miko_bs pisze:No rzeczywiście, zamiast carrefoura zastałam Biedronkę, mała niespodzianka. Niestety z zakupów nici, chociaż te butschersy udało się kupić.
Na spacerze super, psiaki wylatane choć trochę, nawet Lara bawiła się z innymi. Oczywiście po powrocie Maks tylko na chwilę się położył i potem dalej dokazywał, ale to już są uroki młodych psów. Kociaki wymiziane w miarę możliwości, niestety brakowało mi jednej rzeczy: fryzjerka nie chciała mi ułożyć włosów:/Mam nadzieję, że następnym razem nadrobi stratę:)
A roboty jak zwykle mnóstwo, Justyna tylko na chwilę usiadła a tak to non stop coś miała do roboty. Dobrze że udało się psy w trójkę zabrać, jeden spacer odpadł:)
U mnie roboty zawsze duzo , mycie , przewijanie , rehabilitacja , karmienie , spacery z psami , jest co robic , ale nie narzekam , ale jest bardzo miło jak ktoś przyjdzie pomóc przy zwierzakach



A wiesz Noemi nie widziała na twoich włosach wabika , wiec na drugi ra musisz go mieć
