Fundacja KOTangens-Trójmiasto

"Na drugim planie w klatce kocurek Harnaś, młody czarny kocur, wyrzucony przez kogoś pod blok na gdańskim Przymorzu. Kot koczował pod blokiem przez wiele tygodni dokarmiany przez dobrych ludzi. Na szczęście znalazła się osoba, która widząc jego sytuację zdecydowała się dać mu dom. Kocurek został dwa dni temu wykastrowany, weterynarz usunął mu kamień nazębny, którego miał bardzo dużo. Za kilka dni kotek pojedzie do swojego domku.
(Monika)"

Krótkie podsumowanie roku 2013

"Z prowadzonych rejestrów wychodzi mi, że w ciągu roku 2013 Fundacja Kotangens przyjęła pod stacjonarną opiekę w Domach Tymczasowych nieco ponad 100 kotów, ponad 50 znalazło domy stałe, mam 46 umów adopcyjnych w segregatorze, ale z kilku domów tymczasowych umowy jeszcze nie dotarły do głównego segregatora. Nieliczne koty przebywające na leczeniu nie nadawały się do adopcji z powodu braku chęci socjalizowania się z człowiekiem i po wyleczeniu wróciły w miejsca bytowania. Niestety również kilka kotów umarło. Ponad 40 kotów przebywa aktualnie w naszych domach tymczasowych.
W ciągu roku 2013 wysterylizowałyśmy ponad 300 kotek wolno żyjących, korzystając z programów miejskich sterylizacji w Gdyni, Gdańsku i Sopocie, część zabiegów sfinansowała Fundacja (muszę jeszcze policzyć ile dokładnie), część sfinansowali opiekunowie kotów wolno żyjących ale wolontariuszki Kotangensa odławiały te koty, przetrzymywały po zabiegach. Ja sama odłowiłam 271 kotek celem sterylizacji w roku 2013.
Myślę, że jak na pierwszy rok działalności to nieźle i na pewno nie można powiedzieć, że się obijamy.

Dlatego chciałam podziękować z całego serca wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego dzieła. Nie będę wymieniać imion, bo nie chcę nikogo pominąć, każdy kto coś robił ten wie, że podziękowania te są skierowane do niego.
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nasze działania czy to włączając się w nie bezpośrednio, wspierając finansowo, czy choćby dobrym słowem.

Życzę sobie i całemu zespołowi aby w 2014 nie zabrakło nam sił aby pracować co najmniej równie wytrwale.
(Monika)"

Tyle poświęconej pracy, energii, czasu, pieniędzy....Imponujące, serio.
Poczekam do wypłaty i podrzucę parę groszy.

BIEŻĄCE WYDARZENIA:

Kocur Szef - zbieramy na opłacenie zabiegu usuwania zębów

https://www.facebook.com/events/1436491253230777/?ref=5

Szef to kocurek, który razem z Karolkiem żył w okolicach stacji benzynowej Statoil w Gdyni Redłowie. Niestety popsute zęby uniemożliwiały mu jedzenie. Tylko dzięki wielkiej trosce dokarmiającej te koty Beacie, która dostarczała mu miękkie jedzonko, kot jakoś funkcjonował w ostatnim czasie.
Szef został zabrany do przychodni weterynaryjnej, niestety wszystkie ząbki musiały zostać usunięte. Przy okazji kot został wykastrowany.
Kocurek wrócił na dwór, bo nie bardzo się odnajdywał w domu. Ma tam opiekę i dostaje codziennie mokre jedzonko, z racji braku ząbków.

Darowizny na opłacenie zabiegu sanacji jamy ustnej oraz leczenie można wpłacać na konto:

Fundacja Kotangens
ul. Ogarna, Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

Cena zabiegu to około 150 zł. plus kastracja.

Zapraszam na bazarek, który dla "Karolków" utworzyła biamila:
viewtopic.php?f=20&t=159024&p=10309720#p10309720

BIEŻĄCE WYDARZENIA

Zefirek - kocurek po wypadku

https://www.facebook.com/events/523653281060409/?ref=5

Zefirek to około roczny kocurek wolno żyjący, który miał pecha i prawdopodobnie potrącił go samochód na ul. Olimpijskiej w Gdyni.
Zdjęcie rtg wykazało złamanie kości tylnej łapki i pęknięcie kości miednicy.
Kocurek już przeszedł operację ześrubowania kości łapki. Nawet nie wiem ile jesteśmy winni weterynarzowi na dziś.
Teraz pod opieką Fundacji Kotangens dochodzi do siebie.
Niestety Zefirek jest raczej dzikusem i najprawdopodobniej na wiosnę zostanie wypuszczony.

Prosimy o wsparcie na spłacenie kosztów weterynaryjnych i utrzymanie kocurka, bo będzie musiał zostać pod opieką co najmniej kilka miesięcy.

Fundacja KOTangens
ul. Ogarna, Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

Niedługo podamy szczegóły co do kosztów leczenia Zefirka.

BIEŻĄCE WYDARZENIA:

Gdańsk Nowy Port - koty potrzebują naszej pomocy! Bardzo chora koteczka

Pod opiekę Fundacji Kotangens trafiła koteczka w bardzo złym stanie. Z dziewczyną która dokarmia tam koty próbowałyśmy ją złapać już 6 dni wcześniej, ale koteczka przestraszyła się, uciekła i pojawiła się dopiero wczoraj wieczorem. Nie wiadomo czy uda się uratować jej jedno oczko. Kotka nie jest dzika, tylko przestraszona. Po wyleczeniu będziemy szukać jej domu. Aktualnie koteczka przebywa we współpracującej z nami lecznicy weterynaryjnej.

Jej dwaj bracia nadal przebywają na dworze w niesprzyjającej kotom okolicy, szukamy dla nich domów tymczasowych. Na razie są zdrowi.

https://www.facebook.com/events/1445198795694300/

Przy okazji okazało się, że w okolicy źle się dzieje. Mimo, ze jakieś 2-3 lata temu moja koleżanka wysterylizowała w tej okolicy bardzo dużo kotek, to pojawiły się nowe koty, trzeba tam pilnie przeprowadzić sterylizacje, zlokalizowałam już kilkanaście kotek, które trzeba jak najszybciej posterylizować, aby zakończyć tą kocia gehennę. Nie można pozwolić aby wiosna narodziły się nowe kocięta.

Potrzebujemy wsparcia finansowego. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone w pierwszej kolejności na sfinansowanie leczenia chorej koteczki, w drugiej na utrzymanie, kastracje, szczepienia i co tam trzeba jej braci, jeśli znajdą się dla nich domy stałe lub tymczasowe oraz na sterylizacje kotek z tej okolicy.

W tytule przelewów: "Koty z Nowego Portu"

Fundacja Kotangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

15.01.

"Kicia ogólnie lepiej się czuje, już trochę je, ale mało, jest dokarmiana strzykawką convalescensem i gernerkami. Ale na przykład przy wieczornym karmieniu sama wypiła z miseczki conva. Mizia się i mruczy. Niestety oko wygląda nadal paskudnie, jest zmienione, powiększone, wysycha, dostaje na to krople i maści, ale to będzie trzeba raczej usunać, jak tylko kotka będzie miała dość sił na taki zabieg, na pewno będzie lepiej się czuła i wyglądała.
Monika"

"Rano byłam u kici w odwiedzinach w lecznicy, ugryzła mnie jak trzymałam ją do zastrzyków, ale to chyba dobrze że ma siłę się bronić, bo doktor mówi, ze te zastrzyki mogą szczypać. Najważniejsze, że je już samodzielnie, rano przy nas zjadła sporo convalescensa i gerbarka, potem doktor dzwonił, że zjadła wszystko z miski i dopominała się o jeszcze, i oczywiście odtała kolejne porcje. Także jest poprawa, bardzo nas to cieszy.
Monika"

13.01

"Byłam dziś w lecznicy u kici, z apetytem na razie dalej trochę słabo, doktor nakarmił convalescensem, ja przyniosłam kici różnych smakołyków, pojadła nawet całkiem całkiem gerberka - takiego sam indyk.
Kicia dostaje lekarstwa i kroplówki, na razie musi nabrać sił, zacząć jeść porządnie, bo jest w kiepskiej kondycji ogólnej.
O tym co z tym okiem będziemy decydować później na razie dostaje krople na oczka, może się jakoś zagoi, zabliźni, choć na pewno już nigdy to nie będzie normalne oko, a jeśli nie będzie się chciało zagoić ładnie to będzie oczyszczenie i zaszycie oczodołu. Ale na razie kicia jest zbyt słaba na jakikolwiek zabieg.
Monika Paczkowska"

"Prawdopodobnie w wyniku kociego kataru doszło do owrzodzenia gałki ocznej, właściwie całe oko jest jednym wielkim wrzodem, nie wiadomo czy w ogóle nie skończy się na usunięciu oka, ale nie przesądzajmy, może coś z tego będzie. Kotka jest tez bardzo odwodniona, wychudzona, waży nieco ponad 2 kg, to praktycznie połowa tego co powinna ważyć. Dostała kroplówki, antybiotyki, witaminy, leki przeciwzapalne, wzmacniające. Co do kosztów to póki co ciężko oszacować- wszystko będzie wiadomo w trakcie leczenia. Dlatego każda złotówka jest ważna!"

19.01.2014
Kotka jest aktualnie pod opieką Fundacji KOTangens. W tym tygodniu będzie miała robiony porządek z ząbkami. Potem będziemy szukać domu, jest miła, łagodna, naprawdę bardzo miziasta.

12.01.2014
Moja znajoma, pani Grażyna uratowała życie tej kotce dwa razy: po raz pierwszy gdy kotce urwało ogonek i zmasakrowało pupę, gdy grzała się pod maską samochodu i nie zdążyła uciec gdy auto ruszyło i po raz drugi gdy niedawno kotka nie mogła jeść z powodu stanu zapalnego dziąseł. Aktualnie koteczka Misia przebywa u pani Grażyny w piwnicy ale bardzo pragnie mieć dom. Pani Grażyna chciała wziąć koteczkę do domu, ale jej rudy kocur zaciekle walczy o to by pozostać jedynakiem.

"A to kotek Oluś z gdańskiego Przymorza, z tego samego podwórka co Rózia. Musiałam go zabrać jakiś czas temu z podwórka bo był strasznie posmarkany. Nie jest dzikuskiem, ale nie jest też miziakiem. Na razie jest na etapie: "chcę ale się boję" . Wyraźnie się cieszy na mój widok, ociera się wtedy o inne przedmioty, ale dotyku na razie unika. Ale myślę, ze go przekonamy do ludzi."
Monika

Zapraszam do wzięcia udziału w bazarkach, z których dochód zostanie przekazany dla Fundacji Kotangens:
viewtopic.php?f=20&t=159549
viewtopic.php?f=20&t=159641

ada_z pisze:BIEŻĄCE WYDARZENIA:

Gdańsk Nowy Port - koty potrzebują naszej pomocy! Bardzo chora koteczka

20.01.2014 r.

"Koteczka ma się dobrze. Jest naprawdę bardzo fajna, kontaktowa, gadatliwa. Dziś kupiłam jej najróżniejszych saszetek, puszeczek, smakołyków, aby jak najwięcej jadła. W ten weekend weterynarze planowali usuwać jej to zniszczone oko i zaszywać, ale w piątek miała jakiś spadek formy, słabo jadła, więc zabieg został odłożony. Ale dziś już jadła jak smok. Cały czas uwielbia convalescensa. Myślę, ze musimy myśleć powoli co dalej z kicią, trzeba się rozglądać za domkiem dla niej, nie może przecież w nieskończoność siedzieć w lecznicowej klatce. Jak już usunie się oczko i się zagoi to będzie można ją zabrać do domu. Ja bym ją zabrała do siebie, i ostatecznie mogę to zrobić, ale wiadomo u mnie jest duży tłok i zagęszczenie i obiektywnie nie będzie to dla niej idealne miejsce.
(Monika)"

ada_z pisze:KOLEJNE KOTANGENSOWE KOCIAKI CZEKAJĄCE NA NOWY DOM:

4) ZOUZIA

Zouzia, to kotka starsza, po przejściach, prawdopodobnie wyrzucona z domu.
Ma trudny charakter - jest nerwowa, nie lubi zmian, ale jak się przyzwyczai, to jest ok. Do mnie już się czuli: ociera się o nogi i ręce, szczególnie jak daję coś dobrego do jedzenia. Jest bardzo łasa na dobre jedzonko.
Zouzia musi trafić do domu spokojnego, bez dzieci, bez innych zwierząt, do opiekuna, który będzie potrafił być cierpliwym. Ta kotka zaczyna normalnie funkcjonować jak ma swój rytm i nic specjalnego się nie dzieje.
Wystarczy dać jej spokój, jeść, nie wymagać nic i ona stopniowo zaufa opiekunowi, tylko nic na siłę nie można.
Kotka jest zdrowa, wysterylizowana. Korzysta z kuwety.
Szukamy dla niej cierpliwego, kochającego i wyrozumiałego domu.

Kontakt w sprawie adopcji: Monika 609-223-098

"Niesamowita historia, odnalazł się dom tej kotki. Okazuje się, że kotka zaginęła w lipcu 2013. Do Fundacji trafiła jakoś na koniec września 2013. Wczoraj koleżanka wypatrzyła na stronie schroniska ogłoszenie o zaginionej kotce i skojarzyła z nasza Zouzią. Okazałao się, że Zouzia to Milka, która uciekła z domu podczas wyjazdu urlopowego opiekunki, gdy jej mama opiekowała się kotką. Kotka przewędrowała cały kawał Gdańska od miejsca zaginięcia do miejsca skąd została zabrana i przekazana do Fundacji.
Wniosek z tego taki, że nigdy nie należy tracić nadziei, ogłoszenia o zaginięciu kota powinny wisieć w internecie tak długo jak długo kot nie zostanie odnaleziony."

"Zooplusowa akcja zatacza coraz szersze kręgi. Za czwarty kwartał 2013 otrzymaliśmy prowizję w wysokości 1283,06 zł. Pamiętajcie, zawsze jak chcecie zrobić zakupy w zooplus.pl to najpierw wchodzimy na stronę kotangens.org i tam klikamy banerek zooplusa. W ten sposób przechodzimy do sklepu i normalnie robimy zakupy. Klient nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów, 3% z wydanych przez Was kwot firma zooplus przekazuje Fundacji KOTangens."

ada_z pisze:BIEŻĄCE WYDARZENIA:

KOTANGENSOWE STERYLIZACJE KOTÓW WOLNO ŻYJĄCYCH SEZON 2014
LICZNIK: 8 kotek + 4 kocury

Wydarzenie na facebook'u: https://www.facebook.com/events/689821657707723/

Darowizny na sterylizacje kotek wolno żyjących można wpłacać na konto:

Fundacja KOTangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

Siódma w tym roku jest ta oto piękna pingwinica

A ósma (i pierwsza w tym roku aborcyjna) buraska z białym. Jeszcze odsypia.
Najprawdopodobniej zabieg operacyjny uratował jej życie, ponieważ ciąża nie była prawidłowa, w jednym z rogów macicy był obumarły płód i zaczynało się zakażenie i były też inne nieprawidłowości z macicą. Teraz kicia musi spędzić u nas trochę czasu, dostać antybiotyki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

BIEŻĄCE WYDARZENIA:

UMIERAŁ PO CICHU W KOCIEJ BUDCE. OSWOJONY, MIZIASTY KOCUREK

Wczoraj wieczorem wolontariuszka fundacji Magda, znalazła bardzo osłabionego kocurka w kociej budce, w miejscu gdzie dokarmia koty wolno żyjące. Choć ten akurat kotek prawdopodobnie miał kiedyś dom bo jest bardzo kontaktowy, miziasty.
Kotek prawdopodobnie się zatruł czymś. Oprócz tego ma infekcję dróg oddechowych. Być może coś jeszcze niedługo będziemy mieć wyniki bardziej specjalistycznego badania. Przy okazji badań wyszło też niestety, że kotek jest FIV+.
Kocurek leżał w budce, zobojętniały, słaby bez pomocy prawdopodobnie by w niej umarł na tych mrozach.
Na badania krwi, testy diagnostyczne, leki i kroplówki wydaliśmy już niemałą sumę, a czeka nas jeszcze długie leczenie.

Wpłat na leczenie chorego kota można dokonywać na konto:
Fundacja KOTangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk

nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

Tak wyglądał wczoraj:

Tak wygląda dziś. Czuje się już znacznie lepiej po kroplówkach i lekach. No i w ciepłym:

GDAŃSK, OKOLICE UL. MICKIEWICZA - ZNALEZIONO KOTKĘ

Kilka dni temu w Gdańsku Wrzeszczu, okolice ul. Mickiewicza, znaleziono kotkę bardzo charakterystyczną: długowłosą, trikolor, na białym pyszczku ma ciemniejszy nosek w kształcie jakby serduszka. Koteczka jest raczej młoda rok może 2 lata.
Aktualnie kotka przebywa W domu tymczasowym.
Gdyby ktoś zauważył, że ktoś szuka takiej kotki proszę o kontakt: 609 223 098

Fundacja KOTangens-Trójmiasto

Kto przegląda forum