PomyLuna cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 11, 2014 20:06 Re: PomyLuna cz.III

No, następne łapanie siuśków to będzie najwcześniej w czwartek, bo od poniedziałku do środy jestem na uczelni i nie miałabym jak zanieść. Czyli w sumie w ten sam dzień co Ty, Monika - chyba że mi nie wyjdzie :D

Też z niej jestem dumna, mój koci aniołek :1luvu: bardzo się denerwowała, pani weterynarz ostrzegła mnie, że przez stres może mieć podwyższony poziom cukru we krwi i żeby się tym wynikiem raczej nie sugerować.

Ponieważ nie złapałam tych siuśków uznałam, że bez sensu jechać do lecznicy i się pytać, czy wyniki już są, bo w poniedziałek tak czy siak dostanę je na maila. Ale dziś już jestem dobrej myśli - no jak temu kochanemu futrzakowi mogłoby coś dolegać? :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 11, 2014 20:12 Re: PomyLuna cz.III

Na pewno jej nic nie dolega, ale badania zrobić warto :ok:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 21:46 Re: PomyLuna cz.III

No pewnie :1luvu:

I cieszę się bardzo, że Luna zaczęła obie mieszanki (podaję naprzemiennie) wcinać ze smakiem. Widocznie dziewczyna musi najpierw się zastanowić i przemyśleć sprawę :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 11, 2014 21:58 Re: PomyLuna cz.III

Bellemere pisze:Witaj faxcooks! :1luvu:

Dziękuję w imieniu Luny!
Taaak, my do niedawna też jeździliśmy do weta najbliżej nas, było 5 minut drogi samochodem, więc Luna nawet nie zdążyła dobrze zajarzyć, że siedzi w aucie. Jednak zraził mnie trochę ostatnio i uznałam, że badania krwi i moczu są dość istotne i lepiej pójść do kogoś o lepszej opinii ;)


ja na szczęście mam cudowną wetke, 10 minut od nas... opiekowała sie naszym poprzednim zwierzakiem, królikiem. a jak chciałam zbadać kotka gdy go zabrałam, u kilku innych mówiono mi cene 3-4 razy większą niż u niej.. a! i na wizytę musiałam się umawiać z wyprzedzeniem. a nasza kochana pani przyjęła nas od razu, zbadała, wymiziała, odrobaczyła... cudowna!
cieszę się, że czarnulka dobrze zniosła badanie krwi :)
Ostatnio edytowano Sob sty 11, 2014 22:07 przez faxcooks, łącznie edytowano 1 raz

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:06 Re: PomyLuna cz.III

O, taki wet to ideał! Ja tych blisko nas w sumie lubię (sami faceci), są sympatyczni, ale jednak dopatrzyłam się u nich kilku niedociągnięć i niekonsekwencji, a jak już idę z Luną na badania, to chcę, żeby były zrobione porządnie i tak samo porządnie przeanalizowane ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 11, 2014 22:08 Re: PomyLuna cz.III

Cieszę się, że Lunka ładnie je barfika. Elisha znowu się wypięła na nową mieszankę, szkoda bo to wołowinka+indyk+łosoś i cała gama naturalnych suplementów - po prostu pyyyyycha! Palce lizać!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:10 Re: PomyLuna cz.III

Bellemere pisze:O, taki wet to ideał! Ja tych blisko nas w sumie lubię (sami faceci), są sympatyczni, ale jednak dopatrzyłam się u nich kilku niedociągnięć i niekonsekwencji, a jak już idę z Luną na badania, to chcę, żeby były zrobione porządnie i tak samo porządnie przeanalizowane ;)


no pewnie, lepiej mieć wszystko na tip top dla naszych wariatów :) jak odbierałam Polcie ze sterylki to widziałam jak asystent wetki się bawi z moją kocicą... została wychwalona, wymiziana i pożegana z honorami :) też doceniam to, że opiekują się zwierzakami jak własnymi!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:12 Re: PomyLuna cz.III

faxcooks pisze:no pewnie, lepiej mieć wszystko na tip top dla naszych wariatów :) jak odbierałam Polcie ze sterylki to widziałam jak asystent wetki się bawi z moją kocicą... została wychwalona, wymiziana i pożegana z honorami :) też doceniam to, że opiekują się zwierzakami jak własnymi!


ooo a gdzie w Krakowie chodzisz do weta?

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:15 Re: PomyLuna cz.III

Milena_MK pisze:
faxcooks pisze:ooo a gdzie w Krakowie chodzisz do weta?


Kliny, ul. Narvik 24
Kod: Zaznacz cały
http://www.pkt.pl/morgan-barbara-kalisz-ewa-przychodnia-weterynaryjna/100245296/5-1/

Polecam panią Kalisz, miła, pomocna... zresztą druga pani i ich asystent również! niewielki gabinet, ale długo otwarty, mają również "linię weekendową" dla takich co odbierają kotki po zabiegu np w piątek... i ceny ludzkie, a nie z kosmosu! zresztą prócz tego, że chodziłam do niej z króliczkiem, to dziadek dojeżdża z psiakiem specjalnie 30km!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:19 Re: PomyLuna cz.III

faxcooks pisze:
Milena_MK pisze:
faxcooks pisze:ooo a gdzie w Krakowie chodzisz do weta?


Kliny, ul. Narvik 24
Kod: Zaznacz cały
http://www.pkt.pl/morgan-barbara-kalisz-ewa-przychodnia-weterynaryjna/100245296/5-1/

Polecam panią Kalisz, miła, pomocna... zresztą druga pani i ich asystent również! niewielki gabinet, ale długo otwarty, mają również "linię weekendową" dla takich co odbierają kotki po zabiegu np w piątek... i ceny ludzkie, a nie z kosmosu! zresztą prócz tego, że chodziłam do niej z króliczkiem, to dziadek dojeżdża z psiakiem specjalnie 30km!


dziękuję, mam swojego weta ale warto zapamiętać w razie potrzeby!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:24 Re: PomyLuna cz.III

Milena_MK pisze:dziękuję, mam swojego weta ale warto zapamiętać w razie potrzeby!


nie ma problemu, zawsze lepiej mieć coś na zapas!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 11, 2014 22:25 Re: PomyLuna cz.III

faxcooks pisze:
Milena_MK pisze:dziękuję, mam swojego weta ale warto zapamiętać w razie potrzeby!


nie ma problemu, zawsze lepiej mieć coś na zapas!


dokładnie :ok:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 12, 2014 0:26 Re: PomyLuna cz.III

Milenka, a może ona tak jak Luna potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nową mieszanką :D Lunie od początku zasmakowała akurat kurczaczo-indycza, niezbyt chętnie jadła tę z uda indyka i skórek kurczaka. Teraz obie wsuwa, aż miło <3

No masz, aleście się dobrały z tym Krakowem, nie ma nikogo z Sosnowsi? :twisted:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie sty 12, 2014 0:30 Re: PomyLuna cz.III

nie, tylko ja, skromna nierodowita krakuska :<

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 12, 2014 0:32 Re: PomyLuna cz.III

Też jestem nierodowita, Gliwice moje miasto ;) więc Hanysem jestem i wylądowałam na Zagłębiu. Ale Sosnowiec fajne miasto też. Wbrew powszechnej opinii. Tylko czasem dziwne rzeczy się dzieją. Mamy Madzi i te sprawy :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości