Moderator: Estraven


Aniada pisze:Ja mam z arystokratami problem. Tylko chrupki, zero surowizny, puszeczki, saszetki (po których Joż ma uczulenie). Karmy muszą być bezzbożowe (orijen, acana), bo inaczej Joż zacznie się z lekka skrobać tu i ówdzie...
Bolo je wszystko, a posługując się terminologią Kotkinsa można stwierdzić, że ulubiona bolusiowa potrawa to "dużo".
KotkaWodna pisze:tak wyglądają trawniki i zieleńce w Zielonej Górze, już od wczesnej wiosny, czasem już w lutym... Robiłam te zdjęcia kilka lat temu, ale do dziś nie mogę się nadziwić, że tam na skwerach i miejskich placach takie mnóstwo kwiatów i nikt tego nie kradnie - niestety u nas w Bydgoszczy ten numer by nie przeszedł :/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 13 gości