Kotinowo - zapraszamy :)

[halinka1403]

Witajcie
Oby wena trwała nieustająco,przez calutki rok,i dużo dłużej
Zdrówka dla wszystkich

[Miraclle]

Witaj Elu

[Kotina]

Witajcie
Oby wena trwała nieustająco,przez calutki rok,i dużo dłużej
Zdrówka dla wszystkich

Dziękuję
Halinko, Twoje życzenia się spełniają

[Kotina]

Hejka
Dzisiaj TZ zawiózł mnie do weta z Tysiaczkiem i Fitusińskim - na badanie krwi.
Fituś był nawet grzeczny - tylko na początku "złapał dygawkę" tak na wszelki wypadek
Za to Tysiaczek kategorycznie odmówiła współpracy
Wywijała się jak piskorz, a gdy już udało się wkłuć w żyłę, to ... krew nie leciała - biedna bardzo się zestresowała
Ale jakoś ugłaskałyśmy ją z wetką na 4 ręce i poooszłłłłooooo ....
Potem jeszcze akrobacje wyczyniała przy obcinaniu pazurków
W końcu wetka wzięła ją na ręce (Tysia od razu próbowała się wpakować na jej plecy) ponosiła, pogadała głaszcząc kocicę aż się rozmruczała,
potem posadziła ją sobie na kolanach i zaczęła obcinać pazury ... tylko przednie łapy, a zajęło jej to ok. 10 min.

Wieczorkiem będę miała wyniki, jeśli będą ok, to jedno i drugie będzie miało czyszczone zębiska ...

A co potem robiła duża Ano malowała

[kalair]

Ale to wszystko śliczne..
Kotek na piesku-cudne!

[AnnAArczyK]

No....Elu...ale jesteś pracowita
Zazdroszczę
Fajne!
Tylko mam pytanie, kiedy Ty dziewczyno śpisz
Bo ja ostatnio nie mam ani weny, ani czasu:)
Dłubię tylko ten mój obrus i ponczo...a jak się biorę za dodatkową robotę np. gotowanie i sprzątanie to brakuje mi czasu na...sen
Cosik mię spowolniło:) Chyba remont odebrał mi resztę sił i chęci do pracy

Wszystkiego dobrego Eluniu w Nowym Roku

[Kotina]

No....Elu...ale jesteś pracowita
Zazdroszczę
Fajne!
Tylko mam pytanie, kiedy Ty dziewczyno śpisz
Bo ja ostatnio nie mam ani weny, ani czasu:)
Dłubię tylko ten mój obrus i ponczo...a jak się biorę za dodatkową robotę np. gotowanie i sprzątanie to brakuje mi czasu na...sen
Cosik mię spowolniło:) Chyba remont odebrał mi resztę sił i chęci do pracy

Wszystkiego dobrego Eluniu w Nowym Roku

Dziękuję Zuziku bardzo
jestem pewna, że to przez ten ciągnący się remont ....
Zimy ani widu ani słychu, to na pewno zaraz werwa Ci wróci

Mnie akurat naszło na malowanie .... zobaczymy na jak długo
Poza tym zakupiłam byłam sobie małą zmywarkę i muszę uczyć się nie zmywać od razu po jedzeniu tylko pakować do zmywarki
Zmiana wieloletnich nawyków wymaga czasu zamiast ciągle zmywać siadam do malowania

I niniejszym tu publicznie muszę "odszczekać" dotychczasową krytykę tegoż sprzętu domowego.
Myje bardzo dobrze, nawet mocno zajszłe od herbaty, kawy kubeczki - nie muszę ich szorować
ponadto jest to naprawdę duża oszczędność wody, zawsze zmywałam pod bieżącą wodą, leciała, leciała, leciała a ja zmywałam ...
potem rachunek mnie zaskakiwał

[Miraclle]

Za wyniki
Czyszczenie zębisków ulalala będą mieć uśmiechy jak z tv

Obrazu aaaaaaa piękne
Tolcia jak żywa

[Kotina]

Witam w niedzielne deszczowe południe
Warszawa w deszczu, ciągle pada – raz więcej a raz mniej …. co to za styczeń ?

Nie będzie czyszczenia ząbków ani u Tysi ani u Fitusia
Nie mają dobrych wyników badania krwi. Tysia ma podwyższony mocznik i coś tam jeszcze – muszę koniecznie zbadać jej mocz.
Ale jej zęby to bardziej kosmetyka niż leczenie, bo nie ma w paszczęce stanu zapalnego tylko „brzydkie" (połamane czy niewyrośnięte?) tylne zęby oraz trochę nalotu na kłach.
Po ponad miesiącu nie sikania na Aziry posłanie – znowu zaczęła Wetka ma się wziąć za nią – karma, leki – zobaczymy.

Za to Fitula ma podwyższony ALT, nic dobrego to nie oznacza tym bardziej, ze po ostatnich badaniach przeszedł solidną terapię wątrobową – drogim lekiem oraz potem tabletkami ziołowymi.
Nie je nic ciężkostrawnego. Nie mam pojęcia co mu jest i martwię się bardzo o tego psiaka. Jego zachowanie też ulega stopniowej zmianie.
Sporadycznie zdarzało mu się nie chcieć wyjść na spacer – bo deszcz, bo wiatr, bo fajerwerki, ale teraz zaczyna zdarzać mu się to coraz częściej.
Sporo śpi (cukier ok) i – szczególnie wieczorem - nie chce wychodzić z domu. Wołany w ogóle nie rusza się ze swojego posłania.
Jest też trochę jakby ospały Niby się ożywia, podskakuje, cieszy się gdy ktoś do nas przychodzi, ale trwa to kilka chwili, po czym kładzie się spac.
Jedyne co nie uległo zmianie, to apetyt, zawsze gdy mowa o żarciu, stukają drzwiczki szafki ze smakołykami itp. zrywa się i przybiega do miski.
Ale czy nie jest to tylko następstwo kastracji ? Nie wiem.
Jestem umówiona na przyszły tydzień na usg fitusiowej wątroby …
Staram się, bardzo się staram myśleć pozytywnie …. Ale to wcale nie jest takie łatwe

Nawet malowanie nie idzie mi tak jak do tej pory ... zaczęłam ze cztery i ... leżą odłogiem
Pewnie i ta beznadziejna, jak na grudzień pogoda, dołuje wszystkich - ludzi i zwierzaki
Może jutro będzie można iść na spacer

Fituś śpiący - sam, z pańciem, z Azirką

[Miraclle]

Witaj Elu
Mocznik czyli coś z nereczkami
Fituś musi być na diecie wątrobowej do końca życia. Inaczej parametry wątrobowe co jakiś czas będą powyżej normy.
Pytałam o to wetki, dlatego na wszelki wypadek Dżulka je swoje papu gotowane albo suche dla wątrobowych piesków i kontrolne badanie wyszło w porządku.

Za Tysiaczka Elu jak da radę nawadniaj Tysię co by wypłukać mocznik.

[Kotina]

Może dla poprawy nastroju następna foto-relacja z Kotinowa ?

Tysiaczek ............................................................ Tosia często przesiaduje na balkonie .................... wspólne grzanie doopek


Dziunieczka po-świąteczna ..................................... po szczotkowaniu .................................................................... zadumana


Toleczka x dwa ....................................................................................................................................... kocie pogaduszki

[Kotina]

Witaj Elu
Mocznik czyli coś z nereczkami
Fituś musi być na diecie wątrobowej do końca życia. Inaczej parametry wątrobowe co jakiś czas będą powyżej normy.
Pytałam o to wetki, dlatego na wszelki wypadek Dżulka je swoje papu gotowane albo suche dla wątrobowych piesków i kontrolne badanie wyszło w porządku.

Za Tysiaczka Elu jak da radę nawadniaj Tysię co by wypłukać mocznik.

Basiu, jesli masz rację co do Fitusia, to właściwie żaden problem - on lubi karmę hepatic
Tysiaczkowi spróbuję dodawać wody do mokrej karmy - ona robi siku jeden max dwa razy na dzień - nie wiem jak inne moje koty, ale wydaje mi się, że co najmniej 2 razy dziennie

[mir.ka]

Może dla poprawy nastroju następna foto-relacja z Kotinowa ?

Tysiaczek ............................................................ Tosia często przesiaduje na balkonie .................... wspólne grzanie doopek


Dziunieczka po-świąteczna ..................................... po szczotkowaniu .................................................................... zadumana


Toleczka x dwa ....................................................................................................................................... kocie pogaduszki


Cymuś - oswajanie się z zabawką .............................................. cymusiowa zaduma .......................................... cymusiowy kolorek


Cymuś i Dziunia - leżakowanie .................................. Azira czeka na pana a Tysia jej towarzyszy

jak zwykle śliczne

[kalair]

Śliczne foteczki, jak zwkle problem, którą wybrać. Buziaki dla całej ferajny.

[Miraclle]

Kociaki - słodziaki

Elu na samym wstępnie pytałam wetki czy po odstawieniu diety może problem nawrócić. Powiedziała, że i owszem ale to do końca nie ma reguły.
Najlepiej zrobić test zostawić Fitusia na diecie dla wątrobowych piesków i po jakimś czasie powtórzyć badanie.
Wiem, że wątroba potrzebuje ok 1,5 miesiąca na regeneracje.
Z wiekiem u piesków parametry wątrobowe rosną to normalne ale są to małe odchylenia.

Jak Tysia sika dwa razy to w sumie dobrze. Moje tez siusiają po dwa czasem trzy razy.
Mocznik jest o co niebezpieczny bo zatruwa.

za Was