dzień dobry
Dziś w ciągnęłam pod kołdrę Zdzirkę ,jeszcze zmieściła się w tym tłoku

trzymałam tak długo aż ..zwiotczałą i usnęła ,i spała wtulona we mnie a ze 3 godziny,będą z niej koty
jeszcze tylko to jedzonko
siedzi teraz przy mnie i mnie tryka
Dziś popołudniu przyjadą ludziska którzy chcą pogadać w cztery oczy z Guciem .
Nie denerwuje się ,rozmawiam z nimi od dwóch tygodni .
Dzisiejsza wizyta jest tylko wizytą zapoznawczą .
U reszty wy adoptowanych pupili ok. i oby tak było zawsze
Gadzina jak na razie nadal zalicza egzaminy ,do tematu studiować czy nie , nie wracamy .
Musi zacisnąć poślady i tyle.
a jak nie ...to ja mu zacisnę
Kociaki złapane na Kleszczowej bardzo pomału oswajają się.
Koteczka ,czyli mamusia niestety w zamknięciu dostaje furii ,próbuje zjeść opiekunów .
Zostanie na dniach wypuszczona na cmentarz ,w miejscu które doskonale zna ,są budki i jedzonko.
Kotinko
