ARIA [*]

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy


Post » Czw lut 13, 2014 12:10 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Przecież ona jest wielkości kota, prawie się mieści w kocim posłanku, c'nie? ;)

Tylko za słabo się stara - przecież w takim posłaniu to ze dwie psice by się mogły zmieścić :mrgreen:
Obrazek

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lut 14, 2014 17:30 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Awaria wzięła sobie do serca uwagi i ...

Obrazek :mrgreen:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35


Post » Śro lut 19, 2014 1:03 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

No i zrobiły się zaległości w wątku... :roll:
W piątek wieczorem Piotr wpadł na pomysł, żeby wykorzystać cieczkę Awarii w szczytnym celu - i w sobotę przed południem wybraliśmy się do Wawra na poszukiwanie zaginionego Borysa...Spodziewałam się większej grupy poszukiwawczej - ostatecznie była nas czwórka z dwoma psami. Wybrałam odcinek leśny, do mnie i Awarii dołączyła Pchełeczka - dzięki za miłe towarzystwo! :)
Złaziłyśmy się po tym lesie, w którym ciągle było sporo śniegu, potem przeszłyśmy przy torach pomiędzy górami kruszyw, gdzie było i błoto i kałuże - Awaria ubrudziła sobie całe podwozie. Po jakiś trzech godzinach miała dość - zaczęła popiskiwać i się kręcić...Bałam się, żeby się nie przeziębiła, więc poprosiłam Piotra o transport powrotny. Nie pomyślałam o tym, żeby zawczasu zaopatrzyć się w szampon dla psów - więc tylko opłukałam psicę pod prysznicem. Nie było źle, niezbyt jej się podobało to lanie wody, ale wytrzymała, a potem cierpliwie czekała przy wycieraniu ręcznikiem...W rezultacie kiedy w końcu się otrzepała jak należy - na środku pokoju - nie była bardzo mokra :mrgreen:
Psica przespała po tej wyprawie ładnych parę godzin zawinięta w kocyk :)
Późnym popołudniem zażyczyła sobie spacerku - i wtedy nawywijała... :evil: Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak, tuż pod moim nosem- nagle coś złapała w zęby i zjadła, zanim zdążyłam zareagować...
Od niedzieli nie miała apetytu -ale nie od razu to skojarzyłam - myślałam raczej, że odchorowuje wycieczkę...Potem pojawiły się wymioty -ale te były podobne do kocich, kłaczkowych ...Poza tym psica czuła się dobrze, nie była osowiała. Wczoraj qupal był luźniejszy niż zwykle, a potem Awaria się znacznie ożywiła. Myślałam, że już po wszystkim, więc wieczorem dałam jej trochę wędzonej ryby, o którą bardzo się dopraszała :roll: Zjadła z apetytem, a potem dużo piła - nawet się z tego ucieszyłam...
Że jeszcze ze mną nie skończyła, pokazała dobitnie dziś rano, kiedy uwalała mi wymiotami całe łóżko :evil: Mimo to pies upominał się o jedzenie - dałam jej troszeczkę gotowanego kurczaka z makaronem i marchewką - zjadła z apetytem...A potem zwróciła...
Zadzwoniłam po poradę do Boliłapki - kazali przede wszystkim nie panikować :mrgreen: , a poza tym zrobić psu 24-godzinną głodówkę i zobaczyć co się będzie działo...
Awaria całkiem dobrze zniosła to przegłodzenie, sporo piła, a na wieczornym spacerze zwróciła wreszcie to, co jej zaległo na żołądku - niedopałek papierosa! 8O
Ulżyło mi, ale sklęłam straszliwie tę psią skłonność do pożerania co najmniej dziwnych rzeczy...
Przez cały wieczór dosłownie nosiłam koty na rękach w podzięce za to, że nie wywijają takich numerów - KOTY RZĄDZĄ! :kotek:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Śro lut 19, 2014 6:47 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

No to miałaś kolorowo :mrgreen:
Pety ,no cóż różne dziwne elementy zębate pożerają ale pety :roll:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lut 19, 2014 10:55 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Nooo, zaiste ambaras! :twisted:

Teraz już po psicy widać głodówkę - zrobiła się smutna i paczy tymi wielkimi oczyskami...
Przy karmieniu kotów nawet nie przyszła do kuchni na śniadanie - widocznie ciągle nie czuje się dobrze :(
Na spacerze zwymiotowała niewielką ilość żółtawej mazi - a po powrocie do domu ruszyła od razu do miski z wodą...Dziś nie dałam jej porannych leków - nie chciałam jej faszerować na pusty żołądek...
Po powrocie z pracy spróbuję dać jej trochę ryżu z marchewką - mam nadzieję, że już będzie ok...

Pewnie w związku z tym powtórne badania krwi i moczu będą musiały poczekać do następnego tygodnia... :roll:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Śro lut 19, 2014 11:46 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Czasami tak bez powodów piesy same sobie głodówkę robią ,
przynajmniej moje ,żrą wtedy trawkę ,jak zwalą to co w brzuszku
zalega to znowu zaczynają jeść.
Ja daję im wtedy przegotowaną wodę i espumisan jak brzuszek wzdęty niczym :|

Awaria nie jest pierwszej młodości ale to już wiesz ,zmiana karmy też może się dołożyć
do takich bełtów :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)


Post » Śro lut 19, 2014 20:08 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Dałam jej ryż z marchewką - ale aż tak głodna nie była! :twisted:
Dołożyłam gotowanego kurczaczka - i nagle pies nabrał apetytu...podzieliłam porcję na dwa razy, zjadła wszystko, teraz trawi! :mrgreen:
Na spacerze miała ochotę na ganianki za rzucanym patykiem i gryzienie tychże patyków, zaraz zaaplikuję spóźnioną dawkę tabletek...
Mam nadzieję, że to już koniec problemów żołądkowych - jutro i w piątek mam w perspektywie długie siedzenie w pracy, więc pies jedzie ze mną do biura...Ciekawe, jak będzie się zachowywać w autobusie? :wink:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Czw lut 20, 2014 8:41 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Fajnie mieć takie układy ,że do pracy psa można zabrać :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lut 20, 2014 10:24 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Prawda! Ale pies jeszcze musi być grzeczny! :mrgreen:

Ten w zasadzie jest - w autobusie kaganiec zdjęła tylko 5 razy...:twisted:
A teraz pokręciła się po biurze, zignorowała swoje posłanie i uwaliła...przy samych drzwiach wejściowych. Czeka na gości! :mrgreen:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Czw lut 20, 2014 21:48 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Witki mi opadły! :(
Nic nie jest dobrze - wyprowadziłam psicę na siusiu ok. czwartej popołudniu, na trawce zaczęła prowokować odruchy wymiotne...pozwoliłam jej zjeść trochę trawy - i po chwili zwróciła praktycznie nie strawioną wczorajszą kolację :roll:
Zadzwoniłam do Boliłapki, zebrałam ochrzan za to, że pozwoliłam psu zjeść trawę - to się odszczeknęłam, że przynajmniej dzięki temu wiem, na czym stoję :twisted: - i zalecenie, żeby zrobić psicy prześwietlenie...
Mam blisko z pracy do Wetlandii - po dniu ciężkiej pracy zrobiłyśmy sobie spacerek...
Pani doktor zrobiła zdjęcie - ale nie znalazła na nim "niczego cieniującego". Zalecenia - "może gastroskopia". Za ile? - 400 zł ...8O
Przy okazji padły też niezbyt optymistycznie brzmiące słowa o "czymś w ścianie żołądka"... :(
Obejrzała wcześniejsze badania krwi i moczu, opis usg i zaleciła powtórzenie enzymów wątrobowych. Od razu pobrała krew do badania (jak się już Awarię ułożyło na stole i docisnęło do tego stołu na 6 rąk, to się nawet dało pobrać krew :twisted: - na stojąco nie było szans... :evil: )
Rano będą wyniki - zobaczymy, jakie wtedy będą zalecenia...Na razie trzeba psicy miksować żarcie, żeby miało postać półpłynną - wtedy jest większa szansa, że coś strawi...

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Czw lut 20, 2014 21:51 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

O w mordę :evil: . Trzymajcie się ... dobrze, ze rzygnęła, bo tak pies zatkany a Ty byś myślała, że trawi jak ta lala :( . To coś na ścianie żołądka nie brzmi fajnie, pewnie przydałby się RTG z kontrastem :? . Może tańszy niż gastroskopia?
Ech ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw lut 20, 2014 21:57 Re: Spokojnie, to tylko Awaria;-) - na razie się leczymy...

Ojej, niech sie leczy bidulina.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości