Delikatna Fanta-już we własnym domku! FB str.39

Po nocy pełny urobek w kuwecie-póki co, robali nie stwierdziłam.
Jedzonko wyjedzone do ostatniego chrupka-nasypałam, od razu rzuciła sie na jedzonko.
Teraz miziałyśmy się, a Fantik, aż się zapluła z rozkoszy!
Wywala brzucholek, lub to co za jakiś czas będzie brzucholkiem, ugniata i mruczy na potegę.
W łazience siedzi cichutko, nie miauczy, nie boi sie spuszczania wody w toalecie, nie boi się suszarki do włosów-widać,że dźwięki domowe to dla niej nic nowego

» Śro sty 29, 2014 7:37 Re:

Wspaniała jest. Niech szybko dochodzi do siebie i grubaską niech się stanie.

Na dobrym żarełku szybko nabierze własciwych kształtów! :lol:

Kurczę , bardzo zimno u nas dzisiaj, chyba nie wezmę jej do wetki, kupię na razie Canor i bedę cierpliwie czyścić uszka.
Tyle czasu żyła ze świerzbem, to dwa, czy trzy dni i tak jej nie zbawią, a w sobote ma być już cieplej-nie chcę jej przeziębić.
Nie widać pcheł, czyzby jeszcze nie popadały?, a może nie miała pcheł, tylko czarne grudki od zaschniętego jedzonka przy pysiu?

Kasiu

Witaj Alusia!

No mam znów zajętą łazienkę-ładna jest Fantusia, a będzie jeszcze ładniejsza-juz moja w tym głowa!

Kochana z niej koteczka :1luvu:

Jak można wyrzucić jak kochanego koteczka, w ogóle jak można wyrzucić...

Na pewno znajdziesz jej idealny domek :ok:

Uwielbiam takie malutkie, grzeczne kotenki. Z madrym spojrzeniem.

Odwdzieczy Ci sie za ten odruch - najpierw dzialac, potem myslec. Bo po dlugim, intensywnym mysleniu czesto juz nie ma komu pomoc...

Ależ dokładnie tak rozumuję Agnesko!-gdybym ją zostawiła i liczyła,że będzie w tym miejscu, gdy będę wracała z pracy, to pewnie bym jej juz nie zastała, a obok ulica, gdzie jest duży ruch

Zareagowałam po prostu instynktownie-kot biedny i oswojony-ratować!
Na szczęście dla mnie od razu odezwała się osoba, która przesyła maleńkiej dobre jedzonko, by szybko nabrała ciałka.
Kicia juz dzisiaj nie ma tak zapadniętych oczek-musiała być strasznie odwodniona, bo wypiła od wczoraj całą miseczkę wody i sporo rosołku, ale sierść już też inna, czysta, miękko leży, a nie nastroszona, ostra i śmierdząca nie wiadomo czym-czy to wiatrem, czy smarem z samochodów, pod którymi najwidoczniej szukała schronienia.....

Miraclle-na pewno będę szukała jej idealnego domku, jak do tej pory tylko dwóm kotom domów nie znalazłam-o Polę nikt nie pytał, a Pandusia bałam się ogłaszać, bo felerny tyłeczek ma i obawiałam się, że osoba , która go adoptuje, odda mi go ze względu na ten kosmetyczny feler-wysunięty odbyt.

Fantusi wyczyściłam uszka-oj płakała bardzo, bo tym razem wpuściłam Canor.
Po wyczyszczeniu wkropliłam Otimectin-za tydzień powtórka , za kolejny znów. I mam nadzieję,że pozbędziemy sie paskudztwa!
Fantik je, pije i wydala wzorowo, może troche za twrde koopale, ale mam nadzieję,że jak oczyści jelitka ze złogów , to koopale się unormują
Pozdrawiamy

Nikt tu juz nie zagląda, wątek spadł sobie daleko.
No cóż , trudno, nie będziemy pisać.

kropkaXL pisze:Fantusi wyczyściłam uszka-oj płakała bardzo, bo tym razem wpuściłam Canor.
Po wyczyszczeniu wkropliłam Otimectin-za tydzień powtórka , za kolejny znów. I mam nadzieję,że pozbędziemy sie paskudztwa!
Fantik je, pije i wydala wzorowo, może troche za twrde koopale, ale mam nadzieję,że jak oczyści jelitka ze złogów , to koopale się unormują
Pozdrawiamy

Na złogi polecam wysiać jej owies i dodać troszkę Colon C do papu, Perełce pomogło

Pisaj pisaj, ja czytam :1luvu:

Ja zaglądam

i całym sercem Wam kibicuje :1luvu:

.Przypomina mi się historia mojej Szyszki, którą zgarnełam spod śmietnika w zimie dwa lata temu. Był u mnie wtedy tylko Moris, Szyszkę poznałam późnym latem i dokarmiałam.Gdy zaczeły się mrozy zaprosiłam ją do domu i tak już trzecią zimę u nas koteczka spędza.Przesyłam całusy dla Ciebie i Fanty :1luvu:

Spillet juz kupa dzisiaj OK-musiała oczyścic sobie jelitka po złym jedzeniu-pewnie dawno nie jadła sądząc po rzucaniu sie na jedzenie, to i w jelitach zastój był.

Przykro jest, jak się pisze , a nikt nie odpowiada, a tyle osób prosiło, bym załozyła nowy watek, miałam rację,że nie warto......

iwaka pisze:Ja zaglądam i całym sercem Wam kibicuje .Przypomina mi się historia mojej Szyszki, którą zgarnełam spod śmietnika w zimie dwa lata temu. Był u mnie wtedy tylko Moris, Szyszkę poznałam późnym latem i dokarmiałam.Gdy zaczeły się mrozy zaprosiłam ją do domu i tak już trzecią zimę u nas koteczka spędza.Przesyłam całusy dla Ciebie i Fanty

Dzięki iwako-prawie krajanko :lol:

U mnie 6 kotów-Fanta siódma

Ciągle jakis tymczas sie trafia, a zwłaszcza jak zimno sie robi-w przeciągu 4 miesięcy to juz 3 kotek.

kropkaXL pisze:Przykro jest, jak się pisze , a nikt nie odpowiada, a tyle osób prosiło, bym załozyła nowy watek, miałam rację,że nie warto......

Warto warto, będziemy u Ciebie pisać i dopytywać się o Fantunię

Delikatna Fanta-już we własnym domku! FB str.39

Kto przegląda forum