Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
izka53 pisze:tiaaaaa.... a może oddaj dziecko - wszak jest krócej z Wami niż kotI może kotu zrobić krzywdę
![]()
To oczywiście ironia, ale nie wyobrażam sobie oddania członka rodziny, w podeszłym wieku - ot tak, bez próby rozwiązania problemu.
I nie - nie jestem starą panną sfiksowaną na tle kotów. Mam troje dzieci i sześcioro wnucząt. Moje dzieci wychowywały się z kotami, wnuki także. To uczy dziecko empatii, tego, że zwierzę też czuje ból, przyjemność, strach...
Czy kot miał wcześniej kontakt z dzieckiem, mógł leżeć w łóżeczku![]()
Czy jego ataki na domowników są czymś nowymMoże jest chory.....
Uczące się chodzić dziecko trzeba pilnować na okrągło - jaki to problem pilnować przy okazji relacji dziecko-kot![]()
Jeśli się chce - można problem rozwiązać, mogłabym długo gadać i relacjach dziecko-kot / zwłaszcza, że dwóch moich wnuków jest niepełnosprawnych intelektualnie / a wszyscy są alergikami. Niestety - pisanie obecnie jest dla mnie problrmem, prawą rękę złamałam, stąd też literówki , których nie mam siły poprawiać. Ale wierz mi - kot i dziecko, nawet raczkujące, mogą wspaniale razem egzystować
Lillua pisze:Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania![]()
Jak tak można..
My adoptowaliśmy naszą Poli ponad dwa lata temu, bardzo drapała iatakowała Naszą dwuletnią wtedy córkę, mimo iż ta nie robiła kotu krzywdy, jedynie chciała pogłaskać kota..
Było ciężko, ale radziłam się wielu osób- kociarzy jak rozwiązać problem, mimo, że to dziecko to ciągle tłumaczyłam, że mimo Jej wielkiej miłoścido kotka, musi uszanować, że kot nie zawsze życzy sobie Jej dotyku..
Wiedziałam, że muszą się "nauczyć siebie nawzajem" i NIGDY NIE POMYŚLAŁABYM O ODDANIU KOTA!!
Trwało dwa lata ale stało się!! Dziewczyny się zaprzyjaźniły, Poli mruczy, kiedy córeczka Ją głaszcze, sama kładzie się na brzuszku córeczki..
Od 10 lat mamy też sunię- jamniczkę i jak dziecko miało się urodzić to myślałam jak tu zrobić, by nie zaniedbać psa z racji urodzenia małej. Dziecko rosnąc, uczyło się szacunku do zwierząt, teraz jeździ ze Mną do schroniska i jest wrażliwa na krzywdę zwierząt..
Naprawdę nie zrozumiem nigdy jak można oddać przyjaciela
Wszystko zależy od tego, czy zawsze taki był, czy stał się teraz. Niektóre koty późno kastrowane źle reagują na jakiekolwiek działania w okolicach zadka - tak już mają i żadne leczenie tego nie zmieni.
Znowu jeśli kotu stało się tak od niedawna, albo nerwowość i niedotykalność mu wzrosła, to mogą mu sie np. sypać nerki - wtedy z bólu nie daje się dotykać po bokach.
_________________
Obrazek
ewar pisze:Jeżeli kot pozwala się głaskać tylko po główce, dla mnie to sygnał, że trzeba z nim iść do weta i chociażby sprawdzić gruczoły okołoodbytowe.Dwa moje koty miały z tym problem.To bardzo boli i kot reaguje nerwowo.
hugulaśny pisze:Proszę podaj w jakiej jesteście miejscowości.
Szalony Kot pisze:Wszystko zależy od tego, czy zawsze taki był, czy stał się teraz. Niektóre koty późno kastrowane źle reagują na jakiekolwiek działania w okolicach zadka - tak już mają i żadne leczenie tego nie zmieni.
Znowu jeśli kotu stało się tak od niedawna, albo nerwowość i niedotykalność mu wzrosła, to mogą mu sie np. sypać nerki - wtedy z bólu nie daje się dotykać po bokach.
hugulaśny pisze:Cioteczki. Człowiek szuka pomocy, a tu znowu nagonka.![]()
![]()
Wszystko zależy od tego, czy zawsze taki był, czy stał się teraz. Niektóre koty późno kastrowane źle reagują na jakiekolwiek działania w okolicach zadka - tak już mają i żadne leczenie tego nie zmieni.
Znowu jeśli kotu stało się tak od niedawna, albo nerwowość i niedotykalność mu wzrosła, to mogą mu sie np. sypać nerki - wtedy z bólu nie daje się dotykać po bokach.
_________________
Obrazek
Przynajmniej jedna praktyczna rada.
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 9 gości