Oto dwie kocie panny, które choć mają już po kilkanaście lat, są pełne wigoru, zdrowe, i miło ciągłej bezdomności bardzo pozytywnie i przyjacielsko nastawione do ludzi. Poszukujemy dla nich spokojnych, odpowiedzialnych domków, chętnie u starszych osób.
Lady Gaga


Gaga pojawiła się znikąd - po prostu nagle, pewnego dnia, zjawiła się na jednym z ogródków działkowych na warszawskim Mokotowie. Musiała błąkać się dłuższy czas, a może i całe życie, gdyż była straszliwie chuda i zaniedbana.
Pewnie duża była w tym zasługa bolącego, częściowo wybitego kła, który sterczał do przodu i się ruszał. Plus koszmarny kamień nazębny i stada obcych form życia zamieszkujących gagowe uszka, i mamy biedną, bezbronną kotkę z bolącymi zębami i z upośledzonym słuchem, która nie jest w stanie sama się wyżywić i zadbać o swoje bezpieczeństwo. I w takim stanie, jako obraz nędzy i rozpaczy, została Gagusia przekupiona miękkim jedzonkiem przez jedną z pań odwiedzających działki.
Nie minęło dużo czasu, jak kicia zaczęła dawać się głaskać i pokazała swoją piękniejszą stronę - cudowny, dzielny charakter i miziastą naturę. Wkrótce została jednak zabrana na rozmaite tortury, czyli usuwanie kamienia i ruszającego się zęba oraz czyszczenie i leczenie okrutnie bolących, zapchanych świerzbem uszków... I zaufanie do człowieka zniknęło w mgnieniu oka, choć na początku nawet w lecznicy Gagusia robiła furorę i rozmiękczała serca personelu, który mówił o niej, że jest świetną, bardzo miłą kicią


Lady Gaga aktualnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie ustawia inne koty po kątach i pokazuje wszystkim wszem i wobec, jak jest wkurzona i dogłębnie obrażona. Lepiej jej nie tykać, jeśli nie chce się zostać obsmarowanym obelgami i zmieszanym z błotem od takich i owakich. Oczywiście poza robieniem groźnych min, rzucaniem fochów i bluzganiem we wszystkie strony nikomu Gaga nic złego nie robi, pazurów z reguły nie wystawia i nie bije z liścia. Na dodatek osoby, które lepiej pozna i polubi, traktuje znacznie lepiej i pozwala im nawet łaskawie wziąć się na kolana i pogłaskać. Bo z kotki to miziak kochający pieszczoty jest, jak na kota domowego przystało. Jednak nie tak łatwo wkraść się w gagowe względy i trzeba wykazać się cierpliwością, by na jej przychylność zasłużyć.
Czy znajdzie się domek, który pokocha Gagę taką, jaka jest, ofiaruje jej ciepły dom, dużo miłości i czas, by na nowo się otworzyła i zaufała człowiekowi? By znów była sobą i bez strachu pokazała, jaka jest naprawdę? Kicia tyle przeszła i wycierpiała - zasługuje na jak najlepszy, wyjątkowy domek, w którym będzie członkiem rodziny, ze swoimi humorami, zaletami i wadami, a nie ozdobnikiem (choć jest taka piękna), maskotką ani zabawką na krótki czas, do znudzenia. Szukamy dla kochanej Lady Gagi JEJ domku!
Gagusia jest już zdrowa, czeka teraz na zabieg sterylizacji.



---------------------------------------------------------------
Mała Czarna
Mała Czarna odeszła już do krainy wiecznych łowów


Warunki adopcji:
Nowe domki powinny być dla koteczek bezpieczne, z zabezpieczonymi oknami/balkonem (antykocie siatki zapobiegające wypadnięciu kota z otwartego okna/balkonu plus ograniczniki ratujące przed powieszeniem się w szparze w przypadku okien uchylanych). Z nowymi opiekunami zostanie podpisana umowa adopcyjna.
Kontakt: 603 251 755
