Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Dzisiejszy sms w sprawie adopcji Polci. Z godziny 5:48, pisownia oryginalna:

"chce tego kota.apolonie"

ręce opadają....
czy myślicie, że będę niegrzeczna nie odpowiadając na tę wiadomość/?? :mrgreen:

Szkoda kasy na odpowiedź :ok:

Temu komuś chyba właśnie skończył się bardzo dłuuugi weekend :piwa:

Ktoś nie za bardzo wysilił się

Ja bym chyba odpisała,że dorzucę jeszcze kilka kotków...gratis :mrgreen:

to może nie była odpowiedź na ogłoszenie, tylko poryw serca
chce tego kota!
ach, jak go chcę!
Tylko ten ktoś nie zauważył, że mu się sms z tego napisał
i wysłał :twisted:

Niby nic nie zdziwi a ja dziś miała pana chętnego do adopcji Trixi, psa zabił samochód a kot zdechł ze starości no miał 14 lat, pytam zatem na co ZDECHŁ? no wzrok mu się pogorszył i takie tam ze starości, ale to żona wie, on nie był jak kota usypiali :roll:

edit: dlatego ja nie podaje w ogłoszeniach telefonu tylko samego maila :mrgreen:

może to jest metoda... bo ja np. przez telefon nie lubię gadać z adoptującymi...
ale po naszą Polcię nikt nie dzwoni

a to taka przecudowna kiciulka

mam nadzieję, że jak już się ktoś odezwie, to naprawdę super hiper

Nie martw się Magdo- już nie raz mieliście przestój a potem koty trafiały do cudownych domków :ok:

kolejny "super" sms w sprawie adopcji:

"czy mogę po kota jutro przyjechać? " :roll:

skąd się biorą ci ludzie...

Benio źle

po kolejnym, wnikliwym RTG, okazało się, że świnek ma poprzerastane korzenie zębów...to go bardzo boli i dlatego nie je

Niestety w takim przypadku nic się nie da zrobić, jesteśmy zdruzgotani...trzeba będzie się z prosiaczkiem pożegnać :cry:

na razie dajemy mu środki przeciwbólowe no i dokarmiamy oczywiście, ale ile tak można....

Benio

Witaj Madziu.
Biedny świnek ,swego czasu musieliśmy usunąć ząbki prośkowi ,jadł tylko papki ,ale to było złym wyjściem . :cry:

biedny Beniutek
strasznie mi przykro
przytulam bardzo mocno

Madzia, odsyłam Panią w sprawie Polci na Twój e-mail...

biedny Benio :cry:

Bardzo mi przykro Madziu

Ściskam mocno

pożegnaliśmy Benia wczoraj

mieliśmy czekać do soboty, na kontrolę u lekarza prowadzącego, ale jak go wczoraj rano wzięliśmy na karmienie to podjęliśmy decyzję, że nie będziemy go dłużej skazywać na cierpienie...
pysio uśliniony cały, już nawet trudność mu sprawiało jedzenie półpłynnego gerberka, dupka okupkana, bo inny rodzaj jedzenia

leżał tylko bieduś w domku, siusiał i w tym leżał

to bez sensu...
żegnaj dzielna świnko, mam nadzieję, że biegasz po zielonej trawce za TM z Fredziem, Tofikiem i Elviskiem... [*]

Tutek został sam, mam nadzieję, że nie będzie tęsknił, bo szczerze mówiąc mam już dość takiego błędnego koła...
Piotrek mi się rozkleił, musiałam go napoić na noc wódką :roll:

Inga, a to Państwo, którzy mają 2 letniego kocurka? Dziękuję Ci za pamięć

Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Kto przegląda forum