Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

bÓrasku,ja CIę ....a nieee nic nic :oops:

pluszowy krówek :1luvu:

ajajajaj

Myszolandia pisze:
bÓrasku,ja CIę ....a nieee nic nic

pluszowy krówek

ajajajaj

He he he doooobre kochane chłopaki a już bura mordula wymiata miną :ryk:

Miraclle pisze:Brykający burasek

Jakie śliczne Tofiś ma skarpety, a jakie czyściutki bielutkie :1luvu:

Miraclle pisze:Krówek obserwator

Uwielbiam to kubusiowe spojrzenie .... lekko zezujące :1luvu:

Sliczne foty,ślicznych kiciusiów :1luvu:

Witaj Basiu :1luvu:

Myszolandia pisze:bÓrasku,ja CIę ....a nieee nic nic

pluszowy krówek

ajajajaj

Nie można lepiej określić Kubusia :mrgreen:

Z niego właśnie taki pluszak biało - czarny. Chciało by się go tak przytulić i wytarmosić. Tylko to nie jest łagodny kociak i takie zapędy grożą podrapaniem lub pogryzieniem przez wkurzoną Krówkę.
Miętosić kotecka można tylko wtedy kiedy on ma na to ochotę :ryk:

shira3 pisze:He he he doooobre kochane chłopaki a już bura mordula wymiata miną

Bury lubi wymiatać :ryk:

Minami i turbo moroskiem zamontowanym w doopce :mrgreen:

Komik z niego, nie raz można się z niego pośmiać jak wariuje :ryk:

Kotina pisze:
Jakie śliczne Tofiś ma skarpety, a jakie czyściutki bielutkie

Tylko pazury by se domył :lol:

Bo mo czorne :mrgreen:

Kotina pisze:
Uwielbiam to kubusiowe spojrzenie .... lekko zezujące

Specjalnie wybieram te z zezulcem dla Ciebie Elu :mrgreen:

halinka1403 pisze:Sliczne foty,ślicznych kiciusiów
Witaj Basiu

Witaj Halinko :1luvu:

Już się zaczynałam martwić, tak długo Cię nie było
Ale już wiem, że wszystko gra tylko doba za krótka :ok:

Miraclle pisze:

Nie można lepiej określić Kubusia
Z niego właśnie taki pluszak biało - czarny. Chciało by się go tak przytulić i wytarmosić. Tylko to nie jest łagodny kociak i takie zapędy grożą podrapaniem lub pogryzieniem przez wkurzoną Krówkę.
Miętosić kotecka można tylko wtedy kiedy on ma na to ochotę

osz kurka,jaka to wyższa kotolencja z tego pluszaka ,no no ,a minka taka, weź mnie wytarmoś,ale zmyłe robi,hmmmmmm :mrgreen:

hej Gromadko :1luvu:

Myszolandia pisze:osz kurka,jaka to wyższa kotolencja z tego pluszaka ,no no ,a minka taka, weź mnie wytarmoś,ale zmyłe robi,hmmmmmm
hej Gromadko

Pozory mylą :ryk:

Kubuś od małego charakterny, Moje nogi i ręce ehhhh przez pierwsze dwa lata wyglądałam jakbym się cięła :ryk:

Nie powiem wiele razy dotkliwie mnie podrapał, krew się lała.
Z wiekiem zrobił się spokojniejszy, ale dalej gdy coś idzie nie po jego myśli, lub ktoś próbuje mu dokuczyć potrafi zaatakować.
Oczywiście tylko mnie i moją mamę. To chyba kwestia zaufania, nam ufa i wie, że krzywda mu się niestanie po takim ataku.

Lubi leżeć mi na kolanach, barankuje, grucha. Gdy wracam do domu gada i szybko biegnie z ogonkiem w górze, ociera się.
Kochany z niego kotek, ale ma charakter i trzeba uważać :mrgreen:

Dobrze, że trafił do mnie, nie każdy sobie pozwoli na takie zapędy u kota. Kocham go bezgranicznie, zostanie mi po nim kilka pamiątek na nodze i ręce :ok:

Witaj Sylwuniu :1luvu:

Smutny mamy dziś dzień.
Kto śledził wątek Anna61 wie, że odszedł dziś Jaś [*] :cry:

Ta malutka kruszynka, która każdego dnia walczyła ze śmiercią poddała się.
Kot o tragicznej przeszłości. Jakież on miał podłe życie.
Ania dała mu kilka miesięcy szczęścia.

Ciężko dziś napisać cokolwiek :cry:

Miraclle pisze:
Myszolandia pisze:osz kurka,jaka to wyższa kotolencja z tego pluszaka ,no no ,a minka taka, weź mnie wytarmoś,ale zmyłe robi,hmmmmmm
hej Gromadko

Pozory mylą
Kubuś od małego charakterny, Moje nogi i ręce ehhhh przez pierwsze dwa lata wyglądałam jakbym się cięła
Nie powiem wiele razy dotkliwie mnie podrapał, krew się lała.
Z wiekiem zrobił się spokojniejszy, ale dalej gdy coś idzie nie po jego myśli, lub ktoś próbuje mu dokuczyć potrafi zaatakować.
Oczywiście tylko mnie i moją mamę. To chyba kwestia zaufania, nam ufa i wie, że krzywda mu się niestanie po takim ataku.

Lubi leżeć mi na kolanach, barankuje, grucha. Gdy wracam do domu gada i szybko biegnie z ogonkiem w górze, ociera się.
Kochany z niego kotek, ale ma charakter i trzeba uważać

Dobrze, że trafił do mnie, nie każdy sobie pozwoli na takie zapędy u kota. Kocham go bezgranicznie, zostanie mi po nim kilka pamiątek na nodze i ręce

Witaj Sylwuniu

ja mam też pamiątkę na ręce po chatkowym Łezku :mrgreen:

, chciał ciągle chodzić na spacery, na smyczy chodził lepiej od psów :lol:

kiedyś wróciłam z nim za wcześnie, uznała, że spacer był za krótki i przy zdejmowaniu szelek wbił mi mocno zęby w rękę, dosłownie się zakleszczył i nie chciał puścić :evil:

Ja dziś mam nową pamiątkę na dłoni.
Zwijałam dywan co zdenerwowało krówka i pac mnie łapą.
Charakterny ale i tak go kocham :1luvu:

Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

Kto przegląda forum