2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Dziękuję bardzo w imieniu Krokieta

dopisz tylko koniecznie, że przyjmujemy tylko poważne oferty, przewidujące regularne dostawy tuńczyka w sosie własnym :mrgreen:

No w końcu mam i wieści o Arusiu!
Już miałam się Maniu do Ciebie dobijać bo te koty są mi szczególnie drogie...
Aruś mordko moja...on uwielbiał siedzieć na szafie w swoim starym domu, oto dowód

:

Ja nie chcę nic mówić ale ja tam widzę podobny mebel

Chłopaki mogą bać się dużych i głośnych mężczyzn-niestety nie mieli do czynienia z innymi

Tylko dziewczyny, błagam nie uśmiercajcie ich pani bo aż mi się gorąco zrobiło. Ona żyje tylko jest leżąca i schorowana!

Maniu, Iwonko, dziękuję że dałyście im dach w tej podbramkowej sytuacji. Misia też jest w dobrych rękach. Teraz tylko modlić się o dobre domki! Te koty są cudowne, zasługują na kochającą przystań.

to ja uśmierciłam, byłam przekonana jakoś, że tak... zmieniłam :oops:

Byłam wczoraj na wizycie p.a. u Kasi nazywa teraz się Pati .

Byłam w strasznej rozterce wysyłając ją do domu nie sprawdzonego na dodatek w Wigilię .
Jedynym łącznikiem był Hani Janusz on oceniał pana w realu ,ja tylko przez prze telefon
pana mogłam ''wyczuć''
Kasia-Pati ma swój raj na ziemi ,raj z wyższej półki .
Jakoś mi się Trisia przypomina ,że ona tak samo dostała od losu ,wpierw po tyłku mocnego
klapsa ,odsapka i do domu ,tego DOMU :1luvu:

Życzę sobie tylko takich domów w 2014 roku :!:

Dostałam od pana prezent w postaci żarełka dla mojego tymczasowego stada

przekaże bardziej potrzebującym domom zostawiając swoim tylko feliksia :mrgreen:

bo małe gamonie go uwielbiają :ok:

Nno, strach był :oops:

ale warto było, serce rośnie takie wieści czytać

Patti

i nikogo nie terroryzuje :twisted:

Iwonka, Ty pamiętaj, że masz jeszcze stołowników pod wiatą :lol:

w tym biszkopta :twisted:

**Adopcje: 12 >>**

Czasem takie "sercowe" adopcje fajne są. Ludzie coś w sobie mają,że jakoś nawet ich nie przeciąga się pod linami.
Niech Kasia będzie szczęśliwa :ok:

Michy zostały głęboko ukryte ,przyszedł czas na Nioreczkę :strach:

Ryś nie załapał się na kolację :mrgreen:

Niorka już po zabiegu ,kiepsko zareagowała na budzenie ,dziki kot wszedł w jej ciałko ,
została końcowej fazie obsługiwana w rękawicach spawalniczych

Nie potrafi chodzić w kubraku ,denerwuje się i szarpie ,zdjęłam.
Wieczorem zjadła i namolnie prosiła o głaskanie główki ,wykonałam zlecenie

Dziura w brzuszku jakaś długa ,pętelka starczy i aby nie kusiła maleńkiej .
Pierwsze dni to zawsze dla mnie strachulca katorga ,że do pracy trzeba wyjść .
Chłopaki na nią fuczą ,zapach.

Bencio znalazł sobie wreszcie miejscówkę na wierzchu ,śpi na klatkach ,wsadziłam
mu klatkowe legowisko i jest zadowolony ,nawet miski się znalazły na górze ,
kuweta w klatce ,drzwiczki otwarte ,potrafi wskoczyć.

Kyncio się popisuje zabawami przed nowymi w kocim domu ,bardzo się popisuje ,
śmiesznie strasznie :ryk:

Biszkopt na miejscu i reszta też ,butelki z ciepłą wodą wsadziłam do budek na noc.

Niorka widać ,że obolała ,smętna do weta się trzeba zebrać ,
sprawdzić czy wszystko jest ok ,mam stracha .
Maleńtasy po kastracji przymilne jak aniołki :1luvu:

Kyncio nowe krwawe szramy na uszku ,no kozak :mrgreen:

Benek gdzieś w domku :roll:

Biszkopt się panoszy wcale nie wraca na swoje śmieci ,
w domkach chyba ciepło ,tylko sufity chyba zaparowany ,
jak wyszedł z domku miał cały grzbiet mokry :roll:

**Adopcje: 12 >>**

Będzie ok. Daj jej i sobie deczko czasu.

Byłam ,połowa zdjęta ,mała cholernica

Piecyk wyjęłam z klatki a wsadziłam Niorkę z kuwetą .
Nieszczęśliwa mocno ale będę twarda

Temperatury nie ma ,dostała przeciw bólowe i przeciw zapalne ,
sobota kontrolnie.

Benuś na szafie ,jak on zlezie :roll:

Reszta spoko :mrgreen:

iwona66 pisze:(...)Benuś na szafie ,jak on zlezie (...)

Zlezie, zlezie - to u nich widać rodzinne :mrgreen:

Ciesz się, że Benek się wolno rozkręca - Krokiet już się wyluzował i rządzi :roll:

- żebrze o żarcie rozpaczliwym pomiaukiwaniem, rozstawia dziewczyny po kątach (masą wymusza szacunek :mrgreen:

) i regularnie włazi do szafy przesuwnej :twisted:

Ale przesłodki jest... muszę go nagrać, kiedy się bawi - podskakuje z bananem w ząbkach i obnosi myszki po mieszkaniu!
Dla kogoś, kto będzie chciał przytulaka, będzie idealny :1luvu: