OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 03, 2014 21:33 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Podziwiam z tym wstawaniem o 4-tej rano :ok:
dla mnie to dopiero środek nocy :oops:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto lut 04, 2014 8:10 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

ametyst55 pisze:Podziwiam z tym wstawaniem o 4-tej rano :ok:
dla mnie to dopiero środek nocy :oops:

A ja podziwiam tych co siedzą nockami.
Nigdy nie miałam problemów z rannym wstawaniem.Po prostu tak zawsze się budziłam. Jak Danka była mała to zanim poszłam do pracy to obiad miałam podgotowany, poprasowane czy co tam trzeba było zrobić. Zresztą moje dziecię też mnie nie rozpieszczało wstając przez kilka latek o 3-4 rankiem. Jak do niej dygałam to często już siedziała z zabawkami w łóżeczku. Zimą była najgorzej traktowanym dzieckiem :mrgreen: (teraz by mnie do ludzkiego toz-u podali) bo jużo 8 była na dworze. Latem już o 6-7 siedziałam z nią w parkowej piaskownicy.

Gutek jedzie dziś na usg w poszukiwaniu zaginionego jajeczka. Oby się udało. Kciuki poproszę.

Zimno dziś , mroźno dziś. Lód ściął śnieg i w świetle lamp wyglądał jakby lukrem pociągnięty. Piękny ale ja nie chce takiego piękna. Nogi mi się jednak zapadały i chrupotało pod nimi. Ktoś przede mną szedł paląc papierosa a smuga smrodku unosiłą sie intensywnie jeszcze długo. Tak samo jakaś wyfiokowana pani woniejąca perfumami swój ślad zostawiła. Były prawie wszystkie koty. Czyżby piesy poszły dalej? Brakło pingwina. I czarnego. Woda zamarzła, chrupki jak lodowe kulki. Złe to miejsce na nie, bo z obok stojących aut śnieg zgarniają za płot. Ale to tylko od ludzi zależy. Po latach karmienia jeden pan wreszcie przestał mi rozjeżdżać miseczki. Jak jedzie wcześniej zgarnia je na stosik. Zauważyłam też, że odśnieża auto uważnie przegarniając śnieżysko na strone drogi. Mały sukces. Ale jest.
Pingwiny były wszystkie. Tak głodne,że nawet nie czekały aż odejdę niecierpliwie obsiadając gałęzie i rynnę. Podobno ktoś je jeszcze karmi. Oby. Co prawda mróz ścina wszystko szybko i jak nie chapna od razu kęsó to potem mogą sobie jedynie jęzory przymrozić.
W pracy stawiam na balkonie miskę z woda co i raz dolewając ciepłej. Ptaki nie mogą się nacieszyć płynem. Co roku muszę wyjaśniać ,że zimą ptaki inne zwierzęta potrzebują wody tak samo jak latem. I co roku słyszę, że śnieg przecież mają. Smutne.
Tamunia lepiej, ale jakoś katarek jej nie przechodzi. Jak wyrobimy się to trzeba zaliczyć wetkę dziś. Już 3 tygodnie bierze antybiotyk. Nosek po chwilowej poprawie znów się zbuntował. Ale węzły chłonne bardzo się zmniejszyły. Humor i apetyt dopisuje.
Tamunia to Tamunia. Cholera nie z tej ziemi w cudnym futerku i o niewinnym wzroku. Główny kasiarz w naszym domu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 04, 2014 8:34 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

:ok: :ok: :ok: :ok: za poszukiwania zaginionego jajka :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto lut 04, 2014 10:33 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Za poszukiwania :ok: :ok: :ok: - najważniejszy powód do ujawnienia się podczas sprawdzania i generowania plików między łykiem kawy :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 04, 2014 10:56 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Pojechali. Denerwuję się i tyle.

Pamiętacie Juleczkę co wróciła z jednej aopcji bo była za...miziata? Juleczka przysłała ze swego kochającego Domku pozdrowienia i foty .Zaraz będzie rok jak tam trafiłą. Do tej pory wspominamy ze wzruszeniem jak dziewczynka dotykajac Juleczki płakała z radości ,że jest jej i że taka śliczna. Tylko ja widziałam minę TZ na słowo "śliczna" :roll: ale on tak ma. :?
Julcia jest rozwalona grubym doopskiem na mini stoliku wśród barbinek i innych figurek, wtulona w małego Pana.
Sonia i Tosia także sie odezwały. Jedno słowo określi ich zachowanie "rozwydrzone bachorki". Nawet Tosia, spokojna ciocia u nas, stała się rozbrykanym dzieckiem. Łza mi się w oku zakreciła, jak Pani z radochą oświadczyła ,że teraz mają już lżej rano z ich karmieniem. Wreszcie trafili na suche co obie lubią. Lżej, bo suche te samo. Tylko mokre jest inne bo jedna je...rybkę na parze a inna kurczaczka na maśle podgrzewanego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 04, 2014 11:08 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

I takich domów dla wszystkich naszych tymczasów sobie życzymy :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 04, 2014 14:24 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Miło się czyta takie wieści z domków.
Choć z drugiej strony od razu kompleksów dostaję, bo swoim rybki na parze nie robię, tylko skrawki wrzątkiem zalewam.
Oczywiście podejrzewam, że moje koty entuzjastami rybki na parze nie są, a kurczaka smażonego uznałyby za czyste marnotrawstwo mięsa.
Ostatnio zaczęłam swoim czasem kupować serca - tak dla odmiany i coby im dodać hemoglobiny, skrzętnie zbieram do miseczek wszystkie skrzepy krwi. Po początkowym zdziwieniu i oburzeniu nawet raczą nieco zjeść, zwłaszcza gdy przegłodzę.

Ostatnio ja też odwiedziłam jedną ze "swoich" kotek, persicę Lukrecję. I też sobie pomyślałam, że dobrze, jak kot trafi na swój dom i dom na swojego kota. Bo gdyby została w którymś z poprzednich, które nie wypaliły, to nie miałaby tak dobrze.

Jeszcze chciałabym wrócić do sprawy kotki koleżanki - tej sikającej pod drzwiami.
W sumie to nasz pogląd jest taki, że sika, bo chce wychodzić na klatkę. Wiadomo, korzysta z każdej okazji, by się wymknąć, a ostatnio postanowiła rozszerzyć terytorium i wbiega do mieszkań sąsiadów. Koleżanka odbywa z nią spacery po klatce (bo ciężko znieść rozpacz i chciejstwo w tym zakresie), ale wiadomo, że nie tyle, ile by ta kotka chciała, a wypuszczać samej jej nie będzie.
Jak oduczyć/zniechęcić kotkę do wychodzenia albo sprawić, żeby zapomniała?
Kiedyś widziałam w "Kocie z piekła rodem", jak prowadzący stawiał taki spryskiwacz działający na ruch, żeby zniechęcić kotkę do wchodzenia do sypialni. Ale nie wiem, czy można kupić w Polsce i czy warto.
Cały czas powtarzam koleżance, że kotka się nudzi i trzeba jej drugiego kota. No ale zawsze to "ale", bo co, jeśli to nie zadziała, a drugi kot zacznie generować kolejne problemy?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lut 04, 2014 14:57 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Są takie. Nawet w Rossmanie można kupić ale mają za dużą strefę czujnikową coś chyba 1,5 m więc w mieszkaniu takim jak nasze małym i pełnym ssaków wystarczyłoby na deczko tylko.
Są i w necie do kupienia specjalistyczne, ale piekielnie drogie.

Swoim nie daję mięcha, rybek i inszych delicji bo ich za dużo jest. To na swoim mają być rozpieszczane i rozbestwiane. Choć ostatnio przez niejadki i dzieci kocie (a przede wszystkim z braku dzikunowych nerek w sklepie) , rozbestwiły się deczko, podjadając serduszka i wątróbkę. Nie dostają tego codziennie bo czasu rano nie mam,by każdemu grubasowi kłaść co innego.

No i mamy jajeczko w pachwinie. Dziś podjadę do weta i omówimy strategię jego wysupłania. USG :wink: spuściło ponoć 10 zł z ceny ale i tak setka za jajko jedno wyszło. :cry: Koniec świata.
Troszkę poczekali bo "bez kolejki" była kocia z ropomaciczem. Stan ciężkawy.Od razu na stół poszła. Oby jej się udało.

Nie miała baba kłopotu ...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 04, 2014 15:04 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Podeślij numer konta, dorzucę coś do jednego jajeczka :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6958
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Wto lut 04, 2014 15:47 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

No cóż, z dwojga złego lepiej mieć zaginione jądro niż ujawnione ropomacicze.
A pamiętasz może, jak się nazywa ten psikacz? Bo nawet nie wiem, co w Googla wrzucić.

No niestety, im większa liczba kotów, tym standard spada. Zauważyłam to po mojej czwórce (i więcej). No ale przy takiej liczebności to póki co przeszło w wołowinki na kurczaka/indyka. Ale gdybym miała mieć dwa razy tyle.

Dziś w zooplusie widziałam promocję na saszetki Felixa. Nie wiem, na ile ta promocja jest warta uwagi, bo cen felixa nie śledzę, ale pamiętam, że ktoś obłaskawiał dzikawe/niejadki tą karmą.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lut 05, 2014 6:52 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

To dziś witam pierwsza.
I idę spać (bo dotąd dobrze mi się pracowało po nocy) :wink: - to a propos porannego wstawania o 4.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lut 05, 2014 8:45 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

Standard standardem. Na pewno brak rybki czy wołowinki nie jest ciosem dla kocisk. Bardziej ilość kota na metr kwadratowy. Choć to też nie jest ważne jeśli o życie chodzi. Co zrobić, odwieczne pytanie, ze stworem co stanął na drodze i nie ma szans na życie? Nakarmić i zwiać bo miejsca mało? Bo ... Bo co?

Niski standard ma mój TZ nie mogąc do wyra się dopchać. :mrgreen: Walcząc o fotel z którego nie chcą tyłka podnieść futra. Wczoraj sobie krzesełko składane przytargał bo... Suri spała na fotelu a obiad był. Śmieszne? Tak, śmieszne. :twisted:
Wczoraj przyszedł mail od Szyszki. Pamietacie szylkę Szyszkę co miała śmieszną rudą jarmułkę na głowinie? Zgarnęłam kicię spod auta w wielkie mrozy .Zasmarkaną tak, że oczu nie widziałam. Janusz tylko oczami przewrócił jak ją zobaczył. Jest w domu, szczęśliwa. Ile ludzi obok płaczącego kota przeszło nawet nie rzucając jej ochłapka. Wiem, że tacy byli bo "meldowano" mi o niej. Nikt pytany o to czy choć kota nakarmił i...zwiał ... wyraził zdziwko "jak to, on 8O "A ona już była u nas załapując wirusa pościelowego.
Mam refleksyjny dzionek dziś. Może wczorajsza wizyta u weta tak mnie nastroiła. Gucik ma to jajco wcale nie fajnie umieszczone. Mogą być kłopoty z jego wyjęciem. Jest w pachwinie gdzieś tam i przemieszcza się. Ciężkie miejsce do gojenia. Może źle nie będzie ale dostaliśmy opcję obuchową.
A Gutek? Błąkał się tyle dni i płakał. Gutek został dziś ze stadem. Janusz, wielbiciel słania wyra , odpuścił dziś , bo Guciek i Drops się wylegują. Gucisław rozwala się po całości i na całości. Może się nie pożrą.

Wczoraj była też Tami u weta. Zmusiłam TZ do zabrania jej bo coś się mi nie podobało. Janusz jak zwykle wrzasku narobił, że przesadzam , że choroby szukam... Ręce mi do tego kota opadają. I wetce także. Była poprawa. Jeszcze 2 dawki antybiotyku trzeba było dać i... po poprawie ponownie jest gorzej. Przytargaliśmy francę jakąś na bank od okulisty. Dziecko wygrzebać się nie może. Niby nic się nie dzieje ale z nosa znów leci a oczki ponownie załzawione. Dziś ma przyjść nowy lek .Janusz wracając z pracy ma go odebrać. Na śniadanie mniej zjadła. Martwię się i tyle.

Dziczki były. Wyszły mi na powitanie. Pierwszy raz od wielu tygodni. Może psy opuściły kotłownię? Smutny widok. Tak mało ich zostało. Ostatnie miesiące przetrzebiły stadko bardzo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 05, 2014 8:46 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

piotr568 pisze:Podeślij numer konta, dorzucę coś do jednego jajeczka :ok:

Dzięki Piotrze. :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 05, 2014 9:37 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

U naszej Hani66 odeszła Marunia Babunia [*]

Haniu, mocno Was przytulamy.

Marunia jest już między swoimi.
Między naszymi kochaniami.
Brykaj Kochanie po łąkach niebieskich już bez bólu.


Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

ASK@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 05, 2014 10:53 Re: OTW11-Gutek s.3-komu na DS/DT?Foty cieplusie str.14 i 16

ASK@ pisze:Dziczki były. Wyszły mi na powitanie. Pierwszy raz od wielu tygodni. Może psy opuściły kotłownię? Smutny widok. Tak mało ich zostało. Ostatnie miesiące przetrzebiły stadko bardzo.

No cóż, skoro refleksyjnie (choć pogoda nie usposabia, bo za oknem pełne słońce), to słowami poety: "Byli inni przede mną, przyjdą inni po mnie", niestety. Wiosna niedługo...

Biedna Tami... Pamiętam, że Zylexis z nią próbowałaś. Zresztą mojemu Kornelkowi też nie pomógł.
A jest może jeszcze jakiś specjalista-cudotwórca od czegokolwiek, którego mogłabyś odwiedzić?
I czy robi się jakieś wymazy na szczep wirusa, bakterii, żeby sprawdzić, co tam siedzi?
I tak nauczona swoim doświadczeniem, choć pewnie od czapy - badaliście ją pod kątem ukrytego zapalenia płuc? Bo u mojej malizny objawem była "alergia" skórna. Niestety, żaden wet przez 2 lata tego nie odkrył.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości