Pod blokiem - Klodzik w DS!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 25, 2014 20:38 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

no krówki, pandy i pingwiny to mają do siebie, że bywają dziwne :) ale tak do zakochania ;)
Mam Wasze królewiątka na uwadze :)

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt lut 28, 2014 18:14 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Wyżyłam się na swoim wątku, to odreaguję też tu, bo w końcu to wątek podwórkowy.

Wkur***na jestem maksymalnie na ludzki debilizm!
Znowu uaktywnił się skur**syn wyrzucający na podwórku kocie miski i niszczący budki!
Budka spod sąsiedniego bloku, którą z uporem maniaka docieplałam od jesieni (a ktoś to niszczył) tym razem w ogóle zniknęła!
Pod moim blokiem ktoś zastawia wejście do budki cegłą!
A pojemniki na jedzenie wyrzucane są teraz codziennie!
Już mi kur*a nie starcza pojemników na jedzenie i wodę!

Jak wprowadzaliśmy się tu 4 lata temu, to administrator nas pytał, czy nie będą nam przeszkadzać koty, bo tu jest kilka podwórkowych i oni ich nie przeganiają, bo dzięki nim nie ma myszy, szczurów, itd.
Sami wtedy przyjechaliśmy z kotem i psem, więc naturalnie odrzekłam, że absolutnie nam nie przeszkadzają.
Zaczęłam je wtedy dokarmiać, bo sąsiadka karmiła od przypadku do przypadku.
Docieplałam co zimę budki, wysterylizowałam kotki podwórkowe, bo rozkoszne kociaki biegały wiosną.

Potem (rok temu) ktoś wytruł prawie wszystkie koty.
Została Buba, Gruby Czarnuch i pierwszy (i ostatni) miot Buby.
W tą zimę całe tałatajstwo wyleczyłam w warunkach polowych z kk.

A teraz znowu pojawia się ten posraniec i nawet nie wiem kto to jest!
Domyślam się, ale nikogo za rękę nie złapałam.
Już nawet nie mam skąd brać pojemników na żarcie.
A tą cegłą kiedyś potraktuje ciulowi samochód, jeżeli złapię go na gorącym uczynku.
Jak się okaże, że to ten, którego podejrzewam, to będzie bardzo żałował, bo parkuje tuż pod moim oknem.

Obrazek
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt lut 28, 2014 19:29 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Wierzę w Ciebie :ok: :ok: Na pewno nie zrobisz nic głupiego, ale zgodnie z prawem i bezpiecznie zapewnisz panu mnóstwo atrakcji :twisted: . Co do pojemniczków - jakich potrzebujesz? Takie gastronomiczne tacki na drugie dania? Dna z baniaków 5-litrowych na picie? A może wolisz takie mniejsze, w jakich w Biedronce są sałatki sprzedawane? Jak dasz znać i będziesz pracowo w pobliżu dostaniesz :mrgreen: :ok: :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 01, 2014 0:11 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Współczuję! :evil:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob mar 01, 2014 11:20 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Alienorku raczej mniejszych potrzebuję - właśnie takich po sałatkach, żeby się nie rzucały mocno w oczy. Co prawda i takie lądują w koszu, ale zawsze to mniej widoczne.
Wczoraj wygrzebałam jeszcze jakieś po lodach i surówce. Od wczoraj stoją...
Jakbym się wybierała w Twoje okolice, to się zgłoszę.
Dzięki kochana.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 14, 2014 22:48 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Domek był ,zakochał się w Kloduniu i chcą go wziąć ok.20.03 po sterylce Kici (rasowej norweżki 6 miesięcznej, która ma być przyjaciólką J-C). J-C przestał smarkać na tydzień, po czym znowu zaczął szuścić przez nos i kichać, podejrzewam, że spowodowane jest to wymianą zębów, bo znowu mu wypadają mleczaki i wszystko podgryza. Liczę, ze mimo wszystko wet zaszczepi go 18-tego marca.
Martwię się tylko, bo młody ma cały czas luźne kupy. Po mokrej karmie bardziej niż po suchej. Oprócz tego nie ma żadnych innych dolegliwości i zastanawiam się czy to po betaglukanie (czytałam, ze długotrwałe podawanie moze powodować biegunkę) czy to po antybiotykach (bo dostał ich sporo) czy może coś poważniejszego typu trzustka :/ chyba zrobię mu biochemię.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt mar 14, 2014 22:59 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Tak! Betaglukan też można "przedawkować". Taka jestem teraz mądra, bo dowiedziałam się, jak sama podawałam za długo/za dużo i pojawiły się biegunki... :roll:
Może być też alergia pokarmowa...
Odstawiłabym betaglukan i zobaczyłabym co się dzieje. Jakby nie przeszło, spróbowałabym hypoallergenica.
Oczywiście nie mówię Ci, co masz robić, tylko piszę, co ja bym zrobiła. ;)

Dziękuję Ci za info.
Pisz jeżeli potrzebujesz wsparcia finansowego, karmowego, albo jakiegokolwiek innego.
Jestem współodpowiedzialna za Klodzika.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 14, 2014 23:14 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Oj Zosik żadnego wsparcia nie potrzebuję -tylko kciuków mocnych co by mu to sraczkowanie i smarkanie minęło, bo chcę go zaszczepionego oddać.Na szczęście teraz szuści i pokichuje, ale smarki z nosa mu nie lecą ani żółte ani przezroczyste. Zrobię mu te badanie krwi na wszelki wypadek, żeby mieć potem spokojne sumienie jak go oddam. Jeśli chodzi o domek, to jest bardzo, bardzo fajny. Będzie kontakt, fotki itp.
Klodo właśnie dręczy Minouche ;) wczoraj w nocy tłukł Filomenkę, która się wydzierała jak nieboskie stworzenie, aż musiałam wstać z łóżka i ich rozdzielać. Mimo rozdzielenia J-C tak szalał, że nie dawał spać i spokojnie egzystować ani nam, ani pozostałym kotom, więc M zamknął go w łazience :roll: i co zrobił nasz Van Damme? W 5 minut najpierw poczynił rozpierduchę totalną (zrzucone wszystko co się dało zrzucić), a potem kilka skoków na klamkę i efektowna ucieczka na wolność :ryk:
Został uwięziony po raz drugi, tym razem z drzwiami przyblokowanymi ciężkim kartonem i po 3 minutach znowu mu się udało zwiać :ok:
Po kolejnych chyba 10 minutach poszłam go wypuścić - poszedł za mną do łóżka, zwinął się w kłębuszek jak zwykle na mojej kołdrze i spał do rana :1luvu: Cały J-C -rozbójnik straszny, ale słodki jak miód.
Ach dopisuję, że w końcu usłyszeliśmy jego głos i w dodatku straszliwie gadatliwy się zrobił-miauczy i skrzypi non stop. Miauczy głownie przy balkonie, bo zwiedził go ze mną w weekend i mu się spodobało.

AAA i proszę o kciuki za Maciusia-Filemonka naszego, bo też 18tego ma mieć operację usuwania kamieni z pęcherza [konglomerat okazuje się chyba mieszanką struwitowo-szczawianową, bo część się rozpuściła, a część ni cholery nie chce:(((((].

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt mar 14, 2014 23:23 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Nie masz pojęcia jak się cieszę i jak jestem Ci wdzięczna, że wzięłaś wtedy Klodzika. Cudownie czytać o tych ucieczkach z łazienki! :mrgreen:
btw - Wonsz robi tak samo - nigdzie jej nie zamkniesz, chyba, że w pralce, albo lodówce :mrgreen:

Maciusiowi wysyłam pozytywne myśli, żeby ogrzały ten biedny mały pęcherzyk.
Daj znać po operacji. (oczywiście oczekujemy tylko dobrych wieści!) :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 15, 2014 9:43 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

:ok: :ok: za Maciusia-Filemonka :ok: :ok:
I za wyzdrowienie i opanowanie sytuacji kupowej u JC :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 16, 2014 20:57 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Odstawiliśmy na razie imunoglukan. Poprzestajemy na czyszczeniu i kropieniu nosa oraz przecieraniu dziąseł dentoseptem lub salviaseptem. Młody dostaje też węgiel w syropie (Carbosal o smaku coli 8O w składzie ma oprócz węgla witaminę C w niewielkiej ilości) sam zjada chętnie, dawkuję jak dziecku poniżej 2 lat i probiotyk ludzki dosyć bogaty w szczepy. Oprócz tego dostaje swoje ulubione gerbery: kurczak lub indyk wymieszane z kleikiem ryżowym (namiastka gotowanego kuraka z ryżem, bo o ile kurak mu wchodzi elegancko, to ryż pozostaje nietknięty).Zamówiłam mu Biogen Kt żeby uzupełnił florę jelitową. On działa też na podniesienie odporności, a chyba nie ma skutków ubocznych jak beta glukan.
Wklejam parę fotek z wczoraj, na których widać obecną fascynację - BAAALKOOON ;)
Jakosć jak zwykle kiepszczasta, ale cóż zrobić telefony szajsung to niezbyt profesjonalny sprzęt.
- źle widać, ale ma w łapkach swoją pierwszą, najukochańszą Myszę otrzymaną od cioci Alienor (a raczej jej powłokę zewnętrzną, bo została przez niego wybebeszona :lol: )
Obrazek
Baaaaaalkoooooon (tonem szczura Roqueforta z Brygady RR mówiącego 'ser').Tak mnie trzymaj żebym mógł go dobrze widzieć
Obrazek
znowu fascynacja balkonem-siedzi sobie na mojej nodze żeby mieć lepszy widok
Obrazek
po co robisz mi fotki, po prostu wypuść mnie na ten balkon! (nie widać ale strasznie marudził zeby go wypuscić ) ;)
Obrazek

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie mar 16, 2014 21:07 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Ło matko, córko i prababko!
Toż on wygląda zupełnie jak jego matula!
Taki nietoperzowaty! :mrgreen:
Jego braciszek wyrasta z kolei na puchatą kulkę. Kawał z niego kota. No i dzika dzicz z niego nadal... :roll:

No wiesz... wolności Ci on zaznał, to i ciągnie wilka do lasu. :twisted:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie mar 16, 2014 21:40 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

O
Zosik pisze:
No wiesz... wolności Ci on zaznał, to i ciągnie wilka do lasu. :twisted:


Dooookładniutko :ok: . Dopóki było zimno i balkonu nie otwieraliśmy to nawet nie był zainteresowany co to tam za tą szybą jest. Ale, że 2 tyg temu kataru nie miał, słoneczko i temperaturka miód malina to wyszłam z kociastymi na balkon co by witaminy D nabrały ;) i się zaczął szał ciał i uprzęży, bo on jak tylko poczuł powietrze otaczającego go świata to sobie przypomniał skąd jest i poczuł się jak ryba w wodzie. Teraz Klodzinek jak wariat wystaje pod balkonem i prosi słodkim gadaniem żeby go wypuścić. Dzięki temu się dowiedzieliśmy, że jednak głos posiada, bo wcześniej poza mruczeniem i szuszczeniem przez zapchany nochal to dźwięku z siebie nie wydał :lol:
słodki jest przy tym niesamowicie :1luvu:

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie mar 16, 2014 21:53 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

Jak macie siatkę na balkonie, to niech siedzi.
Jak nie, to mogę Ci przesłać szelki ze smyczką, bo u mnie nikt nie nadaje się do spacerów, więc jedną parę szelek pożyczyłam najszczesliwszej, a druga wisi nie używana nic a nic. ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 18, 2014 20:09 Re: Pod blokiem - wiosna, łapanka i nowy

oj kochana. Nie będzie wyłaził na razie, bo ma lekki nawrót katarku, a poza tym siatka jeszcze nie zamontowana (my montujemy na sezon letni). Po odstawieniu immunodolu i kuracji dietą i węgielkiem Klodzisław już nie biegunkuje.



A Maciuś jest na stole krojony właśnie :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 83 gości