KING i Smutny juz są w domu :-)))) Białka u Zosi-do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 08, 2005 1:11

Super wieści o Kingusiu! :D
Smutasek pewnie też się odezwie! :ok: :ok: :ok:
Ja natomiast mam problem z Białką! :(
Zdaje się ,że bardzo tęskni za Kingiem!

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2005 8:18

Moze trzeba by poprosic Opiekunow Kinga o dom tez dla tej biduli:)))

A ja mam wiadomosci od Smutnego :D
Ma sie dobrze, nie zrobil strajku glodowego, troche jeszcze chodzi po katach. Ale brany na rece mruczy i przytula sie :D :D
No i przede wszystkim trudno podobno uwierzyc, ze ten kot byl w depresji.

W kazdym razie ciesze sie ogromnie, ze tak sie wszystko udalo :D :D
To ogromna frajda, ze znow jakis biedak ma dom i kogos do kogo moze sie przytulic.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 08, 2005 15:06

Lidka pisze: Ma sie dobrze, nie zrobil strajku glodowego, troche jeszcze chodzi po katach. Ale brany na rece mruczy i przytula sie :D :D
No i przede wszystkim trudno podobno uwierzyc, ze ten kot byl w depresji.


Wspaniale wiesci :!: :!: :!: Martwilam sie o niego, bardzo...... balam sie, ze nie przystosuje sie tak latwo, a tutaj taka niespodzianka 8O :D :D :D Ogromnie sie ciesze :D :D :D Kamien z serca, teraz moge juz byc o niego spokojna :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2005 15:40

Ten wielki huk to kamień spadający mi z serca! Też się bardzo bałam. Dziękuję za tę wiadomość Lidko bardzo, bardzo! :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 08, 2005 20:51

Ja tez sie bardzo ucieszylam :D :D
No i wyszlo, ze on moze nie byl w takiej depresji:((
A moze poprostu po wyjsciu ze schroniska odzyl natychmiast.
Wiecie moze wiecej jaki byl Smutny w schronisku?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 08, 2005 20:57

A ja myślę, że Smutny ostatnio poczuł, że wokół niego coś się zaczyna dziać, że ktoś zaczyna o nim myśleć i interesować się. Może nawet sama Nika przekazała mu fluidy, bo wszyscy intensywnie o nim myśleliśmy. Coś, co dla człowieka nie jest wyczuwalne, dla kota może być. On mi już u niej w domu wyglądał na udającego obojętność.
Lidko, tak, to ten Darek, napisałam do niego :D
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 08, 2005 21:05

Lidko, w schronisku Smutny siedzial oddzielnie. Nie interesowal sie ani kotami ani ludzmi. Wziety na rece usztywnial sie i czekal tylko na okazje, aby wrocic na ziemie, po czym siadal w kaciku i dalej siedzial nieruchomo... taki BYL.
Aaaaaa Lidko, wazna informacja dla wlasciciela Smutnego- kot NIE JEST szczepiony, wiec jak wyleczy sie z tych przypadlosci to trzeba go odrobaczyc i zaszczepic. Przekazesz?

Wiesci od Kinga:
Kingus zaczal dzis kichac :cry: Jutro planowana wizyta u weta (w poniedzialek i wtorek panstwo nie mogli z nim isc). To, ze musial byl przebadany i zaszczepiony, to juz dawno bylo wiadome, wiec to kichanie tak akurat sie zbieglo. King zwiedza mieszkanie dosc swobodnie, ale nie lubi byc brany na rece 8O Mozliwe, ze to mu sie jeszcze zle kojarzy, bo od czasow schroniska branie na rece zwiastowalo cos zlego (wet, przenosiny, zabranie do kontenerka).
No i jest pewna informacja, ktora hmm... daje szanse pewnej koteczce na przyszlosc :twisted: - King wyraznie szuka innych kotow, nawoluje i ...teskni ... Bialka tez teskni, z tego co Zosia mowila, wiec........ mooooooze....... trzymajcie kciuki, by panstwo zostawili sobie Kinga (mial byc dla ich rodzicow) i dokoptowali Bialke, mocno trzymajcie :!: :!: :!:
Ostatnio edytowano Wto lut 08, 2005 21:13 przez Nika Łódź, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 08, 2005 21:10

No to znaczy, ze to o czym tak intensywnie myslalam doszlo:)))
Teraz rzeczywiscie mocne kciuki za dobre przemyslenia opiekunow Kinga.
Moze bedzie dobrze:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 08, 2005 21:15

Ooooch!!! :ok:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 08, 2005 21:18

dodam jeszcze, ze King je jak szalony :twisted: Juz myslimy o racjonowaniu mu jedzenia, bo sie chlopak zapasie nam :twisted:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2005 21:50

Wiesci od Smutnego:

Po domu porusza sie juz normalnie, zachowuje jak kazdy inny kot :D Turkocze juz, lasi sie :D

Wiesci od Kinga:

King byl wczoraj u weta, oczywiscie na absolutnie rozkreconej syrenie :twisted: W czasie jazdy jakims cudem wydostal sie z kontenerka i reszte drogi spedzil na rekach pani wyjac wnieboglosy :twisted: Mial lekka temperature, ma jeszcze zapalenie krtani. Dostal antybiotyk, lek na podniesienie odpornosci. Ma miec analize moczu i czyszczone uszy (swierzb). Na szczescie jego pani umie robic zastrzyki, wiec bedzie juz kluty w domu :D Caly czas wahaja sie jego losy: czy zostaje w Poznaniu, czy jednak jedzie do rodzicow pani, na Pomorze. Maz jednak coraz czesciej podziwia Kinga za jego zachowanie, wiec........ trzymajcie kciuki, by jednak King zostal gdzie jest 8) Na przeszkodzie stoi jednak alergia skorna jego pani..... lekka bo lekka, ale jednak..... King ciagle szuka innych kotow :roll: Z ludzmi bawi sie bardzo delikatnie, nie wyciaga pazurkow, lekko podgryza, ale z ogromnym wyczuciem. Pewnym zaskoczeniem byla chec Kinga do zabawy o 3 w nocy :lol: King juz od wczoraj ma cale mieszkanko do dyspozycji i kocyk z lazienki zamienil na kanape w pokoju :D Dalej fascynuje go pralka i lustro z kotem po drugiej stronie :D King strzela baranki, wywala sie brzuchem do gory, uwielbia bawic sie reka, podgryzac, zaczepiac..... ale na kolana jeszcze nie przyszedl samodzielnie. Namawiam delikatnie jego pania na zostawienie Kinga u siebie i dokoptowanie do niego Bialki, bo one wyraznie tesknia za kocim towarzystwem. Rodzicom zas wybierzemy innego kota, jakiegos wielkiego przytulaska, barankowca, ktory bezstresowo zniesie podroz i nowy dom, bedzie siedzial nieustannie na kolanach i mizial sie na okraglo :wink: Trzymajcie kciuki, by wszystko sie tak wlasnie ulozylo :D

Tyle wiesci z frontu :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2005 22:30

Popatrz Nika, a tak żeśmy się Bały, że ze Smutnym nie będzie łatwo... Te koty schroniskowe lubią robić niespodzianki, np. moja Miodunka :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 10, 2005 23:08

no zadziwiaja mnie 8O One chyba wiedza, ze dano im szanse, i sie bardzo staraja :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2005 23:24

Nika Łódź pisze:no zadziwiaja mnie 8O One chyba wiedza, ze dano im szanse, i sie bardzo staraja :D

No to rzecz wiadoma! :lol:
Rysy charakteru wylezą jak przybędzie kociambrom po parę kilo! :lol:
Białka tęskni bardzo, zwłaszcza,ze nasze koty raczej ją omijają. :(
Nie ma z nimi kontaktu ale czasem się zobaczą - ona miauczy i nawołuje a one totalna ignorancja.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2005 23:27

zosia&ziemowit pisze: Białka tęskni bardzo, zwłaszcza,ze nasze koty raczej ją omijają. :(
Nie ma z nimi kontaktu ale czasem się zobaczą - ona miauczy i nawołuje a one totalna ignorancja.


Białka MUSI isc do domu z kotami ..... Tak mi jej żal :crying:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 77 gości