ARIA [*]

[Mania2]

oczywiście, że suka jest na smyczy Dopóki nie skończy się jej cieczka, nie puszczę jej luzem...

Nie jestem jednak w stanie wymusić na właścicielach innych psów, by zrobili to samo ze swoimi pupilami - już widzę oczyma wyobraźni siebie próbującą odgonić tego cielaka od chętnej zalotom psicy To byłby hit na Youtube

[Apsa]

Krzycz z daleka z troską w głosie "a on się nie zarazi od niej grzybem (/świerzbem / parchem)?"

Zanim wysterylizowałam Punię (mój pierwszy pies; 9-10 kg) to kilka razy dobierał się do niej berneńczyk (ze 40 kg). Pan był w stanie go odciągnąć, pani się zapierała, ale pieseczek ciągnął ją za sobą. Widok, jak próbował się do Puni dobrać, był nawet zabawny, ale w efekcie przestałam się zastanawiać, czy na pewno chcę ją sterylizować


Szczekanie to trudny temat.
Jak ignorowanie nie działa, możesz ją np.:
1. strofować
2. odsyłać na posłanie
3. odprowadzać do łazienki
(P. 2 i 3 w efekcie dają pozbawienie jej Twojej uwagi i towarzystwa)
4. Chwalić (dobry pies, zauważyłam, WIĘC JUŻ NIE MUSISZ WIĘCEJ SZCZEKAĆ )

[OKI]

Za moich czasów, jak internetu jeszcze nie było na świecie, a w sklepach zoologicznych były głównie gupiki, to do odganiania psów-wielbicieli używało się zwykłego dezodorantu typu Rexona czy Fa lub dowolnej parfumy w sprayu

[Szalony Kot]

Raz miałam sukę z cieczką, nigdy więcej

Jeżeli chcesz mieć hodowlę amstaffów, to raczej ciężko ci będzie uniknąć cieczek

To będzie specjalna długowłosa odmiana, która "te sprawy" będzie załatwiać na zewnątrz

Ja bym za szczekanie też izolowała w łazience. Nie wiem, zawsze wybieram ciche psy

[Mania2]

Nie wiem, zawsze wybieram ciche psy

Ja tam jej nie wybierałam - to ona wybrała mnie!

A łazienkę przetrenuję

[Mania2]

Dziewczyna zaczyna sobie wybierać amantów - piszczy i ciągnie w ich kierunku
Ma określone preferencje - jak dotąd spodobali jej się tylko dwaj: cane corso i sznaucer olbrzymi ... Na szczęście obaj byli na smyczach, więc wystarczyło pociągnąć psicę i skręcić w inną alejkę
Dwa kundelki, które też chciały się zaprzyjaźnić - po prostu zignorowała, zaś sznaucerka miniaturkę prawie pogryzła za to, że ośmielił się zbliżyć

[Szalony Kot]

Widocznie tylko duzi jej imponują

[Mania2]

No i żarty się skończyły, a zaczynają się schody ...

Byliśmy dziś w Boliłapce na zaplanowanym wcześniej USG. Na początek były wyniki krwi z niedzieli - bardzo mocno podwyższone enzymy wątrobowe. Podczas badania USG (do którego trzeba było dziewczynę trochę otumanić - nie pamiętam, czym) okazało się, że ma liczne kamienie w nerkach i pęcherzu W związku z tym zaleca się kroplówki dwa razy dziennie po pół litra (podskórnie, bo dożylnej bym na pewno nie ogarnęła), zero suchej karmy, mokra ma być supermokra (rosołki, sosiki - ma pływać), a piesa ma sikać, dużo sikać
Zobaczymy, czy Awaria pozwoli mi zrobić sobie wieczorną kroplówkę w pojedynkę?

[Mania2]

Pierwsza domowa kroplówka za nami - udało mi się skłuć psicę bez większych problemów - prawdopodobnie dlatego, że przez cały ten czas rozpracowywała wołowego penisa Więcej takich przysmaków nie dostanie, bo śmierdzi to niemiłosiernie
Chwilę wcześniej dostarczyłam mocz do mojego osiedlowego weta, zaniosłam jeszcze ciepły ( ) do dzisiejszego odbioru przez Alab -jutro rano będą wyniki...

[Agneska]

Przyznaje, ze mi imponujesz - kroplowki ledwo co poznanemu psu... Dobra jestes!
A Awcia niech sie nie wyglupia i ma byc zdrowa.

[alix76]

Wypróbuj świńskie ucho

[Mania2]

Przyznaje, ze mi imponujesz - kroplowki ledwo co poznanemu psu... Dobra jestes!
A Awcia niech sie nie wyglupia i ma byc zdrowa.

Ale to podskórna
Przy dożylnej chyba bym zemdlała

[*anika*]

Przyznaje, ze mi imponujesz - kroplowki ledwo co poznanemu psu... Dobra jestes!
A Awcia niech sie nie wyglupia i ma byc zdrowa.

Ale to podskórna
Przy dożylnej chyba bym zemdlała

Podskórna przy panikującym psie też jest nie lada wyczynem

Dożylna przynajmniej nie boli/nie uwiera tak jak podanie podskórnej, jedynie wenflonu trzeba pilnować...

[Mania2]

Wczoraj na nocnym spacerku Awaria usiłowała wyrwać kaukaza Wasię

Dziś rano pozwoliła sobie zrobić tylko pół kroplówki.

Są już wyniki badania moczu, ale nie wiem jakie (poza tym, że są złe ), bo pani doktor nie ma dostępu do internetu i nie może mi wysłać maila Muszę poczekać do wieczora, aż będę je mogła osobiście odebrać z lecznicy.

[Mania2]

Wczoraj wieczorem po całym dniu spędzonym poza domem psica nie pozwoliła sobie zrobić kroplówki (wyczuła moją słabość ), za to po ostatnim nocnym spacerze bezczelnie zalogowała się na łóżku i straciła słuch Kiedy kładłam się spać - psa musiałam przeturlać na kołdrze, żeby się zmieścić!

Dopoiłam łajzę strzykawką - obie się umęczyłyśmy, bo strzykawka mała - ale wlałam w nią ponad pół kubka wody...
Wieczorem miała ciepły i suchy nos, ale nie była osowiała...
Rano (budzik był nastawiony na 6:30) nie byłam w stanie się zwlec z łóżka - ale psica najwyraźniej nie miała mi tego za złe - twardo spała i wcale nie miała ochoty na spacer. Wstałyśmy ostatecznie o 10-tej, okazało się, że na skwerkach nad jeziorkiem jest o tej porze całkiem tłoczno, nie tylko my lubimy sobie dłużej pospać w sobotę
Rano udało mi się wkłuć i wlać w Awarię pół butli kroplówy, a przy okazji kolejnego spacerku odwiedziliśmy weta - odebrałam wyniki i pogadałam chwilę z dyżurującym doktorem. Pan doktor jest chirurgiem i stwierdził początkowo, że bardzo chciałby obejrzeć zapis z USG Awarii - a ostatecznie umówiliśmy się, że sam zrobi jej USG, żeby obejrzeć te kamienie. Dla mnie bomba - druga opinia i to za darmo - pewnie pójdę już w poniedziałek!
Wyniki moczu Awarii wyglądają tak:


Przypominam, że psica ma teraz cieczkę - badania trzeba będzie powtórzyć...

Edit: literówka