Pink, przelec te niemieckie fora

Bardzo bede wdzieczna za jakies info stamtad!
Ja swoim kotom kupuje gore miesa (wolowe,wieprzowe, kurze, podroby), miele to wszystko na bardzo grubym sitku (kosci drobiowe niegotowane, te mniejsze - tez miele), potem gotowane jarzyny i ryz, sezam i slonecznik - sitko b. drobne, troche oliwy, odrobina soli - do workow i wio do zamrazarki

Stosunek miesa do wypelniacza 4:1. Robie tego 14-18 kilo za jednym zamachem

Na moje stado siedmiokocie 65 dkg na posilek to ilosc idealna. Grzyby jedza suche (choc coraz mniej chetnie), moje prywatne koty - praktycznie wcale. Kociska dostaja codziennie jogurt naturalny (tak sobie wymyslilam ze wzgledu na dopyszczne antybiotyki) i zuzywaja go pol litra dziennie. Co jakis czas dostaja ryby,bialy ser oraz zoltko. Tak naprawde jeszcze nie mam zdania czy dobrze je zywie - wygladaja pieknie, wet nie ma zastrzezen, rany sie goja, chorob (oprocz tych z ktorymi przyjechaly do mnie) nie maja.
Kazde z nich ma swoje gusta kulinarne - wiekszosc lubi smietanke - jeden nie. Wiekszosc lubi ryby - jeden nie, za to ten jeden "inny" warczy jak rottweiler kiedy dostanie wedzona szprotke. Rzadko oczyiwscie dostaje ale jest to dla niego przysmak najwiekszy na swiecie

A z kolei Wiedzma, dama smietnikowo-piwniczna dalaby sie pokroic za kawlaek kotleta czy szynki

Przyznam sie ze wstydem ze czasem uda sie jej cos wyblagac tymi wielkimi oczyskami ale bardzo rzadko.
Wszystkie za to zgodnie pasa sie na posianej dla nich trawce
Co ciekawe - zadne z nich nei ruszy pokrojonego w kawalki miecha... Za to chetnie podkradaja kosci ktore kupuje dla psow - takie sa wtedy szczesliwe ze hej
