Koty z oś. B, TYCHY 54 wysterylizowane!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 14, 2014 13:58 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Lenka vel Pusia, kotka powyżej, już złapana przez karmicielkę i dzisiaj ją zawozimy do DT, gdzie była bura Krysia :)

A mamy też fundusze z FB na kastrację 2 oswojonych kocurków z Woli :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto sty 14, 2014 15:43 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Brawo :ok:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 17, 2014 7:58 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

We wtorek Pusia już była u weterynarza i została zawieziona do DT u Natalii :)
Kotka od razu się zadomowiła, nie chowa się i nie boi się nawet dziecka.
Troszkę jest przeziębiona, ale nie trzeba antybiotyku, jedynie kropić oczka. Została odrobaczona i odpchlona Advocatem, zostawiliśmy też Fenbenat jako dodatkowe odrobaczenie, bo raz to za mało.
Kotka musi być sterylizowana, od lipca 2011r. nie miała młodych. Jest kotem starszym, ok. 7 letnim i ma kiepskie zęby, więc w lutym trzeba jej zrobić badanie krwi. Nie zdziwię się, jeżeli Pusia już zostanie na stałe w DT :)

Wczoraj byłyśmy z Grażyną odwiedzić Krysię w DS, miała ściągnięte szwy. Krysia bawi się już i goni z rezydentką, ale jeszcze trochę się chowa.

Wandzia u Caldien nadal ma biegunki, mam nadzieję, że przejdą. Dzisiaj zacznę jej robić ogłoszenia, bo trzeba już się rozglądać za domem dla niej.

We wtorek jedziemy rano na rozprawę do Zabrza (w sprawie zabicia 17 kotów), a potem na Wolę po 2 kocurki, które od razu pojadą na kastrację.

Dzisiaj po pracy zajrzę na ul. Edukacji do podwórkowców p. Wandy, raz na tydzień tam chodzę. Obok na ul. Elfów też jest 5 kotów do sterylizacji, 3 dorosłe i 2 takie podrostki. Na razie niestety nie ma za co sterylizować.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 20, 2014 11:58 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Rozliczam saszetki i 2 x probiotyk dla Wandzi:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 20, 2014 18:57 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

jeszcze raz proszę o pomoc, może ktoś widział..
http://tablica.pl/oferta/zaginal-kot-CI ... 455e3fc141

nisiek1

 
Posty: 2
Od: Pon gru 02, 2013 18:48

Post » Śro sty 22, 2014 9:01 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Niestety ja go nie widziałam, ale będę się rozglądać :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro sty 22, 2014 9:13 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Jeszcze taka kotka zaginęła na oś. Z:

viewtopic.php?f=1&t=159793

- kotka się odnalazła :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sty 23, 2014 9:04 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy Krysię w DS, miała ściągane szwy po sterylce, nie była zachwycona :)

Obrazek

tutaj z Zuzią, nową koleżanką :)

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sty 23, 2014 9:59 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Na Batorego w budce w środku siedział biało-bury kocur :!: Karmy nie było, on chyba schował się tam przed zimnem 8O Uciekł, gdy podeszłam i nawet po kilku minutach nie pokazał się ponownie.
Obeszłam ten opuszczony dom i wydaje mi się (ciemno było), że wszystkie okienka są pozamykane! Jeszcze niedawno widziałam, jak koty wchodziły przez pierwsze okienko od strony płotu.

Potrzebne zastępstwo na Batorego w poniedziałek 27.01. Będzie ktoś mógł podejść?

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 24, 2014 12:29 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

Betaka pisze:
Potrzebne zastępstwo na Batorego w poniedziałek 27.01. Będzie ktoś mógł podejść?

W poniedziałek ja mogę.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 24, 2014 13:08 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

nie wiem co zrobić z tym kocurem, ja go widziałam ja na siedząco spał w żywopłocie u szewca :(

mam nadzieję, że nam kotów nie zamknęli w tej piwnicy :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt sty 24, 2014 13:35 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

kaja555 pisze:
mam nadzieję, że nam kotów nie zamknęli w tej piwnicy :(

A nie da się poprosić kogoś z mieszkańców, by tam zajrzał?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 27, 2014 10:09 Re: Koty z oś. B, TYCHY 48 wysterylizowanych!

W piątek piwnica została otwarta.

Prawdopodobnie 2 koty były zamknięte :( Byłam tam 3 godziny po otwarciu i przy okienku były świeże ślady kotów. Karmicielka jest tam codziennie i też powiedziała, że cały tydzień kotów nie było.

Proszę, żeby spoglądać, czy okienko za budką jest otwarte, jak nie, to dać znać.

Skontaktowaliśmy się z właścicielem i pozwolił otworzyć, ale może znowu zamknąć, bo znoszą mu tam ptaki.

Byłam w okolicy ok. 2h szukając kotów i próbując się skontaktować z właścicielem. Pod sam koniec od strony "Chińczyka" zobaczyłam biało-czarną i czarną jak coś wcinały ze śmietnika. Biała żyje, ale jest brudna i trochę chudsza, co do czarnej, to nie jestem pewna na 100% czy to nie była ta oswojona, co ma karmiciela.
Ale była płochliwa, nie podeszła, no i raczej ta oswojona się z białą nie kumpluje, a tu były razem. Mam nadzieję że to ona, bo okienko było zamknięte przez tydzień i czarna może nie żyć :(

Dzwoniłam do gabinetu wet. i tydzień bez jedzenia zdrowy kot przeżyje, ale będą zmiany w wątrobie, które mogą się zregenerować.

Oba koty są bardziej wystraszone, na murku nie podchodzą, nie widać ich, dopiero jak się odchodzi to biała wyszła.

No i nie karmimy tam 3 kotów a 6!

Oprócz 3 wysterylizowanych (biała i 2 czarne)
są jeszcze:
- ten buro-biały kocur
- czarna nie wysterylizowana, myśleliśmy że nie żyje, przychodzi z podwórka zza ul. Batorego (widziałam ją i w piątek i w niedzielę)
- czarny duży kocur, dorodny, bez naciętego ucha (może to być ten "niepełnosprawny" który uciekł z mieszkania)

Byłam tam na tyle długo, że miałam szansę zaobserwować wszystkie koty. Kocury raczej są wykastrowane i mogły mieć dom, bo nie znaczą i nie śmierdzą. Ten czarny trochę dziwnie uciekał. Są za duże na kotki, głowy mają wielkie.

Jak macie wodę, to można dodać łyżkę oleju, żeby tak szybko nie zamarzła. No i nawet jak nie ma "widocznego" kota, to zawsze można dać saszetkę, bo jak się odchodzi to zaraz coś wyłazi, tylko trzeba zawołać "kici kici.

Jak dam na murku i idę pod śmietnik, to jak wracam to ZAWSZE jest na murku jakić kot, ale przy mnie bał się wyjść.

Białą widziałam jeszcze w niedzielę samą, ale czarnej nie. Czarna oswojona u karmiciela ma się dobrze, zostawiłam jej odrobaczenie.

W sumie byłam w piątek 2h, w sobotę z jedzeniem i w niedzielę 2 razy i widziałam koty, więc na pewno wcześniej jakiś został przymknięty jak nie więcej.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 27, 2014 10:35 Re: Koty z oś. B, TYCHY 49 wysterylizowanych!

Kurczę biedne te koty, dobrze że piwnicę w końcu otworzyli.

Edit: dziś żadnych kotów nie widziałam, ale byliśmy wcześniej (ok. 14).
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 28, 2014 9:38 Re: Koty z oś. B, TYCHY 49 wysterylizowanych!

Wczoraj byłam u kotów po pani Wandzie i jak wysiadałam z trajtka to zajrzałam na Batorego, było ok. 17.00 i woda z olejem jeszcze nie zamarzła :) Jedzenie prawie wyjedzone.

Kotów nie było faktycznie, ale suchego bardzo ubyło od niedzieli, chyba się nażarły a w weekend też je wyfutrowałam, póki jest mróz to trzeba.

Załączam zdjecia z piątku, że biało-czarna i czarna żyją. Było bardzo ciemno i musiałam mocno rozjaśnić. Żona właściciela opuszczonego budynku w weekend sprawdziła jeszcze piwnicę i nie znalazła żadnego martwego kota, więc żaden nie ucierpiał. Okienko na razie otwarte :)

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 110 gości