OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 20, 2014 14:02 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Topniaczek ,Topinek aż dziwnie mięciutko na sercu się robi :1luvu:
pół roczku ,jak ten czas leci :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lut 20, 2014 15:02 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

ASK@ pisze:...
Trzecia łza,
czwarta, piąta…
kolejna z oczu się toczy
jak wilgotny różaniec
jak paciorki zdziwienia
bo zmierzch znów nastaje
bo dzień znów się obudził
a Jego już ze mną

nie ma

piękny wiersz
trafia w samo serce
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw lut 20, 2014 15:12 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

violet pisze:
ASK@ pisze:...
Trzecia łza,
czwarta, piąta…
kolejna z oczu się toczy
jak wilgotny różaniec
jak paciorki zdziwienia
bo zmierzch znów nastaje
bo dzień znów się obudził
a Jego już ze mną

nie ma

piękny wiersz
trafia w samo serce


To o Żuniu. Ciągle aktualny. Wieczne rozterki co nas dopadają.Walczyć, męczyć czy pozwolić im odejść. Wieczne poczucie winy i gdybanie.

Gdy Żuk odszedł

Na dnie mojego oka
połyskliwa łza wezbrała
wyrwała się na wolność
po policzku spływała
niecierpliwie ręką
zetrzeć ją chciałam
lecz w połowie gestu
palce swe wstrzymałam

Pierwsza łza
to koralik smutku mojego
co ciągle zadaje pytanie
dlaczego, dlaczego?
dlaczego mnie to spotkało
ten ból i cierpienie
dlaczego dając miłość
niczego nie zmienię

Druga łza
co ręce moje zmoczyła
przypomina o winie
bo winna byłam
ręce moje głaskały
dając ukojenie
ale i ból zadawały…
już tego nie zmienię

Trzecia łza,
czwarta, piąta…
kolejna z oczu się toczy
jak wilgotny różaniec
jak paciorki zdziwienia
bo zmierzch znów nastaje
bo dzień znów się obudził
a Jego już ze mną

nie ma
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 22, 2014 16:42 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Co słychać u Was Asiu? Wszyscy zdrowi?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 22, 2014 17:54 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Alienor pisze:Co słychać u Was Asiu? Wszyscy zdrowi?

Marzenko, moja wena poszła się łajdakować gdzieś tam. Mamy deczko problemów głownie rodzinnych, ja źle się czuję i znów mnie dopadło osłabienie, Janusz ledwo łazi przez blokadę kolana... O jego humorze nie wspomnę. Jak mój chłop chory to ja powinnam iść do ludziowego behawiorysty lub zacząć palić/pić. Zaczynam myśleć o tym ostatnim bo mi najbliższe jakoś. Powinno łatwo pójść.

A że mam rozumku mało to niech świadczy fakt jaki opiszę. Nerek dziś nie miałam. Na rano byłam w sklepie umówiona. Dziki dostały puszki .Zadowolone nie były. A że późno wyszłam do nich to zaplanowałam, że puszki dostaną i wracając od nich do sklepu podyrdam. Na tę okoliczność ubrałam się nawet po ludzku i wzięłam porządną siateczkę. Dziki nie poznały mnie taką odpicoloną.
A ,że się mi zeszło z tym karmieniem, to zostawiłam kocie torby i klamoty za samochodem i poszłam po nereczki i serduszka. Koty miały zjeść i pójść. Wróciłam. Koty nie zjadły i smętnie siedziały nad talerzami. Co było robić. Bawiąc się w jaskiniowca pośredniego wyjęłam nereczki i chciałam rozerwać. Pośredniego dlatego, że robiłam to łapkami a nie ząbkami. Koty ożywiły się ale ja miałam problemy z darciem. Żółta ,cudnie żółta kurteczka, zeszlajała się mi plamami . Koty czekają nie spuszczając oka z mych dłoni. A mnie nie idzie dzielenie. :cry: I raptem olśnienie. Pokroiłam wreszcie nereczki :kotek: na mniejsze kawałki ale dla nich to problem nie był. Każdy capnął za swoje i polazł mlaskać na osobności. Czym pokroiłam? Ano... wieczkiem od puszki. Zbieram zawsze wszystko po sobie i wyrzucam do śmieci. Czasem odpady mają swoją drugą użyteczność.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 22, 2014 18:04 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Pochwalę się. Po kilku dniach przymiarek, walki z żelbetonem, ostrzeniem wierteł... Mamy zawieszony wreszcie hamaczek od cioci Iwonki66. Na razie koty dość nie ufnie podchodzą do niego. Co prawda Chip już go zaliczył w inny sposób. Wlazł przez niego na szafę i wsio wypierdzielił. Ileż ja się nasłuchałam od TZ-ta bo to przy nim było.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 22, 2014 18:15 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

ASK@ pisze:Czym pokroiłam? Ano... wieczkiem od puszki.


8O
nie podjęłabym się. Już widzę moje ręce.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 22, 2014 18:20 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

MalgWroclaw pisze:
ASK@ pisze:Czym pokroiłam? Ano... wieczkiem od puszki.


8O
nie podjęłabym się. Już widzę moje ręce.

Ręce mam całe. To taka kocia szkoła przetrwania. Głupio mi się ich żal zrobiło. Ale teraz wiem, że takie wieczko to może być nawet bronią zaczepno-obronną o wysokim ryzyku okaleczenia/urżnięcia dla karmicielki. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 22, 2014 18:23 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Ja zawsze mam do obrony komórkę. Kiedyś mnie ktoś zapytał, czy zamierzam nią bić :oops:
Nie, dzwonić na policję.
Ale teraz chyba będę mieć wieczko 8O
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 22, 2014 18:46 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

MalgWroclaw pisze:Ja zawsze mam do obrony komórkę. Kiedyś mnie ktoś zapytał, czy zamierzam nią bić :oops:
Nie, dzwonić na policję.
Ale teraz chyba będę mieć wieczko 8O

Powinno może być zamocowane na jakimś patyku co by na odległość można było chlastać. Zawsze tez można puszką czy garami rzucać lub... dzikiem poszczuć. To drugie powali głupawką.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 22, 2014 18:59 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

ASK@ pisze:
MalgWroclaw pisze:Ja zawsze mam do obrony komórkę. Kiedyś mnie ktoś zapytał, czy zamierzam nią bić :oops:
Nie, dzwonić na policję.
Ale teraz chyba będę mieć wieczko 8O

Powinno może być zamocowane na jakimś patyku co by na odległość można było chlastać. Zawsze tez można puszką czy garami rzucać lub... dzikiem poszczuć. To drugie powali głupawką.

Do tego musi być czarny dzik :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 22, 2014 21:10 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

OKI pisze:
ASK@ pisze:
MalgWroclaw pisze:Ja zawsze mam do obrony komórkę. Kiedyś mnie ktoś zapytał, czy zamierzam nią bić :oops:
Nie, dzwonić na policję.
Ale teraz chyba będę mieć wieczko 8O

Powinno może być zamocowane na jakimś patyku co by na odległość można było chlastać. Zawsze tez można puszką czy garami rzucać lub... dzikiem poszczuć. To drugie powali głupawką.

Do tego musi być czarny dzik :twisted:

Nie musi. Może być pomalowany np - pastą do butów :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25043
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lut 22, 2014 21:26 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

To dyzurna paste do butow tez nosisz w torebce? ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lut 23, 2014 9:14 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Agneska pisze:To dyzurna paste do butow tez nosisz w torebce? ;)

Też, mam . Nawet sobie nową pastą prawie nowe buty spaskudziłam. Załamka.

Czego ja nie mam w torbie. Torby mam wielgachne gdzie pucha żarcia wejdzie, flacha i bochenek chleba... Opcje dowolne.

Co do kota pastowanego. Parafrazując, wszak i ja nie mogę sobie z pastowanym kotem po kotłowni spacerować Tylko który dzik wytrzyma takie molestowanie. Pomijając jak je złapać. Domowce odpadają na takie eksperymenty.

Jestem po ogarnięciu podwórek. Spacer dłuższy bo do baraku idę jeszcze. Drzwi znów wyrwane. Stare biurka, kolejne, wywleczone. Dach jeszcze bardziej dziurzasty. Budki tam nie wstawię bo już dwa posłania zostały zabrane. Chrupki w baraku były wyjedzone do połowy. Nad głową coś mi strasznie zatuptało . Wypadłam ,prawie łamiąc nogi w spróchniałej podłodze, bom nie wiedziała czy wampirz czy co innego, bardziej atrakcyjnego czyha na mnie. :mrgreen:
Czarny kot z białymi skokami spitalał z dachu. Sprinter :mrgreen: Widać go zaskoczyłam podczas śniadania. Szybko spitalał, nie słuchając mego kiciania. I dobrze. Niech nie słucha.

Mikusiek dostał już ostatni antybiotyk. Tami wybiera do końca i myślimy nad Zylexisem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 23, 2014 10:27 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Za zdrowie domowych i zewnętrznych podopiecznych :ok: :ok: :ok: I za Twoje zdrowie, bo całe to tałatajstwo obskakujesz :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: I za TŻa, żeby mu kotki chorą nogę wyleczyły :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości