Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 27, 2014 10:06 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

:cry:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 27, 2014 10:20 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Mnie z liczenia stosunku albumin do globulin wyszło 1, 03 czyli nie-FIP, ale mogę się mylić. Mały może mieć też "zwykłe" bakteryjne zapalenie jelit - jednego kota na forum w takiej sytuacji leczono metronizadolem (trochę na zasadzie "na wszelki wypadek") i pomogło.
Tak czy siak jestem z Wami myślami i przytulam vipku.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 27, 2014 10:24 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

trzeba mieć nadzieję. U nas płyn był z "normalnego" zapalenia otrzewnej powstałego wskutek utajonego zapalenia trzustki. Trzymam kciuki za Wojtusia.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw lut 27, 2014 10:37 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

i ja dołączam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 27, 2014 11:16 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Jestem z kciukami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 27, 2014 11:31 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Alienor pisze:Mnie z liczenia stosunku albumin do globulin wyszło 1, 03 czyli nie-FIP, ale mogę się mylić.


A jak to się liczy? po prostu dzieli się jedno przez drugie? bo mnie w taki sposób wychodzi 0,17 ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 27, 2014 11:35 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

O ile dobrze pamiętam (u mnie "dostaję na złotej tacy" tę informację o stosunku A/G) to od białka całkowitego odejmuje się (7,14) odejmuje się albuminy (4,14) i to , co zostaje (3,00) to globuliny. Albuminu przez globuliny (4,14:3=1,03)... Ale mogę się mylić, bo zwykle wetka podaje u mnie stosunek A:G i nie liczę tego sama normalnie :oops: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 27, 2014 11:48 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Alienor, tak właśnie się liczy :ok:
Z tym że z dzielenia wychodzi 1,38, a więc jeszcze więcej.
Za fipowy przyjmuje się wynik <0,5.

Moja wetka twierdzi, że nawet podejrzewając fip, trzeba szukać tak, jakby chodziło o coś całkiem innego, bo łatwo jest "zdiagnozować" fip, a przyczyna może tkwić całkiem gdzie indziej.
Niestety nie umiem podpowiedzieć, w którym kierunku szukać.

:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 27, 2014 11:53 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Nadkażenie bakteryjne po pp skutkujące bakteryjnym zapaleniem jelit(w odróżnieniu od wirusowego czyli FIPa)? Do wyleczenia np. metronidazolem? :ok: :ok: Warto spróbować.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 27, 2014 11:54 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

A czy Wojtuś miał już badany ten płyn z brzucha?
To jest miarodajny wynik, z tego co wiem.
Płyn fipowy ma duży ciężar właściwy i dużo białka.
Ponadto wychodzi dodatnia próba Rivalty.

Ostatnio wetka, do której mam bardzo duże zaufanie, dopóki nie potwierdziła się diagnoza fip, leczyła kotkę na problemy z wątrobą i drogami żółciowymi.
Bo tak zresztą wychodziło w badaniach, podwyższony Aspat, bilirubina w moczu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14768
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 27, 2014 12:04 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Wetka płynu nie badała.
Był żółty, ciągnący, więc wg niej wskazywał na fip.

Mam do Was pytanie...niełatwe.
Wojtuś na razie je, nie czuje się bardzo źle, ładnie kuwetkuje.
To prawda, jest troszeczkę osowiały, ale był taki od kiedy przywiozłam go ze szpitala, zresztą, pisałam tez o tym na wątku.
Tak więc po raz kolejny pytam Was o radę...co robić?
Czekać na koniec, czy jednak podjąc walkę?
Nie przysparzać mu wiecej stresu wizytą u weta czy jednak próbować?
Co Wy zrobiłybyście?
Ostatnio edytowano Wto mar 04, 2014 19:21 przez vip, łącznie edytowano 1 raz
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lut 27, 2014 12:07 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Ja bym walczyła. Do końca, chyba że ewidentnie już będzie cierpiał, nie będzie jadł itp. - wtedy bym mu ulżyła.
Nie poddawaj się, zmień weta, a wszystko będzie dobrze :ok:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 27, 2014 12:09 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Spróbowałabym metronidazol.
To tabletki, nie musisz go męczyć wizytami.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 27, 2014 12:13 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Gosia, jeszcze nie czas na poddawanie się. W każdej sytuacji cieżkiej choroby szukałabym konsultacji u innego weta. Koniecznie trzeba sprawdzić ten stosunek albumin do globulin, bo jeśli liczy się go tak, jak piszą dziewczyny (ja się na tym nie znam, ale liczyć umiem) to absolutnie wychodzi 1,38. No i co z testem Rivalty? Podobno można go zrobić niemal "domowymi" sposobami.

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 27, 2014 12:17 Re: Uratowany?...Nie. Przegrywam.

Żeby podejrzewać FIP musi wystąpić 5 jego objawów jednocześnie!!! Nie mogę znaleźć notatek z seminarium, na którym była o tym mowa... Wystąpienie samego płynu (w dodatku nawet nie zbadanego) nie daje wetowi podstaw do zdiagnozowania FIP!!! Zmień weta albo niech wet się dokształci!!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, puszatek i 82 gości