Póki co mnie się wydaje, że np. brzuś nie rośnie, albo bardzo powoli, albo ja jestem ślepa. Ale nie cieszę się, bo tak, jak mówicie, reguły żadnej nie ma

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vip pisze:Teraz mam pytanie, wiem, że dziewczyny zaglądają tu z rana, może któraś podpowie.
Mianowicie chodzi mi właśnie o ten nieszczęsny brzuś.
Wczoraj od jednej z wetek usłyszałam, że od momentu punkcji płyn w brzuszku zaczyna się zbierac ze zdwojoną siłą, i właściwie po punkcji kotki żyją ok. dwóch, trzech dni.
mimbla64 pisze:vip pisze:Teraz mam pytanie, wiem, że dziewczyny zaglądają tu z rana, może któraś podpowie.
Mianowicie chodzi mi właśnie o ten nieszczęsny brzuś.
Wczoraj od jednej z wetek usłyszałam, że od momentu punkcji płyn w brzuszku zaczyna się zbierac ze zdwojoną siłą, i właściwie po punkcji kotki żyją ok. dwóch, trzech dni.
Jeśli punkcja, to było pobranie trochę płynu do strzykawki, żeby stwierdzić, jaki to jest płyn, to brzuszek nie powinien się powiększać z tego powodu.
Według mojej wetki płyn pojawia się nawet ze zdwojoną siłą, jeśli w całości zostaje ściągnięty z brzuszka.
Dlatego ona nie poleca ściągania płynu, bo skutek jest odwrotny.
ASK@ pisze:Co kot, co wet to inaczej postępują. Nie ma mądrych na to. Obecna moja wetka, też twierdzi ,że przy FIP-ie najlepszym wyjściem jest kota jak najmniej umordować go lekami i zabiegami. I ja się z nią zgadzam.Stres nie jest obojętny dla kota.
Trzeba podać to co konieczne bo to nie musi być FIP.
vip pisze:Toteż nie będę go męczyła, jeśli taka potrzeba nie zajdzie.
Zwłaszcza, że to dla Wojtusia stres faktycznie ogromny.
Agnieszka mogłaby cos opowiedzieć o tym, co się działo przy ostatnim pobieraniu krwi![]()
.
Dostaje leki dopyszcznie, jeśli będa potrzebne kropklówki to tez zrobię sama.
Niech on sie choć czuje bezpiecznie.
puszatek pisze:walczcie, Gosiu![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
zawsze ostatnia umiera nadzieja, wierzę, że wygracie...
asiek o pisze:I niech tak zostanieOby sępił jak najwięcej.Jedz i zdrowiej Wojtusiu
vip pisze:Nie ma zbyt wiele sił...składam to na karb osłabienia chorobą.
izka53 pisze:vip pisze:Nie ma zbyt wiele sił...składam to na karb osłabienia chorobą.
no bo tak jest.Przecież sama pp jest bardzo ciężką chorobą, wyniszczającą, o wysokiej śmiertelności. A teraz kolejna....
To nie jest FIP - zbyt mało jest przesłanek.
I tego należy się trzymać.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas i 86 gości