(12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 18, 2014 6:32 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Villentretenmerth pisze:Ma coś wspólnego z "Wściekłym Radkiem" od Avian - duży, zrównoważony i niewidzialny nocą niczym NINJA.
Przepiękny kot. :1luvu:

Czasami jak na mnie Łachudra (śliczne imię, prawda? :lol: ) wlezie, to mam ochotę tak „przez przypadek” wcale go z siebie nie zdejmować, tylko zabrać do siebie. Niestety, za blisko mieszkam (to samo piętro) i kot szybko zostałby odbity :( ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 18, 2014 6:49 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Masz szczęście do ładnych imion. Chimerze też się poszczęsciło. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sty 18, 2014 8:58 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Villentretenmerth pisze:Masz szczęście do ładnych imion. Chimerze też się poszczęsciło. :D

Koty sąsiadki zwą się Łachudra, Zołza i Cyrus :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 18, 2014 18:53 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

:ryk: Cyrus wyraźnie odbiega od normy.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sty 18, 2014 18:58 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

floxanna pisze:
Villentretenmerth pisze:Masz szczęście do ładnych imion. Chimerze też się poszczęsciło. :D

Koty sąsiadki zwą się Łachudra, Zołza i Cyrus :lol:


Cyrus z "Tajemniczej Wyspy" czy od dziewczęcia udającego, że umie śpiewać?

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2014 19:02 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

hehehehe, mnie też od razu ten pierwszy się skojarzył - Cyrus Smith!
Ha, muszę znów przeczytać Tajemniczą Wyspę....
KotkaWodna
 

Post » Sob sty 18, 2014 19:04 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Osobiście uwielbiam tę książkę :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2014 20:18 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Ja znam tylko Inżyniera Cyrusa.
Niewykluczone, że umiał tez śpiewać, bo on wszystko umiał.
Mój pierwokotny nosi imię Albert. Nieprzypadkowo. Od zawsze ścigamy się na zamki do szaf, szafek, szafeczek. Ja zamykam, zakładam dodatkowe, wymyślne, wybzdylne... A i tak znajduję w szufladzie kota. 8O
Ostatnio edytowano Sob sty 18, 2014 20:25 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sty 18, 2014 20:24 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Villentretenmerth pisze:Ja znam tylko Inżyniera Cyrusa.
Niewykluczone, że umiał tez śpiewać, bo on wszystko umiał.


Czasem nawet więcej niż wszystko :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2014 20:43 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Wyrosłem na książkach Verne'a. Przekraczały wyobraźnię. I wszystko co w nich było - się stało. Gdyby miał możliwości dzisiejsze - dostęp do światowej informacji, o materiałach, narzędziach, technologiach...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A czegóż mógłby dokonać Leonardo mając dwudziestopierwszowieczne możliwości?
Jakże szkoda, że geniusze rodzą się przedwcześnie.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sty 18, 2014 20:46 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

A to żeś dobrze powiedział/napisał. Z 'Tajemniczej Wyspy' nauczyłam się podstaw chemii. W podstawówce :ryk: Ale serio, książki bardzo fajne, odkrywcze, dla takiego dzieciaka który je czyta (zależy oczywiście od dzieciaka) mogą być początkiem czegoś baaaardzo interesującego :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2014 21:14 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Muszę Was rozczarować: Cyrus ma imię po królach perskich :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 18, 2014 21:25 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Spilett pisze:A to żeś dobrze powiedział/napisał. Z 'Tajemniczej Wyspy' nauczyłam się podstaw chemii. W podstawówce :ryk: Ale serio, książki bardzo fajne, odkrywcze, dla takiego dzieciaka który je czyta (zależy oczywiście od dzieciaka) mogą być początkiem czegoś baaaardzo interesującego :)

Dżizas! W domu ciągle coś śmierdziało albo dymiło się w piwnicy. Rodzice byli chemikami i kiedyś na urodziny dostałem enerdowski zestaw pt. "Mały chemik". Były jaja. Wyprodukowałem petardy Wielkanocne. Dobre były, a jakże. Mama wzięła do pracy i odpalili z kolegami. Straż przemysłowa przyleciała. Długo się jeszcze o tym opowiadało... :mrgreen:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tym niemniej uważam, że każdy kot zasługuje na Inżyniera "honoris causa".
U mnie jest tak:
Albert - Pan Inżynier
Odi - Pan Dyrektor
Maru - Ponury Sułtan (choć wcale nie ponury)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sty 18, 2014 21:28 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

a propos śmierdzenia/palenia różności w domu i w zagrodzie.
Mój TŻ to piroman, majsterklepka potworna do wszelkich technicznych rzeczy i ogólnie człowiek orkiestra w tych sprawach.. jak opowiadał o tym, co robiła za szczyla, to włosy się jeżą ciurkiem :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Nie sty 19, 2014 9:16 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: malusi kotecek

Villentretenmerth pisze:Wyrosłem na książkach Verne'a. Przekraczały wyobraźnię. I wszystko co w nich było - się stało. Gdyby miał możliwości dzisiejsze - dostęp do światowej informacji, o materiałach, narzędziach, technologiach...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A czegóż mógłby dokonać Leonardo mając dwudziestopierwszowieczne możliwości?
Jakże szkoda, że geniusze rodzą się przedwcześnie.


Leonardo nie urodził się przedwcześnie, tylko przeniósł w czasie. Jestem o tym głęboko przekonana od czasu, kiedy dowiedziałam się, ze był wegetarianinem, lubił zwierzęta, ale twierdził też uparcie, że mieso jest szkodliwe. Nooo zwłaszcza jak sie jeszcze nie wynalazło lodówki........

Mało tego proszę ja Was miał zacięcie ......EKOLOGICZNE. Geniusz geniuszem, ale taka świadomośc.........hmm.
Serio warto o jego życiu poczytać fascynująca postać. Na moje oko urodzi się niebawem, wynajdzie maszynę do podrózy w czasie, przeniesie.........i tak utknie. Więc w ramach rozrywki spróbuje zaadaptować parę obecnie powszechnych sprzętów w tamtych realiach.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1298 gości