Łał, że się tak nieortograficznie wyrażę. Hollywood czeka, tam lubią wyciskacze łez do klasycznej muzyczitka pisze:A taki sobie filmik dzisiaj zrobiłam, drugi w życiu![]()
Z naszej strony w zasadzie nie ma nowin i to jest bardzo dobra nowina. Jak swego czasu przepowiedziała nigna,
No i z grubsza tak jest, czasem jeszcze coś ściągnie jak pod łapę wejdzie, ale to już przypadkiem i samo sobie winne, skoro tak nisko wisiałoza jakiś czas będziecie spokojnie mogli wieszać na drabince rzeczy bo mu się zwyczajnie znudziSzczególnie jak będzie wychodził na dwór.
Rytm się jeszcze nie ustalił, ale wychodzimy i wchodzimy już bezceremonialnie, jak nie przymierzając do własnego domu
Z desperacji w końcu dał się namówić na pogoń za kulką, jak poganiał to się zmęczył i zasnął. A jak się po godzinie obudził to przestało padać, więc poszedł. Połaził dwie czy trzy godziny i wrócił dokumentnie utytłany, ale na to już mamy sprawdzoną technologię. Głodny i mruczący kot (jakbym ja tak z mokregozimnego wchodził do suchegociepłego, wiedząc że od razu mi nasypią, to też bym mruczał Integrację domowniczą mamy już praktycznie zamkniętą. Psa się już nie boimy...

...z Radarem też się kolegujemy...

...ale jednak najlepiej jak kanapę mamy dla siebie

Jedyny element którego brakuje to wspólny barłóg - no ale w pełni rozumiem, że w nocy za oknem dzieją się ciekawe rzeczy, a do tego obecność tylu partnerów na raz budzi pewne onieśmielenie. Sprawy łóżkowe trzeba rozwijać stopniowo, nie tak od pierwszej randki na całość
Nigna - wieści od Pani Babci Sąsiadki cudne. Zdaje się że Kotka wkrótce będzie okrąglutka ze szczęścia















