Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 12, 2014 15:16 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Hmmm ...nie znam tylko jednej pozycji z tej listy a z dwoma się nie zgadzam.
Mamy chyba niezły wynik.
Może nie wszystkie umieściłabym na swojej liście (Simmons? "Filary ziemi"?)
Ja bym dodała na pewno Sapkowskiego.
I obecnie czytany "Bastion" (cóż, a zupełnie nie jestem fanką Kinga)
Oraz cykl Martina.

Anaido , chyba rzecz jest w tym ,że my (zapewne większość z nas tutaj) wychowywałyśmy się na tych samych książkach.
Ale dziś Ania Shirley to stara ramota, a Emilka to nuuuda dla dziewczątek.
Biedne one...

A! A nie zapomniałaś o Marquezie???

Pamiętam jak odkryłam Emilkę ze Srebrnego Nowiu...czytałam na okrągło , raz za razem. Znałam na pamięć.
Teraz by powiedzieli ,żem nienormalna... :mrgreen:


Aniado , ja się do "Złodziejki" przymierzałam za 3 razy.
Powiedz mi , że mam się przemóc, powiedz!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 12, 2014 15:20 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

KotkaWodna pisze:
Hańka pisze:Potworniak, masoni i nawiedzony szpital - czyżbyś pisała o "Królestwie"? Ależ to był fajny serial!

eh.
jako że autocytat najwyższą formą cytatu, to:
KotkaWodna pisze:Kotkins o von Trierze pisze, a jak parę stron wcześniej zachęcałam do obejrzenia "Riget" tegoż reżysera, to mję olaliiiiiiiiiii, beeeeeeeeeeeeeeeee........... :crying:

Dzień Świstaka czy co? Toć przecie do powyższego Twego wpisu mój się odnosił. Tytuł "Riget" kompletnie nic mi nie mówi, dlatego spytałam, czy piszesz o "Królestwie"...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42034
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie sty 12, 2014 15:23 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

"Złodziejkę..." czytam ze ściśniętym gardłem i sercem. I czuję, że to będzie TO - 36 pozycja. Już na 70 stronie chce mi się płakać, mimo, że wszyscy żyją...

Marqueza lubiłam, zwłaszcza "Miłość w czasach zarazy", ale nie na tyle, by stał się on jednym z autorów mego życia. ;)
Aniada
 

Post » Nie sty 12, 2014 15:27 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

kotkins pisze:Ale dziś Ania Shirley to stara ramota, a Emilka to nuuuda dla dziewczątek.

Do Ani wracam co jakiś czas, do reszty książek z Wyspy Księcia Edwarda i okolic też. Twórczość Montgomery, cokolwiek mogą powiedzieć o niej „młodzi” (czyli gówniarzeria ;)), to książki, które są dla mnie — mimo swej niepodważalnej naiwności i innych podobnych cech — balsamem na wiele duchowych boleści. Coś jest w tych książkach. Coś, co sprawia, że podczas ich czytania robi się jakoś tak ciepło na sercu.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 12, 2014 15:34 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Cóż... Na mojej liście parę pozycji by się powtórzyło. Ale naprawdę niewiele.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 12, 2014 15:36 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Na mojej byłyby Muminki i Jeżycjada :lol:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42034
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie sty 12, 2014 15:39 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Hańka pisze:Na mojej byłyby Muminki i Jeżycjada :lol:

Jeżycjadę sobie przypominałam chyba ze 3-4 lata temu :) A z Muminków szczególnie kocham „Dolinę Muminków w listopadzie”.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 12, 2014 15:40 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

"Błękitny zamek", jak ja uwielbiam tą książkę :1luvu:
muszę kupić sobie nową, bo moja się już niemal zaczytała naśmierć :oops:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 12, 2014 15:49 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Stara baśń, Komu bije dzwon, Wichrowe wzgórza, Klan niedźwiedzia jaskiniowego, Wyznania gejszy, Dzieci z Bullerbyn, Tomek w krainie kangurów, Puch kot nad koty, Dziecię elfów, O Kukurykiewiczu Złocistym Grzebyku...
To tylko część :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 12, 2014 17:12 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

A Karola Maya czytałyście? W każdym razie ja w podstawówce byłam Indianką :D, bo czytałam po kilka razy. Muminki czytam nadal :oops: jak mi wpadną w ręce. I Kubusia Puchatka. Jeżycjadę czytała cała rodzina - rorzut wiekowy ponad 60 lat. Ale dwie ostatnie już nam nie przypadły do gustu :|
Nie wiem czy już to pisałam, ale jedną z ulubionych książek dzieciństwa była "Ucieczka na Południe" Mrożka, znaleziona u dziadków na wsi :!: w biblioteczce i czytana na każdych wakacjach. Przyznam się za to bez bicia, że "Małego Księcia" zmogłam w bólach i nigdy do niego nie wróciłam.
A pod koniec podstawówki wpadłam na Cortazara i jego "Model do składania" i wsiąkłam.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie sty 12, 2014 20:04 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie lubiłam "Małego Księcia". Czytałam go w VII klasie i już wtedy uważałam, że autor usiłuje wyważyć otwarte drzwi.
Nigdy nie rozumiałam, o co ten cały szum, związany z Małym Księciem.
- Muminki bardzo lubiłam, a "Dolinę Muminków w listopadzie" zwłaszcza
- Maya nie czytałam, sięgałam po Szklarskich
- Jeżycjadę kochałam do pewnego momentu. Dziś dydaktyzm Musierowicz jest według mnie straszny.

Przez Was wymyśliłam, że stworzę sobie półkę z książkami z dzieciństwa (mam je poupychane, gdzie się da), ale - nie mam miejsca. :?
Era czytnika chyba jednak w moim życiu nastąpi.

A "Złodziejka książek" jest wspaniała. Wspaniała. Pospaliśmy sobie po obiadku, ja i Mirmiłki, i znów zasiadamy do czytania. Bezustannie toczę bój o fotel z Bolusiem. Ostatnio, gdy zobaczył, że się do niego zbliżam - NAKRYŁ. SOBIE. OCZKA. ŁAPKAMI. :mrgreen: Myślałam, że padnę, tak ów gest był adekwatny. Kocina widocznie wykoncypował, że jak zakryje ślepka, to go nie będzie widać. W tej chwili mam Bolka w fotelu i Joża na podnóżku. Heh...
Aniada
 

Post » Nie sty 12, 2014 20:14 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

O właśnie - to może pogadamy teraz o swoich ukochanych miejscach do czytania?? Ja sobie zorganizowałam w nowym mieszkaniu kącik z lampą, fotelem i półeczkami. Teraz na półeczkach dumnie pręży się również czajniczek z podgrzewaczem od Betaki. Przy fotelu mam kocią budkę, służącą za podnóżek, a w zimne wieczory opieram sobie nogi o kaloryfer. Lubię czytać przy jedzeniu, ale wyłącznie książki, które dobrze znam i w łóżku, na siedząco, przy lampce. Gdy książka naprawdę dobra, mogę w łóżku dużo przeczytać bez zasypiania.
Aniada
 

Post » Nie sty 12, 2014 20:17 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Maya czytałam. Do pewnego momentu za nim przepadałam, ale później mi przeszło.
Małego Księcia nie czytałam. Tylko fragmenty. Jakoś mnie nie zachwycił, więc nie sięgnęłam po książkę.
Nie czytałam Muminków :oops:
Jeżycjady takoż nie czytałam, nawet nie wiem, o czym to jest.

Jak byłam mała, wychodziła seria książeczek z serii "Poczytaj mi mamo". To się namiętnie czytało. Pamiętam tylko kilka tytułów, ale w domu było ich kilkadziesiąt.

Eh, większość książek "dziecięcych" pojechała do rodziny na drugi koniec Polski... Niektórych mi naprawdę żal i nie sądzę, by udało się je odzyskać. Przez zbyt wiele dziecięcych rączek przeszły.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 12, 2014 20:19 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Ulubione miejsca do czytania? Wanna :oops: :oops: :oops: (no, teraz głęboki brodzik).
Ale czytać mogę wszędzie. Gdy pierwszy raz czytałam Władcę Pierścieni, pochłaniałam go w każdej wolnej chwili dnia - przy jedzeniu, w łazience, w łóżku, w kuchni gotując obiad, itp.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 12, 2014 21:16 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Kiedyś toaleta... :oops: Tam przynajmniej miałam spokój i nikt mnie nie mógł zapędzić do domowej roboty albo nauki. Planowaliśmy nawet wstawić tam półkę na książki i gazety.
Ale ponieważ ta czytelnia jest teraz malutka, a i dobry przykład musze dawać więc zmieniłam przyzwyczajenia. Teraz czytam przy biurku w "kocim pokoju". Tam jest najjaśniej i najwygodniej. Tylko kotek jest wkurzony, ostrzy pazury o kobyłki na których położony jest blat, a jak nie daj Boże wstanę na chwilę to czym prędzej ładuje się na fotel i pokazuje, kto tu rządzi.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 30 gości