Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Nie znam Cystophan. Jak pisałam wet poleciła mi arthroflex, ma postać żelu z dozownikiem. Wyciskam, smaruję gębadło 1-2 dawkami (na opakowaniu jest dawkowania jak i co). Wet poleciła mi to na ochronę pęcherza. Cystophan ma widzę bogatszy skład o cos uspokajającego.

Tu coś jest, może da się toto kupić :wink:

-> Link

Tu znalazłam najtaniej:

http://fionka.pl/produkt-16336.html

Uropet też mają.
Moja wetka też o tej odbudowie nie słyszała, ale dziewczyny, mające przewlekle chore pęcherzowo koty polecały mi pewien lek, który niestety został z rynku wycofany. I moja wetka skonsultowała się z jakimiś innymi, i wyszło, że ten to odpowiednik. Cena podobna i jak sprawdzałam skład to też. Ja tam stwierdziłam, że nie zaszkodzi, a może pomoże. I póki co pęcherz bardzo ładny, mimo, że piasek jest.

Ha, psiama mnie uprzedziła

Przypomniałam sobie: Cystaid - to mi polecano, jako najlepsze, ale wycofano z rynku. Stąd poszukiwania najbardziej zbliżonego do niego i wyszedł Cystophan.
Przekopywałam net w poszukiwaniu różnych zamienników, różnych produktów, opinii etc. i jednak ten wyszedł mi najlepiej. Szkoda tylko, że tak drogo :/

no widzisz Alienor, my to wiemy; do niej to nie dociera, bo jej to nie interesuje
koty na wsi były, są i będą i selekcja naturalna załatwi sprawę nadpopulacji :evil:

ręce mi opadają
mogę się starać edukować znajomych, ale przecież nie weterynarza!
Czy tego nie ma w programie studiów, czemu służy kastracja kotów wolnożyjących?

A Caillou nadal się Lokiego boi, ale wczoraj już się trochę odstresowała i przyniosła skarpetkę, żeby jej porzucać, a w nocy spała ze mną
w łóżki córki nadal nie chce, bo tam leży Loki, a on zamienił się w Lampę i brzydko pachnie

Donoszę, że Loki połknął zarówno wit C, jak i ten ziołowy diuretyk
wprawdzie musiałam zawinąć w kabanosik rossmana, no ale to wyższa konieczność

Zdzisia natomiast zjadła sobie sama pół tabletki ziołowego diuretyku, bo skoro leżała na blacie, a Duża drugie pół dawała Lokiemu, to na pewno coś pysznego :roll:

Zdzisia dostała pół wit. C w kabanosiku
Jak Loki się pozbiera, łapiemy mocz Zdzisi do badania

no właśnie fionka, ale piszą że może być niedostepny i żeby się najpierw skontaktować, jakoś mi się to przełożyło na info, że Jest niedostępny
dzięki dziewczyny, będę pisać z zapytaniem

Ja od paru miesięcy zamawiam i nie miałam problemów, ale może z uwagi na początek roku, remanenty etc. nie są pewni, jak z dostawami. Ja powoli też będę się przymierzać do zamówienia, bo powoli mi się kończy. Ale poczekam, żebyś ty najpierw zamówiła, żeby w razie czego nie zabrać z przed nosa.

Dobre dziecko z ciebie

A to można tak na okrągło podawać?

Czekam aż pani wetka się ogarnie i zrobi mi wypis, żeby wiedzieć jakie dokładnie było leczenie, o dostawał, zrobię sobie spis pytań i pojadę na drugi koniec miasta na konsultacje
również żywieniowe i dotyczące suplementacji

Żeby w drugą stronę nie przedobrzyć i w te drugie kryształy kota nie wpędzić
Tzn. wiem, że Bandzior cały czas, biedak ma za wysokie ph

; no ale nie wiem jak moi

A czy używacie testów paskowych do badania ph moczu?
Czy któreś są godne polecenia; naprawdę miarodajne
czy za każdym razem biegacie z sikami do labu?

Ja zawsze pobieram, bo paski podobno potrafią mocno przekłamywać.
Te tabletki poleciła mi Petka, tu z forum, ona podaje cały czas. Moja wetka po zapoznaniu się też nie widziała przeciwwskazań.

W razie czego mogę się dopytać, jaką ona ma wiedzę, jeśli chodzi o długotrwałe podawanie specyfiku.

Ja też się obawiałam, czy szczawiany się nie pojawią, ale u niego utrzymuje się to wysokie ph więc póki co jakiś czas kontroluję mocz, to na razie nie zmieniam dawkowania.

Pozytywko, te ziołowe tabletki, o których mówiłaś, to nie to przypadkiem?
http://orient-brasil.otwarte24.pl/177,S ... Shilintong

Podobno dr Neska (od nerek, ale i układu moczowego, bardzo polecana) twierdziła, że może pomogą, a na pewno nie zaszkodzą, ale nie znalazłam opinii po długotrwałym podawaniu. Tylko pomyślałam o Lokim z uwagi na te nerki, bo u Bandziora nerki w porządku.

Zamówiłam

dzięki za podpowiedź
ale mieli jedno opakowanie, więc napisz do nich, żeby ci sprowadzili
nawet nie wiedziałam, że to sklep w Krakowie

cena straszna (za raptem 30 tabl), ale pomartwię się tym wszystkim, jak już Loki stanie na nogi

Georg-inia doradziła mi jak można zdjąć klosz do jedzenia i dziś kolega pochylił się nad miską

na początku nie wiedział jak to zrobić, bo przyzwyczajony, że klosz o wszystko zahacza, nie schylał się wystarczająco

Każdego dnia lepiej
rany
jak pomyślę o minionym czwartku

a potem o piątku ...
:strach:

Do przodu wyraźnie, za chwilę będziesz specem :ok:

Kciuki niezmiennie ! :ok:

Będzie dobrze :ok:

Spec-pozytywka.

Mogę tylko trzymać te tam kciuki...

Bez waszych kciuków, podpowiedzi i wsparcia
to bym tylko leżała w kącie i płakała
i to jest fakt

Dzięki Pozytywko ca cynk, napiszę do nich

Cieszę się z Waszych postępów

Jeszcze kilka dni i się pozbędziecie klosza i byle do przodu

Niezmiennie jestem pod wrazeniem. Pozytywko jesteś dzielna! A Loki musi Ci ufać skoro na tyle ci pozwala :ok:

pozytywko, każdej z nas zdarzyło się być w szoku i panice w kontakcie z chorobą podopiecznego, z którą stykałyśmy się po raz pierwszy. Wtedy osoby, które już to przeszły doradzały co i jak zrobić, by było dobrze. I teraz spłacamy ten dług u Ciebie, a Ty spłacisz go doradzając komu innemu. Byle tylko Loki szybko zdrowiał i Caillou nie chorowała i dasz radę :ok:

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Kto przegląda forum