Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 24, 2014 12:22 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Kapusta kwaszona jest dla kotow podobno zdrowa i zdaje sie wiele z nich ja lubi :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 24, 2014 12:33 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Kapusty nie próbowałam dawać, chociaż w pamiętnym okresie, gdy Boluś 9 dni nie robił kupy pojawił się pomysł nakarmienia go bigosem i mizerią.
Boluś lubi muesli. Najbardziej takie chrupeczki, z Lidla, orzechowe. Mówi, że w życiu nie jadł nic lepszego.
Myślę, że kaszka manna też by dziecku smakowała... ;)
Aniada
 

Post » Pt sty 24, 2014 12:42 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

O, kaszka manna, nie jadłam jej chyba od wieków! Może sobie zrobię jutro rano?

Boluś najwyraźniej należy do kotów wszystkożernych i wszystkotrawiących.
Ja za to mam dwie "dachowe" arystokratki: jedna uwielbia jeść, ale uznaje tylko mięso, ewentualnie chrupeczki jako deser i w niedużej ilości, druga za to kocha kociego McDonaldsa (chrupeczki, kabanosiki, puszeczki itp) i ludzkie jedzenie :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 24, 2014 12:49 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Ja mam z arystokratami problem. Tylko chrupki, zero surowizny, puszeczki, saszetki (po których Joż ma uczulenie). Karmy muszą być bezzbożowe (orijen, acana), bo inaczej Joż zacznie się z lekka skrobać tu i ówdzie...
Bolo je wszystko, a posługując się terminologią Kotkinsa można stwierdzić, że ulubiona bolusiowa potrawa to "dużo".
Aniada
 

Post » Pt sty 24, 2014 12:50 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Aniu - a ode mnie masz nieustającą Wiosnę.
Wiosenny ciepły wiatr inspirujący dobre pomysły, ciepło słonecznych promieni, zawsze ogrzewające serce, i zapach świeżości pierwszych wiosennych listków i kwiatów, przenikający duszę.
Niech Cię zawsze prowadzą wiosenne, pogodne ścieżki :>

Obrazek

Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Pt sty 24, 2014 12:52 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Borze szumiący, jakie piękne, laurkowe życzenia...
Rozmaśliłam się...
Dzięki, Kotko.
Aniada
 

Post » Pt sty 24, 2014 13:14 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Aniada pisze:Ja mam z arystokratami problem. Tylko chrupki, zero surowizny, puszeczki, saszetki (po których Joż ma uczulenie). Karmy muszą być bezzbożowe (orijen, acana), bo inaczej Joż zacznie się z lekka skrobać tu i ówdzie...
Bolo je wszystko, a posługując się terminologią Kotkinsa można stwierdzić, że ulubiona bolusiowa potrawa to "dużo".

Moje obie uczulone na wołowinę i cielęcinę :? Mała Czarna niewykluczone że uczulona na coś jeszcze (a jej ulubiona potrawa to też "dużo", ale z dopiskiem: "dużo miąska" :wink: ).

KotkoWodna, krokusy rzeczywiście śliczne! Ten widok podwaja tęsknotę za wiosną :(
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 24, 2014 13:52 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

tak wyglądają trawniki i zieleńce w Zielonej Górze, już od wczesnej wiosny, czasem już w lutym... Robiłam te zdjęcia kilka lat temu, ale do dziś nie mogę się nadziwić, że tam na skwerach i miejskich placach takie mnóstwo kwiatów i nikt tego nie kradnie - niestety u nas w Bydgoszczy ten numer by nie przeszedł :/
KotkaWodna
 

Post » Pt sty 24, 2014 14:33 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

KotkaWodna pisze:tak wyglądają trawniki i zieleńce w Zielonej Górze, już od wczesnej wiosny, czasem już w lutym... Robiłam te zdjęcia kilka lat temu, ale do dziś nie mogę się nadziwić, że tam na skwerach i miejskich placach takie mnóstwo kwiatów i nikt tego nie kradnie - niestety u nas w Bydgoszczy ten numer by nie przeszedł :/

O, to u nas w Koszalinie w parku na wiosnę kwitnie całe mnóstwo przebiśniegów. Aż biało miejscami. Krokusy też się trafiają, ale pojedyncze.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 24, 2014 15:12 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

U mnie krosy były i hiacynty ( jest taka wersja jesienna hiacyntów ..) ale pojawił się KRET. Potem już nic nie było takie same.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sty 24, 2014 15:29 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

kretów na szczęście nie posiadam. Sprawę nornic i innych ryjówek załatwiają koty, ze szczególnym wskazaniem na pewną rudą grubaskę .
Natomiast w domciu po raz drugi zakwitł grudnik , z kolekcji neigh, przesłanych przez MarięD. w ogóle całe zielsko ma się świetnie, nawet stapelie 8O :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 24, 2014 15:38 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

W systemie Poczty Polskiej widnieje jak wół informacja, że wysłany do mnie list polecony został przeze mnie odebrany, mimo, że:
a) nie widziałam go na oczy
b) zaczepiony przeze mnie w windzie listonosz zapewnił, że niczego dla mnie nie ma
c) nie otrzymałam awizo

To, że jestem wściekła, to mało powiedziane. Ktoś mi tym samym zap... doskonale ciepłe i dość drogie skarpety z angory.
Aniada
 

Post » Pt sty 24, 2014 15:43 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Jestem w szoku :strach:
Złodzieje!!!

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pt sty 24, 2014 15:47 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Niech Ci pokaza Twoj podpis z numerem dowodu spisanym.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 24, 2014 15:49 Re: Mirmiłki VII - oglądałam SZCZURA!!!

Nie wiem, czy złodzieje, ale jeśli się okaże, że moja poczta jest beztrosko przekazywana np. sąsiadom, to będę baaaaardzo niemiła, bo z sąsiadami utrzymuję jedynie kontakt oficjalny, wyłącznie "dzieńdobrowy".

Kto odebrał list - nie wiem. Mąż usiłuje się dowiedzieć. Cokolwiek by to nie było - skarpety czy oryginał Rembrandta - powinno trafić do mnie.
I tak, jak tylko mąż coś ustali, zaraz lecę na pocztę. Nie przewiduję bycia sympatyczną.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot], Marmotka i 9 gości