
Niezwykle udany weekend:

1. Wszystkie koty były piękne!
2. Poznaliśmy rodzoną siostrę Alfy - Abi (jej Pani podobno jest użytkownikiem forum). Abi jest bardzo różna od Alfy, ale równiez piękna! Wygląda tak (tak naprawdę, to jest znacznie ładniejsza, tylko mój cyfrak jest bee):
http://upload.miau.pl/1/961.jpg
http://upload.miau.pl/1/968.jpg
3. TŻt się zakochał!!! Czy cztery koty to już przesada??? (Żartuję sobie, że kupię mu tego kociaka na Walentynki, a TŻ t nie oponuje... Może dla tego, że i tak nas na kiciusia nie stać, więc jest spokojny


http://upload.miau.pl/1/971.jpg
http://upload.miau.pl/1/972.jpg


http://upload.miau.pl/1/969.jpg


Od nocy z soboty na niedzielę Lusieńka chodzi i pokrzykuje. Tarza się po podłodze, czochra się o drapak, lata jak oszalała, a wzięta na kolana bulgocze tak, że słychać w drugim pokoju! Nigdy za dużo mizianka


To "moja pierwsza rujka" i musze powiedzieć, że na razie nie jest źle - wręcz przeciwnie - Luśka jest przesłodka... Ale wiem, że się dopiero rozkręca... No i o tej sterylce trzeba będzie wreszcie zacząć myśleć na poważnie...