
cholerny wirus
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar9 pisze:Był tez płyn w jamie brzusznej i worku osierdziowym.
color1 pisze:mar9 pisze:Był tez płyn w jamie brzusznej i worku osierdziowym.
czyżby znów przewodnienie przy okazji ?
mar9 pisze:Maciuś nie żyje.
Dziś rano lekarka dzwoniła do mnie, powiedziała, że Maciuś bardzo cierpi, płacze, jest gorzej i według ich oceny dalsza walka o niego traci sens.
Podjęliśmy więc wspólnie decyzję, że jedyne co możemy dla niego zrobić to pomóc mu odejść.
Sekcja wykazała zmiany w narządach wewnętrznych, jelitach, wątrobie, żoładku. Był tez płyn w jamie brzusznej i worku osierdziowym.
Mógł to być np. FIP, chłoniak, białaczka.
Choroba tylko drzemała w środku, uaktywniła się potem.
Boże, gdyby były jakiekolwiek symptomy, że coś się złego dzieje w środku.
Martwiliśmy się o łapkę a okazało się, że w środku drzemała podstępna i nieuleczalna choroba.
Jeszcze jedna sprawa: jutro będę wiedziała, ile w sumie kosztowało leczenie, ale to nieważne.
Najgorsze jest to, że to nic nie dało a Maciusia już nie ma...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 70 gości