LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsze

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 30, 2013 0:51 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Byliśmy dziś z Lucusiem u babci i Budrysa.
Na początku odbywały się dzikie biegi z sykami i warkotem. Nie wiedziałam, że Lucuś potrafi być taki groźny, ale po prawdzie, to Budrys coś w zbyt gościnnym nastroju nie był i chciał Lucusiowi odgryźć jajka :mrgreen:
Potem się jakoś unormowało i tylko latali po domu jak pershingi i otrząsali igły ze stroika :roll:
Potem Lucuś zeżarł budrysowe śniadanie i nasikał mu do kuwety :twisted:
A jak wracaliśmy do domu, to spotkaliśmy jakąś dziwną panią (osobiście nie znam i nie bardzo kojarzę kto zacz :? , ale ona twierdziła, że widuje mnie jak popylam na tej trasie z kotami w plecaczku), która wygłosiła dłuższą tyradę na temat wyższości ludzi na zwierzętami, hymn pochwalny ku czci swojego kota oraz psa, pouczyła mnie, żeby nie oddawać Lucusia byle komu i przejechała się po całości po spadkobiercach swojej zmarłej sąsiadki, którzy wywalili jej kota na dwór po jej śmierci (na szczęście przygarnęła go inna sąsiadka) :lol:
Po powrocie Lucuś opędzlował miseczkę chrupków, odespał, wtrząchnął mięsko, odwalił spacerek po korytarzu, a teraz podsypia. Hough!
A, przed wyjściem musiałam rozciągnąć przechodnie kocięce szeleczki albowiem rozmiar sprzed miesiąca okazał się dla Lucusia zbyt ciasny.
A babcia powiedziała, że Lucuś chudy jak szparag :) Ale i tak była zachwycona, bo jak się na pół godzinki położyła, to wlazł jej na klatkę, dał buzi i mruczał.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 30, 2013 8:49 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

pokaż teraz tego chudzielca.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 30, 2013 14:54 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Femka pisze:pokaż teraz tego chudzielca.

:ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 01, 2014 15:05 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Przeżyliśmy pierwszego lucusiowego Sylwestra :)
Nie było najgorzej. Lucuś obserwował starszych kolegów i trochę się chował w łazience, ale część przed-północnych hałasów po prostu przespał.
Po wszystkim pospał zwyczajowo w łóżeczku, wtrząchnął śniadanko (dobre było - puszeczka PoN :D ), a teraz lata jak pershing.
Mamy trochę nowych zdjęć, ale chudość średnio widać, bo strasznie się wierci i wychodzą rozmazane klatki.
Widać za to urodę :P
Tak sobie śpimy po zabawach
Obrazek
A tak sobie śpimy w towarzystwie
Obrazek
A tak siedzimy na parapecie koło biurka (i zrzucamy wszystko w okolicy na glebę :roll: )
Obrazek
Tutaj śpimy z rudym wujkiem; legowisko trochę małe, ale co tam
Obrazek
Oczywiście ruszył się i ogon mu ucięło
Obrazek
Tak wygląda większość zdjęć Lucusia :twisted:
Obrazek
Tu widać chociaż buźkę
Obrazek
Obrazek
I znowu pół Lucusia
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 1:39 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

a co za różnica, pół, ćwierć, czy tylko ogon widać... syćko pikne, hej!
Piękny Pasiak będzie... teraz jest zadatek na Pasiaka ;>
KotkaWodna
 

Post » Pt sty 03, 2014 8:54 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Śliczny burasek :ok:
Tylko mogłabyś fotki odwracać bo skurczu szyi dostałam :twisted:

za znalezienie domu :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 03, 2014 12:26 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Śliczny burasek spał dziś ze mną całą noc. A z nim Barnaba i Ole - coś koło 20 kilo kociego żywca w sumie :|
Ciasno było, a jak się zaczynali na mnie kotłować, to w ogóle rozrywkowo; ciut nie wyspana jestem :twisted:

Wczoraj dzwonił jakiś młody człek - lat 29 jak sam przyznał. Sympatyczny był nawet, ale coś nam przerwało połączenie, a poza tym pan reklamował swoją sympatię do zwierząt przy pomocy dwóch dobrze wychowanych dużych psów :roll: Kota zapragnął albowiem mieszkał z panią, która miała kota; poza tym zielony w kwestii.
Chyba nie najlepszy kandydat :?
Ostatnio edytowano Pt cze 06, 2014 23:35 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pt sty 03, 2014 14:19 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

A nie, nie. Lucuś nie gryzie - co mnie nawet trochę dziwi, biorąc pod uwagę, że zmienia ząbki - za to lubi myć; uszy szczególnie :|

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 18:14 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Piekny Lucuś, no boski. I faktycznie wielce z buzi do Dżygita podobny :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2014 22:00 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Lucek jest cudny!
I, tak - podobny bardzo, szczególnie to przedostatnie zdjęcie mnie rozwaliło :1luvu: I ostatnie. I trzecie od dołu. I pierwsze :-) I piąte - bo i tak widać na nim więcej Lucusia niż na większości moich zdjęć Mruśki :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 08, 2014 9:41 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Co słychać u chłopaka?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 08, 2014 17:24 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Właśnie sobie mruczy u mnie na kolanach :)
Do południa przerabiał z kolegami na confetti torbę po moich prezentach.
A wczoraj tak latał za piórkami na patyku, że w pewnym momencie oczopląsu dostał :|
Aż się wystraszyłam, że jakiś indukowany atak padaczki będzie miał jak te dzieci co pokemony oglądały. Na szczęście zadziałało szybkie włączenie dużego światła. Jak widać dzieciuch to jeszcze i mózgownica wciąż funkcjonuje inaczej.
Może go dziś spróbuję zważyć, bo ciekawa jestem ile kota już wyhodowałam :kotek:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 08, 2014 17:45 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Oczopląs? Taki prawdziwy? 8O :strach:
No właśnie, ciekawe ile Lucek waży :wink:

Żadnego kandydata na domek na horyzoncie nie ma?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 08, 2014 18:24 Re: LUCUŚ, tygrys polski poszukuje kochającego domu na zawsz

Broszka pisze:Oczopląs? Taki prawdziwy? 8O :strach:
No właśnie, ciekawe ile Lucek waży :wink:

Żadnego kandydata na domek na horyzoncie nie ma?

Taki prawdziwy. Jeszcze czegoś takiego u zwierząt nie widziałam - oczy mu chodziły w dół i w górę, a on sam jakby się "zawiesił" :?
Mechanizm fizjologiczny znam (u ludzi jest dokładnie taki sam), ale i tak się trochę wystraszyłam.

Od świąt zapadła cisza, ale ogłoszenia są, więc dalej czekamy.
Wczoraj ktoś dzwonił jak byłam z Felkiem u weta i nie mogłam odebrać. Niestety, dzwonił z zastrzeżonego numeru, więc oddzwonić też nie mogłam.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości