Przepraszam, że tak zamilkłam. Od rana jakieś problemy z internetem. Rokitek został sam w mieszkaniu, pani wyjechała. Może jeszcze zostać kilka dni, dopóki jest ktoś, kto przychodzi go karmić i sprzątać kuwetę. W tym DT miał czas do końca grudnia i tak jestem wdzięczna, że Pani u której jest, zmieniła swoje plany i pozwoliła mu zostać chwilę dłużej. Ale niestety już dłużej już się nie da

. Rokitek jest niewykastrowany i nieszczepiony. Na kastrację wcześniej był za mały. W zasadzie to w tym momencie powinno się to zrobić. To już czas. Ale póki co niewykonalne, bo priorytetem stała się sprawa znalezienia domu. Szukamy, cały czas szukamy. Kilka osób się nim interesuje. Oby coś z tego wyszło...
Bardzo dziękuję za ofertę DT

. Jeżeli mogłabym się wstrzymać z decyzją jeszcze parę dni...
Bardzo liczę na znalezienie DS. To wspaniały kot i zasługuje na to, żeby w końcu mieć swój domek.