
za nowy tydzień

MB&Ofelia pisze:A ja się witam poniedziałkowo. I gratuluję aż tylu adopcji kociastych!![]()
PS. Mannej na rosołku jeszcze nie jadłam. Chyba muszę spróbować, bo mam sporo kaszki i nie mam co z nią zrobić, a na mleku jakoś mi się nie chce (gdyż albowiem nie zdołam przełknąć najmniejszego choćby kożucha i zawsze musze tą kaszkę pracowicie przetrzeć przez sitko, mieszając jednocześnie już przecedzoną - żeby kozuchostwo się nie zrobiło od nowa; a to okropecznie dużo roboty). Pomyślę, coby jeszcze dodać do tego kaszkowego rosołku.
Czytałam kiedyś o kaszce robionej na wodzie na bardzo gęsto, później się to ktoiło w kostkę i jadło jako takie kluseczki do zupy. Ale też nie robiłam nigdy.
ja lubię kożuchy
