Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
The Szops pisze:Teresa kupiłaś może śruby do tych półeczek-leżanek?
[/quote]terenia1 pisze:Grafik dyżurów 27.01.-02.02.
27.01. pon. rano brak wiecz. brak
28.01. wtorek rano brak wiecz. brak
29.01. środa rano brak wiecz. brak
30.01. czwartek rano brak wiecz. brak
31.01. piątek rano brak wiecz. brak
01.02. sobota rano brak wiecz. brak
02.02. niedziela rano brak wiecz. brak
Wiem gdzie był żwirek do zbierania moczu przed remontem, teraz będzie gorzejThe Szops pisze:Można rano zamknąć Czarusia w wolierze i wstawić mu tam nową kuwetę i wsypać żwirek do pobrania moczu, jest gdzieś w kociarni jeszcze nie otwierany w woreczku. Gdyby dyżur poranny to zrobił, to Arek może zabrać mocz Czarusia do badania jeśli przyjmują mocz w soboty. Może chłopak leje bo ma coś z pęcherzem, najlepiej to sprawdzić zanim zasiura całą kociarnię.
fruciu pisze:ja jak byliśmy chwilę zauważyłam że gaduła, oczywiście nie wiem jak ma na imiępierwsza zaczęła stawiać się na Kryśkę i to nie wyglądało tylko na straszenie, Tomek załagodził sytuację ale nie sądzę że na długo
CatAngel pisze:fruciu pisze:ja jak byliśmy chwilę zauważyłam że gaduła, oczywiście nie wiem jak ma na imiępierwsza zaczęła stawiać się na Kryśkę i to nie wyglądało tylko na straszenie, Tomek załagodził sytuację ale nie sądzę że na długo
Kleopatra albo Naomi
mrymry pisze:Ktoś pytał kto jest sikaczem - ja nie jestem do końca przekonana, bo np moje pierwsze spotkanie z Romeem wyglądało tak, że ja weszłam a on na stojaka siurał pod ciśnieniem na sciankę kuwety i coś do mnie miauczał, z kolei Czarek będąc przez jakiś czas w przedsionku sprawił, że da się tam wyczuć nutę szczoszka jak się wejdzie, ale po kolei. Dziś nie zastałam Czarka więc zaczęłam go szukać na przedsionku (zrobiłam małe przmeblowanie bo musiałam wszystko poodstawiać), przy okazji znalazł się Fernando o którym kompletnie zapomniałam - oba były pochowane w przedsionku - Czarek dał się namówić na whiskasa i wylazł spod szafy a F. trochę mniej polubownie ale też dał się przekonać do opuszczenia pomieszczenia. Jeśli były tam parę h no to siłą rzeczy któryś mógł się zsikać. No w każdym razie zamknęłam drzwi (no raczej, choć już zgłupiałam) i poszłam do drugiego pomieszczenia a jak wróciłam to były otwarte - ktoś potrafi otwierać drzwi. Stworzyłam na szybko konstrukcję żeby to uniemożliwić. No i podczas dyżurów trzeba pilnować żeby np. taki Fernando się tam nie zakręcił bo potem trzeba się napocić żeby się dokopać do "podszafia", w razie czego ustawiłam elementy drapaka tak że dostanie się tam jest ciut trudniejsze. Ważna kwestia - koty na zdrowej srają iskrami - Kryśka (chyba największy zapalnik), Kleo, Romeo - wystarczy, że się mijają w odległości 15 cm i zaczyna się sykanie i stroszenie. Nawet Renia momentami się daje ponieść. Kleopatra za chiny nie chciała wrócić na zdrową po tym ja czmychneła do drugiego pomieszczenia. Wszystkie koty podkurwione chodzą, proponowałabym odseparować tylko kogo? Osobiście uważam, że Krysia jako ta najbardziej (chyba) zaczepna mogłaby wylądować w wolierze lub na zdrowej (tylko, że tam jest już tłok więc możnaby kogoś przenieść na jej miejsce np hmm Naomi?). Co sądzicie o tym?
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, puszatek i 77 gości