Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 25, 2014 17:40 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Zosik pisze:... wstyd i masakra, bo Ewa wcale się na to nie pisała, a ma dodatkowego psa na głowie.

Ewie muszę przesłać kasę na żarcie i podkłady (na wpadki siuśko-kupowe). !


Z kasa sie nie pali, może beda pilniejsze potrzeby

Z Czikitą miec psa na głowie to brzmi wręcz dosłownie. Jak siedzę na tapczanie to ona mi wskakuje na plecy i szyje bo wyżej juz sie nie da.
Ale to jest uroczy pies, bardzo inteligentny, szybko sie uczy. Juz wie, że siku i kupki robi sie na dworze. Dzisiaj o zgrozo wyskoczyła z balkonu po to aby natychmiast zrobic kupkę pod balkonem. A mi sie naiwnie wydawało że przez prety balkonowe sie nie przecisnie. Ale to nie jest towarzyszka dla Miszy. Misza potrzebuje spokoju i chociaz ona go obcałowuje i on czasami sie do niej migdali to na szalone harce do których go prowokuje nie ma ani chęci ani zdrowia. A jak ona zaczyna sie ganiac z innym psem to Misza sie denerwuje i złosci na powaznie. Tak jakby jej bronił przed obcym.
Teraz największym problemem jest nauczyc ja chodzić na smyczy. Ona jest tak żywiolowa i silna, że masakra. Umówilam się ze znajoma trenerką, ze ja wezmie w piatek na szkolenie. To ewentualnie ta kasa wtedy niech bedzie opłacenie weekendu u trenerki.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lut 25, 2014 18:43 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Ewa ja nie mam jak odpisywać, nie gniewaj się. Mogę oddzwaniać tylko do Orange.

Dziś widziałam dzieciaka z białą puchatą kulką. Dzieciaka od Czikity, co od nich ona... Zosik ma zajęte. Ja się w nic nie pakuję.

Chce ktoś któregoś mojego kota?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lut 25, 2014 19:38 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Najszczęsliwsza ale ja nie czekam na żadna odpowiedz od Ciebie więc dlaczego miałabym sie gniewać ? A ta biała kulka to co rodzeństwo Czikity? Znowu jest u tych meneli jakieś białe psie maleństwo?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lut 25, 2014 20:42 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Jak mi się uda, to wyczaję.

No wysłałaś mi MMS, zrobiło mi się b. miło, jednak nie mogłam nic odpisać, a trza było wyrazić np. zachwyt, nie?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lut 25, 2014 20:47 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Dla mnie miód malina to jest jak widzę zachwyt w oczach Czikity gdy wyhamowuje przed zderzeniem ze mną, pędząc jak torpeda. Kolega syna twierdzi, że to jest pies z kreskówki.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro lut 26, 2014 8:09 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

to jest terrier - przynajmniej w jakiejś części:-). Całkiem sporej - jak widać. Owszem nieco wyrośnie, troszke się ją da ułożyć ( czy raczej przekierować energię - ale na wiele bym nie liczyła.....)

To jest pies dla ludzi, którzy takiego psa chcą. Dla ludzi niezmordowanych, chcących się bawić niemal non stop albo mających wyrzutnię do piłek. Albo dużo dzieci.........albo nie wiem kochających psie agility. Ponoć są tacy.

Moim pierwszym w życiu psem był foxterrier. Ostatnim mastiff angielski ( w sensie rodowodowym, kupionym za kasę , a nie wziętym ze schronu czy z ulicy ). To zestawienie mówi wszystko......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro lut 26, 2014 15:50 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Aleś walnęła piesu reklamę...

:ryk:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lut 26, 2014 17:22 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Najprawdziwsza prawda. Ten pies nigdy nie jest zmęczony. Wulkan energii. Do obcych psów najpierw ostrożna, nieufna chociaż ciekawska ale po 3 sekundach jak nie ma ataku to zabawa na całego i do upadłego. Przy czym pada partner a jej nawet język nie zwisa i zaraz szuka kolejnego chętnego do zabawy. No i dzieci. Nie przepuści nikomu, z każdym trzeba się przywitać i wycałować.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro lut 26, 2014 20:27 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Ale to jest reklama. Serio. Trafi swój na swego. Innego zamorduje. I istnieją ludzie z takimi potrzebami. Starszy pan zachwycony psim wyglądem może mieć serdecznie dość Smarkuli po kilku dniach. 8 latek z ADHD będzie miał doskonałego kompana. Przy obopólnym szczęściu i ku uciesze zmordowanej żywiołowością potomstwa rodziny.

Gaj - mój pierwszy w życiu pies byl papierowym, rodowodowym terrierem. Był bardzo ok. Ja miałam wtedy 6 lat. Czego myśmy wspolnie nie robili.......

Na przykład Gaj ( rodowodowo Gay......czyli Wesolek z angielska spolszczony na Gaj) kochał przeciąganki szmatą, smyczą czymkolwiek. Kiedy ręka mi już odpadała albo mi się znudziło.......okręcalam smycz wokoł klamki np.......I piesio sobie wisiał........5 - 10 - 15 - 20 min........serio. Wściekle się szarpiąc z wrogiem.
Kiedy go nachodziła tzw. głupawka.......ja po 40 min byłam mokruteńka jakbym wlazła pod prysznic........on nawet nie miał jęzora na wierzchu.
Kochałam go bardzo. Do tego stopnia, że kiedy pożarł i poszarpal niejakiego Pluskwusia ( maskotka znaleziona na plazy, absolutnie ukochana ).........to zamiast z rykiem pogalopować na skargę ukryłam zwłoki w poszewce poduszki, żeby ochrzanu od mojej mamy nie zebrał. Sprawa wyszła na jaw, jak poszewka ze zwłokami pofarbowała mamie całe pranie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro lut 26, 2014 20:34 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Jak to mówią nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba :wink: . Warto otwarcie i dobitnie uświadomić potencjalny DS na co się decyduje, żeby nie było skuchy i dom, uwiedziony śliczną mordką nie pomyślał, że to taka psia zabaweczka. Bo wtedy i dom i pies będą nieszczęśliwe. A jak trafi swój na swego sama radość i szczęście będzie po obu stronach :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 26, 2014 20:53 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Alienor pisze:Jak to mówią nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba :wink: . Warto otwarcie i dobitnie uświadomić potencjalny DS na co się decyduje, żeby nie było skuchy i dom, uwiedziony śliczną mordką nie pomyślał, że to taka psia zabaweczka. Bo wtedy i dom i pies będą nieszczęśliwe. A jak trafi swój na swego sama radość i szczęście będzie po obu stronach :ok: :ok:


Dokładnie tak. O to to Alienorku:-) Kiedyś mialam takiego tymczasa. Nazywa się Tyson trafił do forumowej Kociejbandy.....
Kiedy poszedł na swoje, to się upiłam ze szczęscia.......wprawdzie myślalam, że wróci na kopach......A tu się okazało, że Oni naprawdę takiego kota wlaśnie chcieli ( bo uprzedzałam kto zacz......). Kiedy wpadłam na wizytę poadopcyjną ......i zobaczyłam zgliszcza mieszkania + zadowolonych ludzi z przejęciem mi opowiadajacych jak on zmyślnie rwie firanki......to wymiękłam:). Ja go miałam po kokardy, Oni byli zachwyceni. Marzył im się "koci rozrabiaka"...cóż......:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro lut 26, 2014 21:11 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Rozkleilam się chyba tak na poważnie.

Tydzień temu używałam wobec tornada o imieniu Czkita wszystkich słów, jakie moderator potraktowałby na zielono i to był mój największy problem...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lut 26, 2014 21:19 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Neigh, Ty masz jednak problem od dzieciństwa...nazwałaś swoją ulubioną zabawkę PLUSKWUŚ???
Matko i córko...Ty jednak normalna nie jesteś ani trochę.
Bijesz mnie w tym na głowę...


Moja się nazywała TOPS.
Topsa zeżarł jamnik Wiki.
Babcia pozszywała , doszyła uszy z czegoś tak i Tops BYŁ dalej.
Potem miał go MK.
Zeżarł go ostatecznie Melon na początku swojej u nas kariery. Dwa jamniki go żarły...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 26, 2014 21:22 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Na jutro jestem umówiona na 20 wieczorem na ogrodzonym terenie przedszkola na harce z młodziutkim ogarem gończym. Trochę nie ta waga dla Czikity ale dzisiaj szalała wokół niego zachęcając do zabawy na wszelkie sposoby ale jego pani, dyrektorka przedszkola, bała się go spuścić ze smyczy bo podobno nieposłuszny i nie wróci na zawołanie. A ja Czikitę mam od piątku i wraca na każde zawołanie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro lut 26, 2014 22:16 Re: Wasia i Kropka ..... i kropka .......

Eeee jak wraca, to bedą z niej psy. Gaj też wracał. ZAWSZE. Fajnie:-)

Pluskwuś to bardzo piękne imię! I pasowało. Czy ja kiedykolwiek twierdziłam, ze jestem normalna?:-)
Moja Córka miala Misia o imieniu Różowek. Różowek hmmmmmm no kiedyś miał bliższe spotkanie z Sake ( naszą mastiffką )........z twarzy została masakra..........

Dziecko Młodsze jak go zobaczyło wydało z siebie takie AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA i niemal zemdlalo. Dziecko zostalo zapakowane do łożka, a ja pól nocy robilam trepanację czaszki i plastykę twarzy........+ rekonstrukcje oczu..i nosa.

Po tych zabiegach - miał tylko hmm taki troszke bardziej wystający ryjek. Rano Dziecko stwierdziło - wyglada trochę jak jeżyk.......ale to JEST Różowek.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot] i 41 gości