Kochani
U nas wszystko w porządku, dzisiaj Kama wymiotowała, ukradła mi kawałek kiełbaski, połknęła i zwróciła to . . z suchą karmą . .
ale bez robaczków !
Szaleje strasznie, ja wstaję o 14 bo nie daje mi spać rano . . gryzie drapie moje stopy, a ponieważ jej pazury urosły tak bardzo, to strasznie boli . . . budzę się z krzykiem . . I wilczur wpakował mi się na głowę, bo Kama nie dawała mu spokoju . . . i mimo ze go spławiła, nadal dokuczała, szarpiąc ogon . . więc ogon schowałam , na chwile spokój i dalej szaleństwo . . .
byłam tak zmęczona i myślalam ze naprawdę zwariuję !
wskoczyła sobie do wanienki mojej siostry i taka szczęśliwa była , nie wiedziałam ze lubi aż tak.
Wrzuciłam tam myszkę i oszalała . . . robiła obroty o 180 stopni
W sobotę jak facet przyjedzie, to bedziemy pazury obcinać . . oj będzie się działo, oj będzie!
Ludzie pomyślą, że znęcam się nad zwierzątkiem biednym !
Aha a teraz poza tematem . . .
pod blokiem (kilka bloków dalej) są kilka kociaków, mają może z 5 miesięcy. bardzo mi je żal, idą mrozy, mam złapać? Dzikie sa, ufają chyba tylko jednej sąsiadce na partnerze, dokarmia i na balkonie ma kilka budek,żeby tam spały, miały ciepło . .
albo złapać i wysterylizować? zeby nam się bezdomniaki nie powiększyły . . .
...Ratując jednego zwierzaka nie zmienisz świata, ale świat zmieni się dla tego jednego zwierzaka...