Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 01, 2014 19:52 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Ale lepiej obserwowac czy nie ma jakichs komplikacji.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4893
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 01, 2014 21:09 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Tak jest!
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie lut 02, 2014 7:44 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Może to podgryzanie też było spowodowane wykluwaniem się ząbków?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 03, 2014 19:52 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Może było, a właściwie jest. Dajemy zębiskom Pimpka czas do soboty, jeśli starych nie wypluje, jedziemy do weta, nich choćby spojrzy i zdecyduje, co dalej.
Kot apetytu absolutnie nie stracił, wprost przeciwnie nawet. Dziś smażyłam naleśniki i właściwie każdemu plackowi groziło, że będzie z kotem, bo tak namolnie właził mi go garnka. W końcu, ryzykując sraczkę, nalałam mu trochę mleka, które wtrąbił aż mrużąc oczy z rozkoszy.
On kocha jogurt i ten do tej pory dostawał, ale to mleko zakwaszone, z bakteriami, nie wiem, jak będzie ze słodkim. W każdym razie - uwielbia. Sery - żółte, białe, nawet pleśniowe. Dostaje odrobinkę, bo to jednak tłuste i ciężkostrawne.
A poza tym - Pimpek to kolejny kot, który lubi moje zupy, co donoszę z dumą. Ostatnio musiałam się z nim podzielić... kapuśniakiem.... Przedostatnio - pomidorową z grzybami. Dudek też tak miał, nawet kwaśną ogórkową chłeptał.
A małemu póki co daję na twarde przysmaki feliksa. Wiem że to może nieszczególnie zdrowe dla kota ale liczę na to, że dobrze mu to zrobi na te nieszczęsne zębiska, bo czego jak czego, ale Pimponiusz za suchym faktycznie nie przepada. A te przysmaki, wzorem Mańka, chętnie wsuwa.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pon lut 03, 2014 20:09 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Wiesz, zupki to bym mu nader oszczednie dawkowal, szczegolnie typu "z grzybami", bo grzyby nawet na ludzkie jelita nie zawsze dobrze dzialaja,a co dopiero na kocie, przystosowane do miesa, a nie takich ustrojstw. Do tego przyprawy itd.

Ser plesniowy tez bym odradzal.

Mopik szaleje za oliwkami - bo kiedys dostal jedna z anchois i nadzienie strasznie mu zasmakowalo. I tak skojarzyl, ze teraz kazda oliwke by zarl - ale potem w kuwecie jest... nieciekawie. Wiec nie dostaje, co najwyzej troszke anchois mu na palcu dla smaku podaje. Wcina tez kukurydze z puszki i... salate, ale tu tez zwykle konczy sie to haftem, wiec dostaje symboliczne ilosci.

To jak dziecko, nie mozna mu dawac tego, co chce, bo to my mamy za niego myslec i dawac mu to, co zdrowe dla niego.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4893
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 03, 2014 20:59 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Lifter pisze:Wiesz, zupki to bym mu nader oszczednie dawkowal, szczegolnie typu "z grzybami", bo grzyby nawet na ludzkie jelita nie zawsze dobrze dzialaja,a co dopiero na kocie, przystosowane do miesa, a nie takich ustrojstw. Do tego przyprawy itd.

Ser plesniowy tez bym odradzal.

Mopik szaleje za oliwkami - bo kiedys dostal jedna z anchois i nadzienie strasznie mu zasmakowalo. I tak skojarzyl, ze teraz kazda oliwke by zarl - ale potem w kuwecie jest... nieciekawie. Wiec nie dostaje, co najwyzej troszke anchois mu na palcu dla smaku podaje. Wcina tez kukurydze z puszki i... salate, ale tu tez zwykle konczy sie to haftem, wiec dostaje symboliczne ilosci.

To jak dziecko, nie mozna mu dawac tego, co chce, bo to my mamy za niego myslec i dawac mu to, co zdrowe dla niego.


Dawkowane są, dawkowane... :) Zupa to tylko łyżeczka płynu, bez grzybków ;) , a ser pleśniowy - jak pestka cytryny.. Drobiażdżki. I oczywiście nie za każdym razem, gdy kot zażąda. Myślę za nich obydwu. A właściwie i za trzech, bo za tego dwunogiego też .. :|

Dziś po miseczce słodkiego mleka jeszcze rewolucji nie było, ale od jutra i tak wrócimy do jogurtu. Pimpkowi trudno go odmówić, bo jednak to wapń, a młody bardzo szybko rośnie. NIech ma mocne gnaty.
Dudek, mój pierwszy kot, odszedł jako prawie 18-latek, wielbił zielone ogórki. Do tego stopnia, że kiedy wywęszył taki jeszcze w torbie, zanim rozpakowałam zakupy, fragment reklamówki był zmiażdżony wraz z końcówką ogóra. Nawet jeśli to był zimowy wąż w folii. To samo z ciastem drożdżowym. Mama, kiedy na działce kupowała drożdżówki, MUSIAŁA się podzielić z Dudkiem, i to sporą częścią, bo tak namiętnie się tego domagał, że żadne czułe serce nie mogło się temu oprzeć... Sensacji po tym szczęśliwie nie miał żadnych.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pon lut 03, 2014 23:03 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Koty bardzo często mają takie swoje, czasem dziwne upodobania.
Również zauważyłam, że bardzo lubią zupy, zwłaszcza pomidorową :)
Generalnie pomidory... Muszeron raz przez moją nieuwagę dostał się do sosu do spaghetii i dokładnie go wymieszał pazurem oblizując łapkę i przy tym zachlapując całą kuchnię :D
Oczywiście im nie dajemy "ludzkiego" bo wiadomo, że tam jest sól, pieprz, cebula czy inne składniki absolutnie nie dla kotów.
Chociaż przyznaję, że czasem pozwalam im swój wylizać talerz czy miskę :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto lut 04, 2014 7:44 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Agnieszka, nie dawaj się.Pimpuś będzie całe życie żebrał, właził do talerza, garnków.Moja koleżanka miała jamnika, gruby był straszliwie,z resztą z tego powodu umarł, bo miał otłuszczone serce, coś z wątrobą.Siedział pod stołem i walił głową w nogi domagając się obrywek.Dostawał je.Jadł ciastka i mizerię, sałatki i zapiekanki.Nie mogłam jej przekonać do zmiany diety, chociaż kiedyś jej powiedziałam, że przecież sama nie je soczystej koniczyny, bo nie jest krową i tu się zastanowiła.Pies nie chciał jednak już psiego jedzenia.Mieszkałam jakiś czas w Stanach u przesympatycznej dziewczyny, miała młodego, czarnego labradora.Bardzo fajny pies.Jadłyśmy kiedyś indyka na obiad i zapytałam, czy mogę dać trochę psu z mojego talerza.Odpowiedziała, że nawet wszystko, ale dopiero po skończonym posiłku.Pies nigdy nie żebrał.Zapamiętałam to.
Moje koty łażą po stole :oops: , ale nie wolno im tego robić, kiedy ja jem przy nim, nie wolno im do talerza zaglądać.Przyzwyczaiły się.Nie mam jednak wpływu na to, co się stanie, kiedy zostawię coś w ich zasięgu.Mela na pewno podrze papierową torebkę, aby skosztować drożdżówki.Muszę wszystko chować.Kiedyś upiekłam ciasto, zostawiłam w blaszce, przykryłam papierem i zostawiłam na blacie w pokoju.Gucia uznała, że to świetne legowisko :evil: , dobrze, że nie kuweta.
Pimpuś był malutki, kiedy trafił do p.Izy, ale w ogóle nie chciał jeść, pisałam o tym.Musiał być kiedyś karmiony resztkami, bo jadł chleb ze smakiem.P.Iza dawała mu odrobinę chleba, pod nim kocie żarcie i tak go oszukiwała.Suchej karmy nie tknął.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 04, 2014 10:47 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Jestem dość odporna na żebranie Pimpka. Zupy dałam mu spróbować dwa razy :oops: On nas zresztą wychowuje na swój sposób, bo kiedy jemy po ludzku przy stoliku, nie wsadza nosa w talerze i nie łazi po stole. Ale gdy tylko usiądziemy z talerzykiem z czymkolwiek przed telewizorem, mamy natychmiast kota na sobie. Ale się nie dajemy. Kot ma swoje jedzenie i kwita.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Wto lut 04, 2014 11:26 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Bardzo dobrze :ok: Duduś mi właził do talerza, ale to mądry kot, nauczył się, że nie wolno.Jego było to, co w misce i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 04, 2014 17:52 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

U mnie ten problem niestety nadal istnieje. Jak my jemy przy stole to czasem któryś nie wytrzyma i próbuje dostać się na stół czy do talerza.
Zostawianie jedzenie w kuchni czy pokoju też odpada, wystarczy dosłownie kilku sekund, żeby np ukraść kawałek ziemniaka, kotleta itd :)
Konsekwentnie ściągamy je, odstawiamy na podłogę... jednak czasem nie pomaga.
Muszu opracował za to sposób małego złodziejaszka i potrafi bezszelestnie podejść do mnie jedzącej przy stole, wejść pod krzesło i wyciągać powolutku łapę... "pomacane, zaklepane" :D
Koty wiedzą, że im nie wolno... ale no cóż... :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto lut 04, 2014 19:54 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Rilla07 pisze:U mnie ten problem niestety nadal istnieje. Jak my jemy przy stole to czasem któryś nie wytrzyma i próbuje dostać się na stół czy do talerza.
Zostawianie jedzenie w kuchni czy pokoju też odpada, wystarczy dosłownie kilku sekund, żeby np ukraść kawałek ziemniaka, kotleta itd :)
Konsekwentnie ściągamy je, odstawiamy na podłogę... jednak czasem nie pomaga.
Muszu opracował za to sposób małego złodziejaszka i potrafi bezszelestnie podejść do mnie jedzącej przy stole, wejść pod krzesło i wyciągać powolutku łapę... "pomacane, zaklepane" :D
Koty wiedzą, że im nie wolno... ale no cóż... :D

No tak, Pimpek też jest w tym świetny. Maniek w ogóle nie ma takich ciągot, choć ostatnio położyłam dość wysoko na regale torebkę z jego przysmakami i po jakimś czasie przydybałam delikwenta, jak z torebką w zębach chyłkiem zwiewał do kącika. Ludzkie jedzenie Mańka zupełnie nie kręci, w przeciwieństwie do Pimpka.
Zostawiłam dziś do ostygnięcia mięso z zupy, które chciałam obrać z kości. Był tam kawałek szpondra, i tak przeznaczony dla wron. Pimpek ściągnął to z talerza, nie wiem, jak sobie pyszczka nie poparzył, i tańczył wokół tego kawałka mięsa na dwóch tylnych łapkach, kombinując, jak by się dobrać. Szczęśliwie zapobiegłam pożarciu, a moje ulubione wrony swoje dostały :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Wto lut 04, 2014 20:21 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Trochę gotowanej wołowiny mogłaś mu zostawić, tyle się namęczył :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 05, 2014 9:54 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

ewar pisze:Trochę gotowanej wołowiny mogłaś mu zostawić, tyle się namęczył :mrgreen:

No, trochę dostał :oops:
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lut 05, 2014 10:35 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

AgnieszkaMo pisze:No, trochę dostał :oops:

:ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 18 gości