W ogłoszeniach kontakt na morelową - ja często nie mogę odbierać telefonów, nie mam FB, więc z radością wykorzystuję poczucie odpowiedzialności za Melę morelowej

. Miska przyszła - nie zauważyłam awiza wśród reklam, ale już jest i jest po teście. Otóż Mela najpierw miała minę "Cię pochrzaniło kobieto? Że niby z tego mam jeść?", ale na szczęście wabiący zapaszek kusił. Czy zakończyło się sukcesem dowiecie się jutro - u niej się zwykle "wracało" w jakiś czas po jedzeniu.
Nosek zarasta, ale bardzo powoli. U niej w ogóle mam wrażenie że takie :problemy z urodą" zajmują sporo czasu, żeby się odtworzyć. Języczek często wystaje - jak coś jadła pysznego, jak jest szczęśliwa i rozleniwiona (wtedy też rozkosznie się ślini), jak się myła i zaczyna chcieć się spać... Ale częściej jest schowany.
Jak pisałam - z robieniem zdjęć kici jest problem, bo albo włazi w obiektyw, albo się wykręca, albo jest GŁODNA, albo chce się miziać TERAZ, NIE ZA PIĘĆ MINUT. Asertywna pani w pewnym wieku

.
morelowa, a dałabyś radę z jedno-dwa zdjątka tu wrzucić

. Dla fanów Meli
