WĄTEK ILUSTROWANY. Lolek.

A ja całkiem serio sądzę, że druga część, już w nowym domu, z dokoceniem i spacerami po lesie, miałaby ogromne powodzenie.

AgaPap pisze:Znaczy się ma nad nim władze psychiczną

U mnie Felix(*) w taki sposób trzymał stado za pyszczki. Dopiero po jego odejściu zobaczyliśmy, że jednak on ustawiał koty, a teraz stado nam się rozbrykało . Jak coś się działo to Felciu podchodził do delikwenta powoli z odpowiednią miną i to wystarczyło by zaprowadzić porządek. Jeśli nie pomogło to najpierw siadał przed takim absztyfikantem. Generalnie bardzo rzadko używał łapoczynów żeby porządek zaprowadzić. Ale jak trzeba było to i łapą przywalił.
Do tej pory jak zamknę oczy to widzę, jak to robi i od razu łzy mi stają w nich z tęsknoty za nim .

Takie kocie osobowości. Niektóre dążą do zwarcia i tak akcentują przewagę, a inne nie muszą - wystarczy długie, wymowne spojrzenie :twisted:

AgaPap pisze:Do tej pory jak zamknę oczy to widzę, jak to robi i od razu łzy mi stają w nich z tęsknoty za nim .

Rozumiem to, Aga...

AYO pisze:A ja całkiem serio sądzę, że druga część, już w nowym domu, z dokoceniem i spacerami po lesie, miałaby ogromne powodzenie.

Muszę dojrzeć... Tak naprawdę to ja ciągle nie uwierzyłam jeszcze w "sukces" tej mojej książki. Ostatnio podarowałam egzemplarz naszej lokalnej klientce, takiej trochę zwariowanej, przesympatycznej kociarze, która zamawia u nas recepty dla jednego z lekarzy (jest jego asystentką). Wczoraj odebrałam telefon od niej: "Pani Asiu, doktor kazał mi natychmiast(!) kupić tę pani książkę. Ma być z dedykacją dla niego. Czy mogę ją jeszcze dziś odebrać?"
Do dziś nie mogę ochłonąć... :lol:

No widzisz :ok:

Naród się pcha drzwiami i oknami. :wink:

A ja sobie w biurze kalendarz powiesiłam i kto przyjdzie, to od niego gadkę zaczyna.
Wówczas opowiadam całą Waszą historię :kotek:

Zresztą dwa wyborcze Wujcie nieodmiennie robią furorę

AYO pisze:No widzisz
Naród się pcha drzwiami i oknami.

A ja sobie w biurze kalendarz powiesiłam i kto przyjdzie, to od niego gadkę zaczyna.
Wówczas opowiadam całą Waszą historię
Zresztą dwa wyborcze Wujcie nieodmiennie robią furorę

Strasznie miło takie rzeczy czytać, Haniu