Spilett pisze:Hej, sorki że tak zamilkłam, ale jutro drukuję i składam pracę inżynierską i miałam problem, żeby ją przeformatować z worda do pdfa.
Perełeczka śpi kochana.
O kurczę, że też nie wiedziałam… Z takimi sprawami to do mnie można jak w dym.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Spilett pisze:Hej, sorki że tak zamilkłam, ale jutro drukuję i składam pracę inżynierską i miałam problem, żeby ją przeformatować z worda do pdfa.
Perełeczka śpi kochana.
floxanna pisze:Spilett pisze:Hej, sorki że tak zamilkłam, ale jutro drukuję i składam pracę inżynierską i miałam problem, żeby ją przeformatować z worda do pdfa.
Perełeczka śpi kochana.
O kurczę, że też nie wiedziałam… Z takimi sprawami to do mnie można jak w dym.
Spilett pisze:Przy magisterskiej na pewno się zgłoszę![]()
Spilett pisze:Mam problem ze Śnieżkiem.
Kurde, kupiłam mu wypasioną klatkę, wypasiony kołowrotek, ma pełno trocinek w których może kopać, domek w którym może się schować, pięterka do łazikowania, kolby, dropsiki, słonecznik, dynię, gryzaki - no wszystko!
A ten skubaniec przez większą część nocy gryzał kraty tak mocno, jeszcze widziałam jak on to robi, no wpycha pysia tak że to wygląda okropnieW lewym przednim rogu klatki już prawie cała emalia z kratek zgryziona. Właśnie opracowaliśmy taki zabezpieczniki z tekturki na rogi w których gryza najmocniej, ale jemu to nie przeszkadza i gryzie, nie na rogach ale po boku
Chętnie bym go dała żeby połazikował po łóżku czy gdzieś, ale on się nie daje brać na ręce, trzeba go podnosić za skórkę, a jak jest na łóżku to sika...
On od zawsze był w akwarium gdzie gryzanie różków nie było możliwe, nie rozumie klatki. Ale nie chcę go dawać do akwarium znów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 47 gości