niezłym stanie- ma apetyt (choć je tylko wołowinę), zachowuje się normalnie
mam wrażenie, że największym jego problemem są zęby- nadają się do wyrwania i koszmarny stan zapalny dziąseł.
Dzisiaj powtórzyłam mu badania i w sumie bez zmian,
na USG wszystko w normie,
morfologia dobra, biochemia również,
ale bilirubina nadal 2,7, czyli żółtaczka się utrzymuje.
Stosunek albuminy do globuliny 0,4, co sugerowało by FIPa,
jakie są wasze doświadczenia,
możliwe, żeby żył z FIPem tak długo, praktycznie bez objawów choroby ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 28, 2014 21:12 Re: Co wiem o FIPie

Przy suchym FIPie możliwe niestety.
Mój Kirysek mial pierwsze objawy w połowie stycznia, odszedł 15 lipca :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 28, 2014 21:22 Re: Co wiem o FIPie

u Duszka jedynym objawem jest ta żółtaczka,
nie ma gorączki, ma apetyt (momentami go traci, ale to raczej z powodu bólu zębów), zachowuje się normalnie.

Mam ogromny dylemat związany z zębami.
Odważyć się je wyrwać ryzykując, że FIP się rozbuja, czy ładować w niego przeciwbólowe i sterydy, żeby zminimalizować ból.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 28, 2014 21:56 Re: Co wiem o FIPie

Chyba bym rwała :?
Jeśli to FIP, to i tak mu nie zaszkodzisz, a jeśli to nie FIP, to szkoda w kota pakować sterydy, które pomogą tylko na jakiś czas, a zaszkodzić mogą na wszystko inne.
To są cholernie trudne decyzje, które trzeba i tak podjąć samemu :( Nie zazdroszczę...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 28, 2014 23:57 Re: Co wiem o FIPie

Stosunek albumin do globulin 0,4 jest graniczny i nie musi oznaczać FIP-a.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15459
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 01, 2014 0:08 Re: Co wiem o FIPie

pomysł FIPa wraca niczym bumerang trochę na zasadzie 'jeśli nie FIP, to co ?'
kot od listopada ma żółtaczkę i nie jesteśmy w stanie ustalić przyczyny,
badania na nic nie wskazują, USG było robione przez kilku wetów, na różnym sprzęcie i nikt nic nie widzi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob mar 01, 2014 7:54 Re: Co wiem o FIPie

A czy wykluczono hemobartonellozę?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 01, 2014 9:59 Re: Co wiem o FIPie

pixie65 pisze:A czy wykluczono hemobartonellozę?

No właśnie.
Mój kot właśnie przy hemobartonelli miał ten "fipowy" stosunek 0,4.
Może to też być dysfunkcja przewodów żółciowych. Tak jak tu:

viewtopic.php?f=1&t=157860
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15459
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 01, 2014 10:22 Re: Co wiem o FIPie

na koniec grudnia straciłam już drugiego kota na to cholerne choróbsko

mam parę pytań do Was, pewnie bardziej obeznanych

czytam jeszcze raz stronę dr. Addie (http://www.dr-addie.com)

wiem, że ten wirus może przeżyć z 7 tyg. w środowisku
drugiego kota wzięłam po dłuższym czasie, ale mam jeszcze kolejnego kota, który ciągle jest z nami (był i z tym pierwszy i drugim ktore umarły na fip).
do końca nie rozumiałam z tej strony czy ten mój przeżywający kot ciągle może zarażać inne koty
może ktoś z Was lepiej szuka albo lepiej rozumie ang.?

z tej strony też wyczytałam, że jeśli bierze się kota i przez pierwsze półtora roku nie zachoruje na Fip to jest baaardzo pewne, że już nigdy na niego nie zachoruje
a ten mój pierwszy kot jest już nami prawie tak długo

tylko obawiam się czy ryzykować życie kolejnego kota....

myrdawplyda

 
Posty: 8
Od: Czw maja 09, 2013 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 01, 2014 14:35 Re: Co wiem o FIPie

tangerine1 pisze:po powtórce badań mamy nową diagnozę, tym razem cukrzyca :roll:
w gabinecie poziom cukru był prawie 500. Mam glukometr i przez dwa dni będziemy sprawdzać poziom cukru w domowych warunkach. Jeśli nadal będzie wysoki zaczniemy leczyć cukrzycę.
W sumie wolę to niż FIP :wink:

Zbadaj mocz.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 01, 2014 15:08 Re: Co wiem o FIPie

Marcelibu pisze:
tangerine1 pisze:po powtórce badań mamy nową diagnozę, tym razem cukrzyca :roll:
w gabinecie poziom cukru był prawie 500. Mam glukometr i przez dwa dni będziemy sprawdzać poziom cukru w domowych warunkach. Jeśli nadal będzie wysoki zaczniemy leczyć cukrzycę.
W sumie wolę to niż FIP :wink:

Zbadaj mocz.

Przede wszystkim fruktozaminę trzeba zbadać, glukoza może być zafałszowana z powodu stresu.

http://www.alabweterynaria.pl/282-fruktozamina
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15459
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 01, 2014 23:29 Re: Co wiem o FIPie

miał robione badanie moczu- nie ma się czego przyczepić- nawet ta bilirubina w moczu nie wychodzi,
cukier badałam mu wielokrotnie w domu, wyniki w granicy 70-77,
teraz u weta miał 108,
zarówno badania krwi, jak i USG nie wskazują na problem z drogami żółciowymi,
morfologia przyzwoita, choć teraz maszyna nie policzyła płytek krwi, więc za jakiś tydzień powtórzymy badanie i sprawdzimy przy okazji bilirubinę.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie mar 02, 2014 7:25 Re: Co wiem o FIPie

Dziewczyny, przy wysiękowym...odbarczać czy zostawić?
Potrzebuję rady....
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie mar 02, 2014 23:50 Re: Co wiem o FIPie

myrdawplyda pisze:na koniec grudnia straciłam już drugiego kota na to cholerne choróbsko

mam parę pytań do Was, pewnie bardziej obeznanych

czytam jeszcze raz stronę dr. Addie (http://www.dr-addie.com)

wiem, że ten wirus może przeżyć z 7 tyg. w środowisku
drugiego kota wzięłam po dłuższym czasie, ale mam jeszcze kolejnego kota, który ciągle jest z nami (był i z tym pierwszy i drugim ktore umarły na fip).
do końca nie rozumiałam z tej strony czy ten mój przeżywający kot ciągle może zarażać inne koty
może ktoś z Was lepiej szuka albo lepiej rozumie ang.?

z tej strony też wyczytałam, że jeśli bierze się kota i przez pierwsze półtora roku nie zachoruje na Fip to jest baaardzo pewne, że już nigdy na niego nie zachoruje
a ten mój pierwszy kot jest już nami prawie tak długo

tylko obawiam się czy ryzykować życie kolejnego kota....


Tak, ten przeżywający kot może być nosicielem i to do roku czasu. Można zrobić badanie na miano przeciwciał, którego wynik jest określony liczbą i za jakiś czas powtórzyć, by zaobserwować tendencję. Może się zdarzyć, że kot do końca życia będzie rozsiewał FCoV (jest to jednak niewielki odsetek kotów, nie pamiętam dokładnie podanego procenta). Oczywiście nie oznacza to, że pozostałe koty, które mogą się zarazić FCoV, zachorują na FIP. FIP to loteria, nie przewidzisz niczego. Możesz minimalizować ryzyko zapewniając kotom unikania stresu, czystość w kuwetach, dbanie o właściwą odległość między miskami a kuwetą, dobrą karmę, szczepienia (koty z wirusem kociej białaczki mają obniżoną odporność).

Z mojego doświadczenia napiszę, że odszedł na FIP jeden z moich kotów wzięty ze schroniska. W domu została czteroletnia rezydentka, która była ze mną od kociaka. Dokociłam się po ok. dwóch miesiącach kotką wziętą również ze schroniska. Potem przybyła kolejna rezydentka. Od tego czasu minęły cztery lata i nic się nie dzieje. Nie daję się zwariować, ale mam świadomość zagrożenia. Zresztą nie tylko ze strony FIP.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 89 gości