Święta Krowa II. Jeże, jeże....i wiosna :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 28, 2014 0:54 Re: Święta Krowa II-zleciało jak jeden już miesięcy siedem.

Zawiało, zasypało, zamroziło Obrazek
W związku z powyższym uruchomiłam wreszcie tego Pana :

Obrazek

Trochę kucia, dwie wizyty w Castoramie i...
ugotowałam koty :mrgreen: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Takie ustrojstwo ma jeszcze wiele przydatnych funkcji, nadaje się do pieczenia ziemniaków i grzania wina :wink:

Dnia 15 stycznia Krowencjusz skończył osiem miesięcy Obrazek.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto sty 28, 2014 1:07 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

ściągnęłam Cię myślami czy co :?: właśnie szłam na Wasz wątek aby trochę popsioczyć :mrgreen:

witaj wilberku z pięknymi facecikami :1luvu: :1luvu: pięknie wyglądają te ugotowane koty :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 28, 2014 1:21 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Puszatku :mrgreen: :lol:

Jestem ciepłolubna, ale kociejewy jeszcze bardziej, przy rozruchu temperatura w sypialni przekroczyła 30*, ja wymiękłam, one zostały :roll:
Jeszcze nigdy w tej chacie nie było tak ciepło, mankament taki ( nie dla kotów :twisted: ), że muszę podkładać a co za tym idzie najlepiej być w domu i nie oddalać się na dłużej niż pięć godzin.
Dzisiaj zwiozłam i ładnie ułożyłam w piwnicy 700 kg brykietu, zapas starczy do wiosny.
Ech... już mi grzaniec plącze klawiaturę :wink:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto sty 28, 2014 20:39 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Krówko!
wszystkiego najlepszego,
radości, szczęścia moc,
słoneczka wesołego
i myszek pełen kosz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
życzy Ciocia i jej 4 muszkieterów i 3 markietanki :ryk:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2014 12:47 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Bardzo ładnie dziękujemy za życzenia Obrazek.

A dzisiaj.....powiało, zaswędowało wilkołactwem, nieco "na odwyrtkę", ale jednak, nocowała u mnie znajoma, koty dały takiego czadu, że Krowaś wylądował za drzwiami łazienki, reszta tuptała, skrobała, waliła kupy, otwierała szafy, błyskała oczyskami, skakała po ludziach, nie do opanowania :roll:
Ze spania nici, w pewnej chwili - myśl- musi, że nów :?
Sprawdziłam kalendarz księżycowy i jak w dziób strzelił, dzisiaj księżyc wszedł w fazę nowiu 8O.
Zaobserwowane już n-ty raz z kolei, nie tylko podczas pełni są pobudzone, ale podczas przejścia w nów też, pozostałe kwadry ich nie interesują :twisted:

Na somsiada - wariata musi też cuś działa, wczoraj ukradł wycieraczkę a i przez okno widzę, że śmieci z kubłów znowu rozgrzebane.

Wychodzi na to, że powinnam rozesłać informację : uprasza się o nieprzychodzenie podczas pełni i nowiu Obrazek :mrgreen:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Czw sty 30, 2014 13:02 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

ehhh, koty...

Obrazek
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 30, 2014 13:22 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Dla Krowencujsza spóźnione życzenia. Jaki wyluzowany on i kolega na zdjęciach piecowo kominkowych.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 30, 2014 23:33 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

wilberku :1luvu: a Ty teraz w domu na dłużej czy to tylko taka chwilowozimowa przerwa :?:
koty to lubią się popisywać jak ktoś przyjdzie w odwiedziny :roll: chociaż ostatnio była u mnie sąsiadka z pysznym sernikiem i o dziwo...żadne nie podeszło przy niej nawet powąchać
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 31, 2014 6:43 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

puszatku, może nie lubią sąsiadki.
wilber, znajomej sąsiad psychicznie chory, niszczy zieleń wokół Jej domu. Ale nie tylko w czasie nowiu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 31, 2014 20:40 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Wilber, piękny kominek, też mi się taki marzy. A co to za szufladki ma na górze?
Świetne zdjęcia kociej sielanki. Muszę zabserwować ten nów, bo podczas pełni to i ja nie mogę spać, nie lubię jak księżyc tak jasno, zimno świeci.

Spóźniłam się z życzeniami dla Krowy, to już chyba poczekam na 9tkę :1luvu:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 01, 2014 17:37 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Dziekujemy, witamy :D

Kominki fajne som, ciepło i widok ognia boski, tyle, ze niestety, sprzątania więcej, było, nie było, więcej się kurzy i sadzy trochę też naleci.
Miałam przemalować sypialnię, ale się wstrzymam do wiosny chyba, jak już przestanę grzać, albo będę używać sporadycznie.

Joako, to nie szufladki, piecyk z przodu i z boków jest wyłożony małymi czerwonymi kafelkami, na górze ma jeszcze fajerkę, więc można na nim gotować, podgrzewać.
To jest coś takiego:

http://piecepolska.pl/la-nordica-piec-w ... l_857.html

Tylko mój to model wcześniejszy, nieskromnie powiem, ze ładniejszy, bo ma mniej ozdobników i kafelki proste.
Kupiłam go w tamtym roku fuksem na allegrowie, w zasadzie nówkę, w komplecie dostałam jeszcze rury, też nówki. Całość za mniej niż 1/3 ceny i ciesze się z tego jak gupi do sera :lol:
A koty jeszcze bardziej, zwłaszcza Krówcia, który jest już szary, czyszczenie popielników to fajowa zabawa :roll:

Na razie siedzimy w domciu, robić byłoby co, ale mi się nie chce :roll: :twisted: .

Maraaaaaaazmmmmm..... :oops:

Ten rok może przynieść trochę zmian, różnych...
Zobaczymy, ale to trza się zebrać samemu w sobie :|

Może jakby sąsiadka przyniosła sernik mięsny to zainteresowanie byłoby większe :wink:

Od tygodnia wcześniej miałam różnych gości, więc chyba raczej to, nie to, choć ciort ich znajet

Pozostańmy w konwencji, ze koty, to zwierzęta magiczne i zależne od księżyca jak przypływy i odpływy oceanu :wink:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob lut 01, 2014 18:31 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

wilber, piec jest po prostu piękny,
czasem żałuję, że mieszkam w bloku,
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2014 20:55 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

wilber na pewno docenia piękno pieca. Jak byłam dzieckiem, mieszkałam w domu z piecami i umiem palić w piecu - dziś to niemal zapomniana umiejętność. Ale piec, choć piękny, wiesiaczku (jak wiesz), ma swoje wady - trzeba go pilnować :?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 01, 2014 21:42 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

MalgWroclaw pisze:wilber na pewno docenia piękno pieca. Jak byłam dzieckiem, mieszkałam w domu z piecami i umiem palić w piecu - dziś to niemal zapomniana umiejętność. Ale piec, choć piękny, wiesiaczku (jak wiesz), ma swoje wady - trzeba go pilnować :?

wiem, wiem,
ale miłe wspomnienia pozostają,
o domu z piecami, o ogniu,
tata wieczorem otwierał palenisko,
światło z pieca oświetlało cały pokój,
dobrze się słuchało opowieści o duchach,
:( posmutniałam :(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2014 22:38 Re: Święta Krowa II-muchy w nosie i skończyło się miesięcy o

Obrazek

Czasem przychodzi smutek, ale smutek, to nic złego, masz wiesiaczku piękne wspomnienia o domu, Tacie, cieple.
One są w Tobie i chociaż czasem żal nam dni, które minęły, tęskni się za ludźmi, którzy odeszli, to z twoich słów przenika wspomnienie dobrego dzieciństwa.
Wielu ludzi tego nie ma, nigdy nie zaznało.
Ci, którzy doświadczyli i mogą pamięcią wracać do takich chwili, są tak naprawdę wielkimi szczęściarzami :)

Przed chwilą właśnie udało mi się ocalić piwnicę przed zalaniem.
Jestem bohaterem we własnym domu :wink:

Ogień lubię pasjami, chciałam zasypiać przy pełgających płomyczkach i to mam, i kominek i piec, a dodatkowo w pakiecie : przewalanie ton węgla, brykietów, kubików drewna, taśtanie tego do chaty, wynoszenie popiołu, kłęby dymu, jak się zdarzy wrzucić wilgotne i zimno, jak nie napalę.
Za to mogę piec ziemniaczki i kasztany w popiele, grzać winko i kocie dupki :wink:
Zawżdy jest coś za coś.
Wczoraj w markecie wąchnęłam jakiś dziwny zapach, coś jakby się paliło, wędzarnia jakaś...
po chwili skojarzyłam, że źródłem zapachu....jestem ja :lol:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 245 gości