TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec zła passa trwa- chorujemy :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 14, 2014 20:40 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Dziewczyny przepraszam Was, a przede wszystkim Ciebie Justyna, za zamieszanie, które powstało z powodu z powodu mojej wypowiedzi.
Widać niektórzy na słowa krytyki, choć nie skierowane w ich kierunku, reagują histerią, a wyobraźnia podpowiada przedziwne wnioski. Muszę więc wyjaśnić.

Kamakolo.

Po pierwsze, wchodząc na czyjś wątek, w dobrym tonie było by się przywitać.
Jak już wcześniej zwróciła uwagę Błękitny.Irys wyzywanie innych też nie jest szczytem kindersztuby
O szacunku dla odmiennego zdania innych i tonie wypowiedzi już nie wspominam, tym bardziej, że przeczytało się kompletnie bez zrozumienia.

Ale do rzeczy. Dyskutujesz z dwoma faktami które miały miejsce.
Fakt jeden, pomoc.
http://przystanekschronisko.org/kociedt
W dziale pt Obowiązki i prawa domu tymczasowego mam taką oto obietnicę "Fundacja razem z DT szukają kotu stałego domu, razem rozpatrują kandydatury na dom stały." Miałam prawo liczyć choć na to, że Sroczki będą umieszczone wszędzie tam, gdzie są umieszczane koty będące w innych domach tymczasowych.
Moje obowiązki wynikające z byciem domem tymczasowym wypełniłam z nawiązką łącznie z całkowitym pokryciem kosztów leczenia, odrobaczenia, szczepienia. Spokojnie te koszty mogłam zrzucić na Fundację, ale nie chciałam zabierać finansów kotom potrzebującym pomocy na miejscu.
O żadną inną pomoc poza pomocą w znalezieniu domu nie prosiłam. Ani o ogłoszenia, ani o zdjęcia. Potrafię je zrobić sama.
Prosiłam jedynie o tym aby pamiętano, że Sroczki są do adopcji i to z zaznaczeniem, gdy nie będzie podobnych kotów na miejscu.

Z Tobą Kamakolo kontaktowałam się jedynie w celu wymiany informacji i wyników leczenia, aby jak najlepiej leczyć nasze koty, pochodzące z jednego miotu i zarażone tym samym wirusem.
Jedyne o co Cię poprosiłam to, ocena tekstu do ogłoszenia.

Fakt 2 Czyli syjamka i zwykłe koty też zaistniał i niema co temu zaprzeczać.
Nawet nie pamiętałam kto to pisał, więc wciąganie w to Korciaczek i histeryczne bronienie ich przed złym wilkiem, to już paskudna manipulacja z Twojej strony.
I to nie moje fochy, megalomania, czy wymagania peanow na mą cześć.
Poprostu każdy dom tymczasowy poczuł by się z tym źle, stojąc nad zwykłymi, ledwo żyjącymi kotami.
I nigdzie nie napisałam że syjamka jest lepsza, nigdzie też w mojej wypowiedzi nie było pretensji do Ciebie, że wzięłaś tylko syjamkę. Tutaj też poniosła Cię wyobraźnia. Rozumiem, że syjamka miała wtedy zapewniony dom, a więc szansę.

Ja jechałam wtedy do schroniska po trzy maluchy, obojętne mi było jak wyglądają. Dopytywałam się nawet czy na pewno są tylko dwa, bo miał być jeszcze bury chłopczyk i nie chciałam go zostawiać. Okazało się iż ten "chłopczyk" to Suri, a trzeci to była właśnie syjamka Luna, którą wzięłaś.

Ponieważ zrobiłaś ze mnie rozegzaltowaną pannę, która wzięła sobie tymczasy , po czym stroi fochy i z tego powodu wymaga peanów na swoją cześć, informuję Cię iż mam swoje trzy koty, w tym 17nastolatka z chorym sercem i padaczką, jeśli tylko jestem w stanie biorę tymczasy od Was.
Sroczki nie są moim pierwszym tymczasem, nie są też pierwszym tymczasem od Was. Parę kotów dzięki mnie uniknęło pobytu u Was.
Pomagam wam też jak mogę. A to corocznymi zgłoszeniami do funduszu pomocowego, skąd jest parę stówek, a to monitorując sytuację podrzucam czasem potrzebne rzeczy. Czy to termofory, czy podkłady, czy karmę. Tyle że o tym nie gadam.
Taka jestem żądna czci i peanów że nie miałaś pojęcia o tym.
Ostatnio edytowano Wto sty 14, 2014 21:40 przez phantasmagori, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 14, 2014 21:37 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

O nie Tellmo .
Dorośli ludzie jeśli się na coś umawiają, dotrzymują ustaleń.
Na stronie jest napisane wyraźnie iż DT ma pomoc w szukaniu domu.
Jeśli się ktoś do czegoś zobowiązuje, powinien tych zobowiązań dotrzymać. Jeśli zaś ich dotrzymać nie może, niech po prostu powie. I tak bym je wzięła do siebie (razem z syjamką) . Wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć ale muszę o nich wiedzieć, być na nie przygotowana.
Mam zarzuty i mam święte prawo się o nich wypowiedzieć.
Wyraziłam swoje uczucia i mam do nich prawo.
Tutaj, bo tu otrzymałam pomoc w adopcji. Nie tam, bo po co?
I zauważ, iż nie wymieniałam nazwy miejsca skąd pochodzą Sroczki.

Ok, powiem Wam tak. I mam nadzieję, że to do Was jakoś dotrze.
Narzekacie, iż niema nowych wolontariuszy, jest mało domów tymczasowych, nie przybywają nowe.
Jesteście idealne, nieomylne, jedyne w swoim rodzaju, na każdą uwagę jest foch i histeria... potem się dziwicie ze i na wątku i na wolontariacie kisicie się we własnym sosie.
Szkoda tylko dobrej roboty Małej1

Przemyślcie to sobie i wyciągnijcie jakieś wnioski. Byle konstruktywne.

A teraz pozwólcie iż wątek Tyskich Mruczków będzie wątkiem Tyskich mruczków.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 14, 2014 22:11 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Wybacz Kamakolo ale nie rozumie twojego zachowania , twierdzisz że Phansmagori , Błękitny Irys i ja cie obrażamy hmm, a Ty na dzień dobry co piszesz , wiec i ja ciebie przywitam , Kamakolo bzdury piszesz ...
I obrażasz Phante , Błekitnego Irysa i mnie i wybacz , ale nie mam ani czasu ani ochoty wchodzić z tobą z w dyskusje , proszę tylko jeśli nie masz nic do pisania w temacie tyskich mruczków a chcesz tylko siać zamęt to proszę odpuść ...

Phantasmagori , nie przepraszaj bo nie ma za co , przecież masz prawo wyrazić swoja opinie, przecież nie podałaś personalnie skąd wzięłaś Sroczki na DT , ani nic nie pisałaś o Kamakolo ani o Korciaczkach :roll: Byłam cały czas sercem przy Sroczkach , cały czas im kibicowałam a ze niektórzy ludzie nie czytają ze zrozumieniem to już na to nic nie poradzimy :roll:

A teraz może będzie juz tematycznie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 14, 2014 22:12 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

AgaS1987 pisze:Kochani karma dla kotkow Justynki zostala zamowioona i wlasnie oplacona :D Mysle, ze powinna dojsc do piatku, ale znajac szybkosc krakveta to mozebyc i nawet w przyszlym tygodniu...
No ale waznne zeby doszla :ok: :wink:

Dziekuje Wam wszystkim i mam nadzieje, ze w lutym zrobimy nastepna skladne :1luvu:

Kochani bardzo , bardzo Wam dziekuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 14, 2014 22:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Nie mam dobrych wieści , Matyldzia w nocy po sterydzie w miarę , ale wieczorem znów było gorzej :(
I do tego rozrosty bardzo sie rozrosły , dostała od dziś antybiotyk , kolejny steryd , tym razem długo działający, bo ten z wczoraj był krótko działający , w piątek do kontroli i jeśli będzie poprawa to będzie znów wejść z jadem tarantuli , ale ogólnie jest stan nie jest dobry, z tego co mi wetka tłumaczyła to płuca coraz gorzej pracują i jeśli nie będzie wyraźnej poprawy to .... az nie mogę tego napiąć, nie przejdzie mi to przez gardło :cry: :cry: :cry:

A Barus tez dzis dostał antybiotyk i jest juz wszystko ok :)
A w czwartek ma dostać carthophen .

Laryska juz lepiej , teraz juz nie strzelają i idzie z nią już troszkę dalej pochodzić :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 14, 2014 22:36 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Phantasmagori - wypowiedż nie należała do mnie, tellmy, ale do mojej córki. Wiem, że sama wprowadziłam może zamęt w tym zakresie - czasem wypowiadałam się pod nickiem córek (starałam się zazwyczaj jakoś zasygnalizować, że to akurat ja, tzw. mama). Od dłużeszgo czasu w ogóle nie wypowiadam się.
Tak więc sprostuję - że wypowiedż należała do jednej z korciaczek. Zareagowała tak, a nie inaczej. Ja w to nie będę wnikać. Osobiście cieszyłam się/cieszę, że córki jeżdżą do schroniska. Od pewnego czasu znacznie mniej robią tzw. interentowej roboty, ogłoszeń. Mamy tylko jeden sprawny komputer w domu i stąd ciężko z dostępem, poza tym dziewczyny teraz skupiły się bardziej na nauce. Z tego co wiem, brakuje faktycznie "rąk" do pracy, Mała1 się nie rozdwoi - ale to chyba nie tak, że ci wolontariusze co są to kiszą się we własnym sosie, bo np. są nadęci czy - nie wiem - niesympatyczni(?), czy jacyś (?), że nie chce się tam przebywać z nimi, czy co?
Ja myślę, że praca wolonatriuszy jest w ogóle dość zobowiązująca, trzeba być konsekwentnym, trzeba być też odpornym psychicznie. No i musi się chcieć to robić. I stąd raczej brak chętnych. Takich długodystansowych...
Co do pomocy - kiedy my byliśmy domkiem tymczasowym, to byłam zadowolona ze współpracy z Niekochanymi. Otrzymywaliśmy pomoc od Niekochanych zarówno finansową, jak i wsparcie psychiczne - w miarę możliwści. Teraz nie wiem, jak jest - wiem, że brakuje środków, brakuje wolontariuszy. Obserwuję to od jakiegoś czasu i tylko mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

Pozdrowienia dla Justy.
tellma
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto sty 14, 2014 22:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Mati kochana dasz radę koteńko po raz kolejny :ok:
Pomożemy Ci tu wszyscy w miarę możliwości.
Justyś niema się co dziwić, ileż jeden mały schorowany organizm może znieść :(
No ale u ciebie koty pokonują rekordy, a Matyldzia jest pełna dobrych chęci!
Razem, wspólnie i w porozumieniu damy radę :ok:
Ile ten jad? Pogmeramy w portfelach, przetrząśniemy kieszenie, wymolestujemy świnki skarbonki!
Dla Pięknej Mati wszystko :D

Bartek i tak trzymaj chłopaku :ok:
Laryska :ok: :ok: :ok: Teraz będzie spokojnie. A i może do przyszłego Sylwestra Laryska zrobi postępy takie, że bała się będzie choć odrobinę mniej :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 15, 2014 0:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

phantasmagori pisze:Mati kochana dasz radę koteńko po raz kolejny :ok:
Pomożemy Ci tu wszyscy w miarę możliwości.
Justyś niema się co dziwić, ileż jeden mały schorowany organizm może znieść :(
No ale u ciebie koty pokonują rekordy, a Matyldzia jest pełna dobrych chęci!
Razem, wspólnie i w porozumieniu damy radę :ok:
Ile ten jad? Pogmeramy w portfelach, przetrząśniemy kieszenie, wymolestujemy świnki skarbonki!
Dla Pięknej Mati wszystko :D

Bartek i tak trzymaj chłopaku :ok:
Laryska :ok: :ok: :ok: Teraz będzie spokojnie. A i może do przyszłego Sylwestra Laryska zrobi postępy takie, że bała się będzie choć odrobinę mniej :ok: :ok: :ok:

Nie mam pojecie ile teraz jak tarantuli kosztuje , ale zapytam wetki a przed chwilkę Mati zjadła około 1/2 puszeczki gourmet , ale zanim jej to nałożyłam na talerzyk to mnie niezłe podrapała w nogę , moja słodzinka kochana :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sty 15, 2014 1:05 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Korciaczki pisze:Phantasmagori - wypowiedż nie należała do mnie, tellmy, ale do mojej córki. Wiem, że sama wprowadziłam może zamęt w tym zakresie - czasem wypowiadałam się pod nickiem córek (starałam się zazwyczaj jakoś zasygnalizować, że to akurat ja, tzw. mama). Od dłużeszgo czasu w ogóle nie wypowiadam się.
Tak więc sprostuję - że wypowiedż należała do jednej z korciaczek. Zareagowała tak, a nie inaczej. Ja w to nie będę wnikać. Osobiście cieszyłam się/cieszę, że córki jeżdżą do schroniska. Od pewnego czasu znacznie mniej robią tzw. interentowej roboty, ogłoszeń. Mamy tylko jeden sprawny komputer w domu i stąd ciężko z dostępem, poza tym dziewczyny teraz skupiły się bardziej na nauce. Z tego co wiem, brakuje faktycznie "rąk" do pracy, Mała1 się nie rozdwoi - ale to chyba nie tak, że ci wolontariusze co są to kiszą się we własnym sosie, bo np. są nadęci czy - nie wiem - niesympatyczni(?), czy jacyś (?), że nie chce się tam przebywać z nimi, czy co?
Ja myślę, że praca wolonatriuszy jest w ogóle dość zobowiązująca, trzeba być konsekwentnym, trzeba być też odpornym psychicznie. No i musi się chcieć to robić. I stąd raczej brak chętnych. Takich długodystansowych...
Co do pomocy - kiedy my byliśmy domkiem tymczasowym, to byłam zadowolona ze współpracy z Niekochanymi. Otrzymywaliśmy pomoc od Niekochanych zarówno finansową, jak i wsparcie psychiczne - w miarę możliwści. Teraz nie wiem, jak jest - wiem, że brakuje środków, brakuje wolontariuszy. Obserwuję to od jakiegoś czasu i tylko mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

Pozdrowienia dla Justy.
tellma

Tellmo ... z całym szacunkiem, który żywię do Ciebie, nie urągaj , mojej, twojej, ani tym bardziej czytelników inteligencji... nie będę tłumaczyć... no proszę Cię..
Każdy choć trochę rozgarnięty człowiek odróżnia styl pisania nastolatki, od stylu dorosłej kobiety, a naprawdę nie jesteśmy tu idiotami. Ale to już pomińmy :wink:
Nawiązując do aktywnych wolontariuszek głaskających koty dwa razy w tygodniu w schronisku. Tak, wydaje im się iż są jedyne, niepowtarzalne, najważniejsze. I mają rację są najważniejsze, bo są , bo resocjalizują, bo starają się. I my to doceniamy. Naprawdę. Ale są też inne osoby, które pomagają , lub chcą pomagać w inny sposób . Bo najzwyczajniej w świecie pracują w godzinach wolontariatu. A które mogły by pomóc. I pomagają . Mimo wszystko. Gdzieś tam z boku.Czasem nawet wpiszą się na wątku, ale ich wypowiedzi są ignorowane. Często odchodzą, czasem znajdą sobie miejsce do pomocy gdzieś indziej.
I nie mówię tu broń boże o sobie. Ja tam upierdliwa jestem. Tak sobie siedzę z boku i obserwuję . A z boku o wiele więcej widać.
Ale naprawdę zostawmy już ten wątek zwierzakom Justyny
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 15, 2014 1:08 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Mati kochana dasz radę koteńko po raz kolejny :ok:
Pomożemy Ci tu wszyscy w miarę możliwości.
Justyś niema się co dziwić, ileż jeden mały schorowany organizm może znieść :(
No ale u ciebie koty pokonują rekordy, a Matyldzia jest pełna dobrych chęci!
Razem, wspólnie i w porozumieniu damy radę :ok:
Ile ten jad? Pogmeramy w portfelach, przetrząśniemy kieszenie, wymolestujemy świnki skarbonki!
Dla Pięknej Mati wszystko :D

Bartek i tak trzymaj chłopaku :ok:
Laryska :ok: :ok: :ok: Teraz będzie spokojnie. A i może do przyszłego Sylwestra Laryska zrobi postępy takie, że bała się będzie choć odrobinę mniej :ok: :ok: :ok:

Nie mam pojecie ile teraz jak tarantuli kosztuje , ale zapytam wetki a przed chwilkę Mati zjadła około 1/2 puszeczki gourmet , ale zanim jej to nałożyłam na talerzyk to mnie niezłe podrapała w nogę , moja słodzinka kochana :ok:

Czyli Mati nasza krew :ok: Nie podda się łatwo :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 15, 2014 1:11 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Tu jest cena w ogłoszeniu, Theranecron to nazwa leku z jadu tarantuli :
http://ogloszenia.weterynarz.pl/oglosze ... iec-oferta)-html.

Cholerka nie wiem czemu linku nie da się wkleić. Koszt w serwisie www,ogloszenia.weterynarz.pl - to 140 zł - ogłoszenie ma numer: 6867946, sprzedaje ktoś z Sosnowca.

W każdym razie w googlach kliknijcie : theranecron cena - i na 5 miejscu jest to ogłoszenie i otwiera się bez problemu.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 15, 2014 7:46 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

phantasmagori pisze:Tellmo ... z całym szacunkiem, który żywię do Ciebie, nie urągaj , mojej, twojej, ani tym bardziej czytelników inteligencji... nie będę tłumaczyć... no proszę Cię..
Każdy choć trochę rozgarnięty człowiek odróżnia styl pisania nastolatki, od stylu dorosłej kobiety, a naprawdę nie jesteśmy tu idiotami. Ale to już pomińmy :wink:


Dlaczego wobec tego w swojej wypowiedzi przywołałaś MÓJ nick i zwróciłaś się do mnie w swojej wypowiedzi?
Nie rozumiem.
A sugerowanie mi, że traktuję innych jak idiotów i komuś urągam?

Co do reszty wypowiedzi się nie wypowiem - trudno mi oceniać kto, co i jak się czuje, myśli. Wg mnie byłaby to czysta projekcja. Bądż zwykla insynuacja.
Stopień uogólnienia wypowiedzi też nie wiele wyjaśnia tylko potęguje stopień abstrakcji.
pozdr
tellma
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Śro sty 15, 2014 16:28 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Kamakolo pisze:Szalenie merytoryczna odpowiedź :twisted: , zważywszy, iż to najpierw na TYM WĄTKU padły mało pochlebne komentarze pod moim adresem i katowickiego wolontariatu.

Obrażasz się, ponieważ mnie obraziłaś? Zabawne.

Nie będę ciagnąć tego tematu. Osoby z Waszego miasta, które WIEDZĄ, nie odezwały się.

I niech to będzie mój komentarz....

Co jak co, ale tutaj to sobie chyba żartujesz? Pod Twoim adresem? Nie widziałam, żeby Cię ktoś z nicka/ imienia wymieniał. Póki sama się tu nie wpisałaś, nie wiedziałam nawet o Twoim istnieniu... TY i tylko TY sprawiłaś, że przywiązałam większą wagę do wypowiedzi Phanty, która napisana była w sumie 'przy okazji' i nie jest tematem wątka.
No ale uderz w stół, a nożyce się odezwą...

Co do całego konfliktu - może jednak na pw? Przyznam, że nie zaglądam do Tyskich Mruczków po to, by czytać elaboraty obcej osoby, które to nic a nic nie wnoszą do tego jak się czuje Lara, Matyldzia & Co.


A miało być już optymistycznie... :roll:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw sty 16, 2014 0:04 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Caragh pisze:
Kamakolo pisze:Szalenie merytoryczna odpowiedź :twisted: , zważywszy, iż to najpierw na TYM WĄTKU padły mało pochlebne komentarze pod moim adresem i katowickiego wolontariatu.

Obrażasz się, ponieważ mnie obraziłaś? Zabawne.

Nie będę ciagnąć tego tematu. Osoby z Waszego miasta, które WIEDZĄ, nie odezwały się.

I niech to będzie mój komentarz....

Co jak co, ale tutaj to sobie chyba żartujesz? Pod Twoim adresem? Nie widziałam, żeby Cię ktoś z nicka/ imienia wymieniał. Póki sama się tu nie wpisałaś, nie wiedziałam nawet o Twoim istnieniu... TY i tylko TY sprawiłaś, że przywiązałam większą wagę do wypowiedzi Phanty, która napisana była w sumie 'przy okazji' i nie jest tematem wątka.
No ale uderz w stół, a nożyce się odezwą...

Co do całego konfliktu - może jednak na pw? Przyznam, że nie zaglądam do Tyskich Mruczków po to, by czytać elaboraty obcej osoby, które to nic a nic nie wnoszą do tego jak się czuje Lara, Matyldzia & Co.


A miało być już optymistycznie... :roll:

Camakolo dalsza cześć '' dyskusji '' przeniosła na watek katowicki od str 96 viewtopic.php?f=1&t=154902&start=1425
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 16, 2014 0:05 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Matyldzia dzis mniej rzezi :)

A Laryska tez lepiej na spacerze , dziś były dwie wolontariuszki i byłyśmy z psami na spacerze :):):)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 97 gości