Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 27, 2014 20:04 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Historia Kapusty...takie miała ogłoszenie od zeszłego roku i nie zdążyła mieć już domu :(
Kapusta – powrót do schroniska… Kapusta została adoptowana ze schroniska 2 lata temu, jako 5-letnia kotka.
Teraz wróciła… Z powodu alergii opiekuna… Tak po prostu, zwyczajnie, została zwrócona, jak niepotrzebna rzecz, nawet nie znamy jej imienia…
Przykre, ale niestety prawdziwe… Kapusta ma 7 lat i zaczyna życie od nowa…, ale na razie jest tutaj – w schronisku.
Patrzy na nas trochę podejrzliwe, jakby bała się zaufać, żeby znowu się nie zawieść...
Ale głaskana rozluźnia się trochę, boi się tylko gwałtownych ruchów, które chyba źle jej się kojarzą…
Całymi dniami drzemie w wiklinowym kojcu wraz ze swoimi koleżankami.
Miska pełna, ciepło, sucho. W końcu zawsze mogło być gorzej, prawda?
Mogła trafić bezpośrednio na dwór, a nie tutaj.
Ale wiadomo – schronisko choćby najlepsze nigdy prawdziwego domu nie zastąpi.
Oby Kapusta taki dom szybko znalazła i zakończyła wreszcie swoją tułaczkę....

Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 27, 2014 20:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Biedna kotunia nie doczekała się domku :cry:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 27, 2014 20:21 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

do zobaczenia piękna dziewczynko :cry:
do zobaczenia maleńka :cry:
więcej nic.....
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 27, 2014 20:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

"Kapusta" ...myślałam co za paskudne imię dla tak pięknej kotuni, potem pomyślałam imię jak imię...ale ono przecież zwróciło moja uwagę, szkoda że nie zdążyło zwrócić uwagi prawdziwego domu, a potem bardzo jej kibicowałam, podobnie jak Pusi i podobnie jak ona odeszła w schronisku sama...bardzo to przykre ... :( :( :( przykre, że człowiek tylko tu pisze a nic nie może zrobić, nic co na prawdę poprawi ich los...
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 27, 2014 20:42 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Nie da się ich wszystkich wziąć ..niestety :(
A ludzie są tak bardzo nieodpowiedzialni :( to smutne..
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 28, 2014 8:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

ruru pisze:Historia Kapusty...takie miała ogłoszenie od zeszłego roku i nie zdążyła mieć już domu :(
Kapusta – powrót do schroniska… Kapusta została adoptowana ze schroniska 2 lata temu, jako 5-letnia kotka.
Teraz wróciła… Z powodu alergii opiekuna… Tak po prostu, zwyczajnie, została zwrócona, jak niepotrzebna rzecz, nawet nie znamy jej imienia…
Przykre, ale niestety prawdziwe… Kapusta ma 7 lat i zaczyna życie od nowa…, ale na razie jest tutaj – w schronisku.
Patrzy na nas trochę podejrzliwe, jakby bała się zaufać, żeby znowu się nie zawieść...
Ale głaskana rozluźnia się trochę, boi się tylko gwałtownych ruchów, które chyba źle jej się kojarzą…
Całymi dniami drzemie w wiklinowym kojcu wraz ze swoimi koleżankami.
Miska pełna, ciepło, sucho. W końcu zawsze mogło być gorzej, prawda?
Mogła trafić bezpośrednio na dwór, a nie tutaj.
Ale wiadomo – schronisko choćby najlepsze nigdy prawdziwego domu nie zastąpi.
Oby Kapusta taki dom szybko znalazła i zakończyła wreszcie swoją tułaczkę....

Obrazek


Kapusto... :cry:
do widzenia...
to trudne zawsze...pożegnania...
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Wto sty 28, 2014 10:33 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

...
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 28, 2014 10:49 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Ogłoszenie.
Kilka dni temu na jednej z działek w Pabianicach przy ul. Myśliwskiej znaleźliśmy pręgowanego kota z białą łatką na piersi (jak na zdjęciu). Jest oswojony i ufa człowiekowi, korzysta z kuwety. Widać, że to kot domowy, który się zgubił. Może ktoś tęskni za nim? Kontakt: 793 567 119
Obrazek
------------
na stronę Schroniska już wstawiłam
------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 29, 2014 15:12 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

dom znalazł Fernando :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2014 14:40 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

ciekawe co tam dziś w schronisku :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2014 18:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

casica pisze:
Wydarzenie na fb robiła dziewczyna spoza Łodzi, widać taką informację dostała, że odrobaczony i zdrowiutki. Więc proszę nie zrozumieć, że mam do niej jakiekolwiek pretensje. Nie mam pretensji do nikogo, bo spodziewałam się, że tak właśnie będzie, że chory.


Byś Kasiu spróbowała mnieć te pretensje :mrgreen:

Robiłam wiele wydarzeń na fb dla łódzkich kotów, kilka dobrych domów udało mi się znaleźć. Bardzo dobrych domów jak ten u casicy. Albo dom dla Patryczka który okazał się Patysią, dziewczyna też odbierała teoretycznie zdrowe kocię a do dzisiaj boryka się z chorobami to fragment korespondencji

"Szczerze... ja do tej pory co 2-4 tyg jestem u weta. Nie piszę, bo co to da... Dbam o nią, jak mogę i cieszę się, gdy się radośnie bawi. I zrobiłam też badanie wymazu z noska/gardziołka Patyśki, jak radziłaś- jedna z dwóch bakterii jest niewyleczalna (pałeczka ropy błękitnej)... więc gil będzie już zawsze (mam nadzieję, że mniejszy niż większy). Nie można nadużywać antybiotyku, bo są tylko dwa dla zwierzaków, które potrafią załagodzić namnażanie...(niestety bakteria szybko się uodparnia na nie). W każdym razie mamy już na koncie nocny dyżur weterynaryjny, bo Patyśkę tak zaflegmiło, że się dusiła i konieczny był szybko działający steryd. Teraz na stałe dostaje lek dla astmatyków. Codziennością jest też czyszczenie noska gruszką i inhalacje... Ale kocham ją bardzo! Jest puchata, ma różowiutki nosek i zdrowe oczka - choć często załzawione."

Na szczęście Patysia trafiła na cudowną dziewczynę i nie wróciła do schronu, podobnie jak Dżygit od casicy i też schron mu nie grozi.

Piszę to dlatego, że czuję się trochę źle z tym. W wydarzeniach podaję info, które otrzymuję. Staram się kierować tak wydarzeniami aby w końcu znaleźć dom, ale dzisiaj mam wyrzuty sumienia, że nie wszystkie informacje są rzetelne, a to moje wydarzenia i teoretycznie te pretensje powinny być kierowane do mnie.

Kapusta[*] do zobaczenia koteńko.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 01, 2014 21:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

do domu poszło dziś 6 kotów
min.
srebrna Noa
Olga
Nina
Biało czarna koteczka - chyba Dolly ze szpitalika
Bura kotka
Burasek z zabiegowego

trikolorka Talia już chora i pod kroplówką :(
Ostatnio edytowano Sob lut 01, 2014 22:18 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2014 22:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Oby to były jak najlepsze domy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 02, 2014 10:35 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Ewan, dzięki za pomoc w szukaniu domów dla kotów ze schronu :1luvu:
Tak jak pisałam wcześniej - niestety trzeba uprzedzać, że nawet kot wyglądający zdrowo, może się rozchorować w domu. NIKT nie da gwarancji zdrowia kota. Kot zdrowy = kot wyglądający na zdrowego.
Szczególnie ten ze schronu/ulicy. Albo mały kociak. Mogą się rozłożyć dosłownie z dnia na dzień. Albo ujawnią się takie dziadostwa jak FIP lub wady wrodzone.
Z kotami w schronisku wolontariusze nie mają codziennego kontaktu, a co kilka dni/tydzień. Info o kocie to nie transmisja na żywo, ani koty nie są monitorowane niczym ludzie na OIOMie. Opis w ogłoszeniu w internecie nie musi odzwierciedlać stanu kota w chwili adopcji - i nie szukałabym tu świadomego wprowadzania w błąd.
Piszę to OGÓLNIE, bo nie znam konkretnej sytuacji ani przepływu informacji w tym konkretnym przypadku. Z info od magic wynika, że w chwili adopcji było mówione, że kociak jest chory. Super, że mimo to trafił do domu. Trzymam kciuki, by mały wyszedł na prostą.


Poproszę o weryfikację info od dziewczyn "od psów":

Dom znalazły:
olga.... nina.....dolly kropka....zajaczek

Dolly i Kropka to dwie kotki - o którą chodzi?
Zajączka nie ogłaszaliśmy. Chyba że to drugie imię dla jakiegoś kota?..

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lut 02, 2014 12:49 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Sis, może trochę na rutynie podchodziłam do tego bo wydawało mi się że skoro ja wiem jakie schron może mieć konsekwencje to wszyscy powinni wiedzieć. Adoptujące osoby z forum pewnie się z tym liczyły, ale ktoś kto adoptuje kota po raz pierwszy już nie koniecznie. Trudno wymagać od Was aby dokładnie określić stan zdrowia kota do adopcji, szczególnie kiedy wygląda na super zdrowego. Tak więc uprzedzajmy jakie zagrożenia niesie ze sobą pobyt kota w schronie.
I całe szczęście,że większość ludzi jest odpowiedzialna i nie zwraca biedaków przy byle kichnięciu z powrotem.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości