No właśnie – takie rzeczy tylko w stadku

A stadko dorasta... Biała Snow ma rujkę
Dziś rano wiła się na podłodze cichutko mraukając, wypinała dooopkę...
Musiałam iść do pracy, nie miałam już czasu zorganizować jakiejś izolatki (do klatki chyba ją wepchnę na chwilę).
Mam nadzieję, że niczego tam dziś nie zmajstrują

bo zainteresowanie wykazywał tylko wykastrowany Ringo.
Odłożyłam dalsze cięcia ze względu na chorobę Balbinki, ale widzę, że trzeba działać,
przecież nie wyniosę panów do piwnicy, ani nie zamknę pań w klatce. Stres i tak byłby spory...
Ringo i Snow:
