Po co W. Brytanii rodzina królewska?
Tu jest taka demokracja, która sama jakoś pilnuje, żeby regulamin był przestrzegany, nawet jeśli w regulaminie czegoś nie ma

Nie zauważyłaś?
Złamano ciszę wyborczą i "jakoś" została ona przywrócona. To naprawdę jak u Pratchetta działa, niby nikt nic, ale zawsze ktoś wie i rękę na pulsie trzyma. Czasem ktoś jeden, czasem więcej ktosiów.
No i można liczyć, że Nitka/Karinka jednak wygrzebie co trzeba

W regulaminie są podane zasady, jeśli ktoś zgłasza kandydata, to na jego głowie spoczywa znalezienie danych, czy zgłoszenie jest prawidłowe (bo znajdzie ktoś inny tak czy siak).
Można też poczekać, aż lista zostanie uzupełniona.