Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-ciorna pątera

rudy/musi odpuscic nieco, wszak tesciowa trzyma reke na pulsie....

shira3 pisze:rudy/musi odpuscic nieco, wszak tesciowa trzyma reke na pulsie....

MB dopiero teraz piszesz że,u taty siedzisz :roll:

Ja dokładnie trzy piętra pod Tobą u mamy siedzę :roll:

Siemka

Dzią Tobry Książniczku i Carmenku, co tam porabiacie?
Lamar Śpiewajoncy Bardzo.

mra mre mri mro mru

kotka doroty pisze:
shira3 pisze:rudy/musi odpuscic nieco, wszak tesciowa trzyma reke na pulsie....

MB dopiero teraz piszesz że,u taty siedzisz Ja dokładnie trzy piętra pod Tobą u mamy siedzę

Kobito, to nie mogłaś wleźć te trzy pietra w górę i zapukać? :evil:

W sobotę nigdzie wieczorem nie wyłaziłam, byśmy sobie pogadały

(na miau też nie właziłam, bo bym pewnie stuptała te 3 pietra w dół

)

Aj tam,jak przeczytałam że,jesteś w Świdwinie ,to już za póżno było na wizyty

Oj sieroty jesteśmy,oj sieroty :roll:

Ja wŚwidwinie byłam już od środy :roll:

że też wcześniej się nie pochwaliłaś że,do tatusia jedziesz :roll:

No cóż nie ma co płakać nad rozlaną kawą,może jeszcze nam się uda spotkać :ok:

Nie pisałam, bo dopiero w piątek ustaliłam, że na pewno jadę i to z menażerią (a więc na cały weekend).
Spoko, będę jeszcze jeździć nie raz. A mój tata zaczyna zabawiać Małą Czarną (na tyle na ile Czarnidełko pozwoli), może się w końcu do niej przekona, i będę mogła bez problemu jeździć z pannicami, na cały weekend, a nie tylko na dobę, na wariata.

No właśnie, Czarnidełko powoli przestaje się bać mojego taty. Nie ma problemu z przejściem tuż obok niego, nawet z delikatnym otarciem się o jego nogi. Daje się chwilkę pogłaskać. Wczoraj drapała oparcie fotela, na którym tata siedział. Kota mi się powoli cywilizuje. No ale tatę widzi nie pierwszy raz, do obcych nadal nie podchodzi. No i widzi, że Ofelia mojego tatę lubi, a Ofelia to jest wzór do naśladowania dla małego głupiutkiego Czarnidełka.
W pociągu też była grzeczna, cichutka. Tym razem Ofelia troszkę marudziła. Ale tylko troszkę.
A po powrocie do domu był Ofelkowy foch. Spała w szafie a nie na podusi

Tak jej u dziadka było fajnie że sfochowała powrót do domciu?

Cześć Dziewczyny :1luvu:

no nie mówcie że już śpicie :mrgreen:

My nie śpimy, my się wylegujemy

Nie spałyśmy. Tzn. ja nie spałam, bo się gościłam. Za to dzisiaj śpię. Z otwartymi oczami co prawda, bo robota goni, niestety

Zastanawiam się, co sprezentować panienkom na Dzień Kota. Myszek, piłeczek i innych zabawek mają pełno, a i tak większością się nie bawią. Smakołyki też mają - zjada je Ofelia, bo Mała Czarna lubi tylko miąsko i dużo. Drapaki mają dwa - pionowy i poziomy. Kocyki i posłanka porozkładane po całym domu.
Szkoda że to nie pora roku na motyle i muchy. Jakiś owad latający na pewno by im się spodobał - animowana zabawka :wink:

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-ciorna pątera

Kto przegląda forum