"I tak człowiek trafił na kota..." II

Zuch kot!

Każdy kot to wojownik. Abert jest zwiadowcą - uderza błyskawcznie, zrobi zadymę, przywlecze coś zbędnego, odśpiewa zwycięstwo i leży szczęśliwy kołami do góry. Odiś to artylerzysta - strzela celnie i mocno a potem śpi. Maru... Ciężki czołg by mu pasował... Ale jego rozmiaru jeszcze nie zrobiono. Chwilowo zadowala się dywersją i niszczeniem zaopatrzenia. Niestety po trzech miskach często rzyga. Może to jakaś nowa taktyka obrony?

uwazaj, to jakas bron biologiczna....

Villentretenmerth pisze:Każdy kot to wojownik. Abert jest zwiadowcą - uderza błyskawcznie, zrobi zadymę, przywlecze coś zbędnego, odśpiewa zwycięstwo i leży szczęśliwy kołami do góry. Odiś to artylerzysta - strzela celnie i mocno a potem śpi. Maru... Ciężki czołg by mu pasował... Ale jego rozmiaru jeszcze nie zrobiono. Chwilowo zadowala się dywersją i niszczeniem zaopatrzenia. Niestety po trzech miskach często rzyga. Może to jakaś nowa taktyka obrony?

Też sobie zacytuję z klasyki ale filmowej: jak ma się zmarnować - lepiej zjeść i odchorować. :twisted:

Też sobie zacytuję z klasyki ale filmowej: jak ma się zmarnować - lepiej zjeść i odchorować
Cały Maruda! Dziś odkryłem na kanapie świeżutkiego pawika z chrupami. Miska wyjedzona - więc, jakby się podpisał - żaden inny tak nie wyjada!
Pazerny jak Rus na niklowany rower... :mrgreen:

Zapraszamy do głosowania

viewtopic.php?f=20&t=159528&start=150

Mamy w domu zaprzyjaźnione grupy. Bercik z Marudą, ja z wszystkimi, Odiś tylko ze mną. Dziś Maruteik i Odi spotkali się "en face" na wąskiej półce. Myślę - będzie draka! Pirze poleci! Już chciałem włożyć między nich "patelnię" (rozpostartą w pionie otwartą dłoń), kiedy Odik zrobił "noska", Maru stuknął go "barankiem" i rozeszli się.
To nie są zwierzęta, to są stwory nie do ogarnięcia.

To nie są zwierzęta, to są stwory nie do ogarnięcia.

ale jakie kochane

Uwielbiam Kocie baranki :1luvu:

Agnes181jaw pisze:Uwielbiam Kocie baranki

tiaaaaaa zwłaszcza o czwartej rano i do tego stojąc mi na włosach :twisted:

wspaniałe uczucie :ryk:

Niecałe dwie godziny do końca a sytuacja na podium jest napięta! Głosujcie

viewtopic.php?f=20&t=159528&p=10410717#p10410717

isabell36 pisze:
Agnes181jaw pisze:Uwielbiam Kocie baranki

tiaaaaaa zwłaszcza o czwartej rano i do tego stojąc mi na włosach
wspaniałe uczucie

Na wlosach? Hmmmm na...khm...klatce piersiowej jest chyba bardziej hardcorowo....

Najlepsze są baranki, kiedy trzymam w ręku kubek z herbatą...
W ową rękę, of course, bo teraz natentychmiast trzeba kotę pogłaskać.

Nakładam kociambrom jedzenie stojąc z daleka od stołu, bo Maru barankuje miski a Albert wręcz próbuje mi je kolejno wyrwać. Trzeba też uważać przy własnym jedzeniu, ponieważ w każdej chwili pomiędzy talerzami może znaleźć się któryś z kotów wyskakujący niespodzianie z "Nibylandii". Czasm też desantują się z góry jak spadochroniarze.
W każdym razie, jak kot przysiada, lekko przebiera łapkami i mierzy wzrokiem odległość - to wiedz, że będzie się działo. :mrgreen:

Villentretenmerth pisze:Nakładam kociambrom jedzenie stojąc z daleka od stołu, bo Maru barankuje miski a Albert wręcz próbuje mi je kolejno wyrwać. Trzeba też uważać przy własnym jedzeniu, ponieważ w każdej chwili pomiędzy talerzami może znaleźć się któryś z kotów wyskakujący niespodzianie z "Nibylandii". Czasm też desantują się z góry jak spadochroniarze.
W każdym razie, jak kot przysiada, lekko przebiera łapkami i mierzy wzrokiem odległość - to wiedz, że będzie się działo.

Ojjjj tak. Jak się już położę to Perełka często tak właśnie siada na parapecie i szykuje się do desantu na moją głowę tudzież plecy :mrgreen:

smacznego kotom i ludziom

życzą Kotki Trojga Imion .
Pozdrawiamy Smoka i Rycerzy

"I tak człowiek trafił na kota..." II

Kto przegląda forum